Sędzia meczu z Resovią nie chce się wypowiadać: „Nie ma o czym mówić”
4 listopada 2019, 12:05 | Autor: RyanWiele kontrowersji wzbudziła praca sędziego Pawła Dziopaka podczas niedzielnego spotkania Widzewa z Resovią. Kulminacyjnym momentem była decyzją arbitra z doliczonego czasu gry, która w konsekwencji przełożyła się na akcję dającą gościom jedynego gola w hicie kolejki.
Już sam wybór akurat tego rozjemcy wydawał się niepokojący. W czwartek Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił obsadę, z której dowiedzieliśmy się, że starcie dwóch najlepszych zespołów poprowadzić ma żółtodziób, dla którego miał to być dopiero czwarty ligowy mecz na szczeblu centralnym. Zazwyczaj w tego typu pojedynkach, decydujących o kształcie czołówki tabeli, wyznacza się doświadczonych sędziów. Tym razem zrobiono inaczej, więc powstaje pytanie, czy w PZPN nie rzucono nieopierzonego arbitra na zbyt głęboką wodę, przyczyniając się do efektów jego pracy.
Dziopak od początku zawodów popełniał błędy. Mylił się raz w jedną, raz w drugą stronę, więc ciężko posądzać go o stronniczość. Po prostu prezentował się słabo, nie panował nad przebiegiem boiskowych zdarzeń, nie kontrolował zachowań zawodników. O ile niepodyktowanie rzutu karnego na Marcinie Robaku można interpretować dwojako, to ewidentną zadawała się być sytuacja z 91. minuty. Po zagraniu Mateusza Możdżenia, piłka trafiła w wysuniętą rękę Grzegorza Płatka. Sędzia z Tychów gry jednak nie przerwał, goście ruszyli z kontratakiem i po chwili cieszyli się z prowadzenia.
Trudno nie mieć do niego pretensji o wspomnianą sytuacje, ale nie zamierzamy absolutnie usprawiedliwiać porażki widzewiaków błędami sędziowskimi. Widzewiacy mieli mnóstwo czasu, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale tego dnia przy Piłsudskiego niewiele im wychodziło. Dość powiedzieć, że nie stworzyli sobie ani jednej 100% okazji bramkowej. Mogli też skasować kontrę, po której padł jedyny gol, ale najpierw zdrzemnął się Daniel Tanżyna, a później z reakcją nie zdążył Sebastian Rudol.
Co ciekawe, w ocenie kluczowego dla końcowego wyniku zdarzenia różnili się trenerzy obu drużyn. „W myśl przepisów w grę w piłkę nożną, powinna być ewidentna ręka. Zastanawiam się, czy w meczu na szczycie nie można wyznaczać bardziej doświadczonej obsady” – mówił Marcin Kaczmarek. Kontakt piłki z ręką dostrzegł także Szymon Grabowski, ale jego zdaniem nie było w tym celowości. „Skoro nie było intencji zagrania mojego zawodnika, to sędzia puścił grę i moim zdaniem zrobił to prawidłowo” – uznał szkoleniowiec Resovii.
WTM postanowił poprosić więc dzisiaj o ocenę całego zdarzenia Pawła Dziopaka, który z pewnością bez emocji obejrzał już powtórki i mógł utwierdzić się w swojej decyzji lub zmienić zdanie i przyznać do pomyłki. Niestety, nie doczekaliśmy się ani tego, ani tego. „Nie ma sensu, żebym komentował tę sytuację, nie ma tutaj o czym mówić. To co się stało na boisku, zostaje na boisku. Tak to wygląda” – lakonicznie stwierdził w rozmowie z naszym portalem, po czym pożegnał się i odłożył słuchawkę.
Porażka oznacza dla piłkarzy Widzewa spadek w ligowej tabeli na miejsce czwarte. Aktualnie strata do lidera z Rzeszowa wynosi trzy punkty. Do końca rundy jesiennej pozostały jeszcze cztery spotkania, najbliższe łodzianie zagrają w niedzielę w Pruszkowie.
Słaby sędzia bardzo słaby mecz w wykonaniu piłkarzy koniec kropka. Zostały 4 kolejki i jeśli nie będzie w tych meczach 12 pkt to nie ma żadnego usprawiedliwienia dla trenera. Miał dużo czasu żeby ta grę poprawić a tym czasem z meczu na mecz słyszeliśmy to samo pracujemy nad tym żeby poprawić swoją grę. Pracujemy nad tym żeby wyeliminować błędy a tutaj koniec rundy a gra wygląda ciągle tak samo.
Jak będzie 10 pkt. to będę szczęśliwy…
Sędzia odwalił ….ale czy my zrobiliśmy wszystko żeby wygrać? Resowia wcale nie była tak dobra. To my jeste$my słabi.
jak ci zajebe 10 tysi i bedziesz sie pultal, to mam co odpowiedziec „czy zarobiles wystarczajaco wiele zeby ci nie bylo szkoda”??
zajeb to sobie w łeb, racja w 100%, że gra wyglądała słabo. zagrali chłopaki dobrze we środę, może spuchli zwyczajnie i nie są przygotowani wystarczająco na walkę o awans. Trener trenerem, ale może to nie o umiejętności piłkarskie chodzi a o to co mają w głowach? jak bardzo kocham ten klub, tak bardzo mnie rozczarowuje.. A z trybun zamiast słyszeć głośne wsparcie, słyszą chłopaki jedne wielkie Januszowe marudzenie.
chlopaki to u szewca gwozdzie prostuja janku
Spróbuj wypowiedzieć się jakoś konstruktywnie
Tanżyna gdyby nie ten babol, byłby piłkarzem meczu
Gdyby babcia miała wąsy ….
Głowa w piasek.
W przeciagu tej rundy i poprzedniej bylo co najmniej kilku sedziow, ktorzy swoja robote wykonywali wrecz skandalicznie. Pytam czy klub wystosowal jakas skarge na prace arbitrow? Uwazam, ze wywieranie presji, unaocznianie problemu poparte przykładami przyniosloby skutki, ze na mecz na szczycie bylby sedzia np z 1 ligi, a nie leszcz ze stazem 3 meczow w 2 lidze. Na PP z 2 ligowym Widzewem mozna bylo wyznaczyc arbitra FIFA? Mozna.
Po co gadać jaki był sędzia. Gdyby nasi grali dobrze to i sędzia by nie przeszkodził. Czas zapytać piłkarzy co robią i gdzie, że przegrywają z Resovią .
Sędzia był słabiutki, wypaczył wynik to fakt. Ale Widzew może miec pretensje tylko do siebie. Jego gra nie była lepsza niż forma sędziego.
Dokładnie panie sędzio, nie ma tu co komentować, słabo pan mecz poprowadził, ręką była ewidentna, ale skoro mecz się skończył to co się stało na boisku, zostaje na boisku… mam nadzieję że do kolejnych meczów na szczycie już będą wyznaczać doświadczonych arbitrów, a niech pan Dziopak sobie sędziuje na spokojnie mecze dołów tabeli i się uczy…
Takiego sędziego zaprowadzić do rzeźni, dać zastrzyk i uśpić. W pełni świadomie cytuję klasyka Baryłę.
W tym sezonie drużyny czołówki w 2 lidze są silniejsze i nie tracą tak punktów jak w poprzednim gdzie mimo tylu remisów cały czas mieliśmy kontakt z czołówką. Dopiero porażki z Grudziądzem i Bełtami nas dobiły. Teraz nie będzie tak łatwo. Resovia, Łęczna, Katowice są po prostu lepsze i te nasze wyniki z nimi to nie przypadek. Jeszcze czuję, że może namieszać Elbląg i Bytovia. My i ze średniakami mamy kłopoty wygrywać. Z taką grą o awans będzie trudno. Za takie frajerskie bramki płaci się może nawet awansem. Oby nie… A co do sędziego to ma chwilę na interpretacje i… Czytaj więcej »
Jak Kovac?Kovac nie podał się do dymisji tylko został zwolniony.
Jak Kovac, czyli ma powiedzieć że kibice Legii są najlepsi i przerąbać 1:5 :D
Ten ślepy kret już nigdy nie powinien gwizdałć na szczeblu centralnym dopóki nie nauczy się swojego fachu
Do tego ze na Widzew ten zaj*bany PZPN wyznacza zawsze jakieś łajzy do sędziowania to przywykłem ale z tą ku*wa no to już mocno się postarali
Rzadko sie tu udzielam,ale wszystko czytam, rozumiem frustracje,niezadowolenie i bol w naszych sercach. Mam te same uczucucia. Czekam na kazdy mecz a potem ogladac sie tego nie da. Wszystko zostalo powiedziane i nie ma co wysylac kazdego na peron, wiadomo gdzie. Mielismy grac sexy futbol, piekne bramki, akcje i walka. Nic z tego nie istnieje. Meczymy sie w kazdym meczu. Raz fartem wygrywamy, raz w plecy. Jak na orliku, taka prawda. Mnie zaskakuje szczegolnie jedna rzecz. Marcin Robak to typowy lis pola karnego, problemem jest ze go nigdy tam nie ma bo albo rozgrywa akcje albo dosrodkowuje. To kto ma… Czytaj więcej »
Bez przesady z Robakiem. Za tą kasę to powinien lepiej grać. 7 bramek z karnych a z akcji tylko 3.
Jak mu banke doplaca, to bedzie gral jak Messi? Ochlon nieco. Poza tym pomys sobie gdzie bylibysmy dzis, gdyby gwiazdy wykorzystaly chociaz 2 karne w koncowce zeszlego sezonu.
Moim zdaniem winni temu że Robak nie dostaje piłek w polu karnym są skrzydłowi. Jedynie Mąka prezentuje przeciętną jakość na tej pozycji, reszta jest po prostu słaba. Łącznie z Gutowskim, który raz na miesiąc coś zagra. W tej sytuacji słabo wypada Możdżeń, ale to właśnie wina naszych słabiutkich flanek. Poczobut też gra ok, ale żaden z nich nie jest playmakerem i nigdy nie był.
Zyskałby dużo gdyby potrafił przyznać się do błędu wróć do błędów. Powiedziałby jestem tylko człowiekiem, pomyliłem się, mecz mnie przerósł, przepraszam, czy coś w tym stylu. Ale nie. Menda będzie szła w zaparte
Pozatym Ryan kogoś niedoświadczonego rzuca się chyba na głęboką wodę, a nie gorącą
Do końca rundy jesiennej pozostał jeden mecz. Reszta to już runda wiosenna grana na jesień.
Nie rozumiem dlaczego nasi piłkarze nie są przygotowani szybkościowo , są dużo wolniejsi od graczy wielu drużyn , to jest dramat, powtarza się scenariusz poprzedniej rundy- wiosennej gdzie np. w meczu z bełchatowem biegali jakby ktoś im ołowiane buty założył. Jak nie jesteś zajebisty technicznie to kur.a musisz być chociaż szybki, a tego brakuje, gdzie jest trener od motoryki? bo moim zdaniem do wyj.bania.A przed rundą wiosenną muszą zapierd.alać i być lepiej przygotowani bo będzie dramat z zeszłego roku.
Nie tylko Ty jestes „realista” w komentarzu.Ja rowniez o tej naszej „motoryce” pisałem .To jest tak widoczne podczas meczow ,ze dziw bierze iz trener tego nie widzi.Wiekszosc druzyn jest szybkosciowo znacznie lepiej przygotowana i ruchliwosci, zmiana pozycji nas przewyzsza.Poza tym brakuje nam „młodych wilczkow” tj takich młodych zawodników ktorzy swoim zaangazowaniem , motoryką zdobywają przewagę a ktorą doswiadczeni zawodnicy przełozą na bramki.Tacy zawodnicy w 2 lidze są i to widać podczas spotkan.Nasze „talenty” niestety tych cech nie osiadają .Są zbyt „miękko”i nie posiadają szybkosci.Z tegowynikają problemy z wygrywaniem mecow nawet z tymi słabymi zespołami.W tych zespołach rowniez mozna spotkać wielu… Czytaj więcej »
Zaczyna to niepokojąco przypominać to samo – bezradność, brak pomysłu i sił… Winić trzeba wszystkich, Widzew w obecnej sytuacji powinien być potentatem a nim nie jest! Chcieli czas, dostali czas, chcieli wzmocnień, są, no bo lepsze niż rok temu nazwiska, ale nadal coś tu nie idzie, rywale nie mający infrastruktury, kasy takiej i rzeszy wiernych fanow na rekordy frekwencyjne i większa niż EX-owa jakość wyglądają lepiej:( My przywozimy zwycięstwa po mękach z wyjazdów, gdzie widowiska momentami nie da się oglądać i nie zapewniamy nimi w sumie nic, bo ani nie dzierżymy podium, ani nie ma przewagi, ani nikt nas się… Czytaj więcej »
Zagraliśmy słabiutko.Pan sędzia był jeszcze słabszy.Gdyby przyznał się do błędów,a zwłaszcza wypaczającego wynik meczu pokazałby,że jeszcze ma szansę zostać sędzią na przyzwoitym poziomie.Po tej wypowiedzi jest zerem i nie powinien sędziować na szczeblu centralnym.
Dziopak i Rokosz oboje są siebie warci
Chłopie, obaj !
Bardzo słabe sędziowanie, w pierwszej połowie powinien wyrzucić z boiska Mąkę i Rudola a na koniec nie widział ewidentnej ręki.
WSZYSCY macie TROCHĘ racji,ale DOPÓKI sponsorzy nie dadzą odpowiedniej KASY na stoperów i skrzydłowego to M.Robak nie będzie robił to co do niego należy(sęp pola karnego jak M.Koniarek) i NA PRAWDĘ nic z tego NIE BĘDZIE…od 1975 roku wierny KIBIC.
Dawać tu jego telefon i będziemy dzwonić do skutku ;)
Mamy tylko Robaka i na siłę Poczobuta a dalej nic z tą kadrą to żaden trener nic nie zrobi. Żadnego perspektywicznego młodego piłkarza wychowanka nic zero. Boli bardzo kibice, stadion ekstraklasa ale piłkarze brak słów. Nadzieję mam że w przerwie zimowej coś zatrybi. Pozdrawiam
A Kita to powietrze..???
oczywiscie ze nie ma co usprawiedliwac samego wynkiu poziomem sedziowania bo zawodnicy jak najbardziej powinni sami ten mecz wygrac wczesniej. Nie zmienia to faktu ze Dziopak jest beznadziejnym sedza i nie wyobrazam sobie ze takie osoby maja sedziowac cokolwiek innego poza szachami 5 latkow w zaciszu w domu.
Jest debilem i nie nadaje sie do wykonywania zawodu