S. Szota: „Poczułem dużą determinację ze strony Śląska”
5 czerwca 2024, 17:08 | Autor: RyanDla wielu kibiców zakończenie współpracy z Serafinem Szotą jest póki co największym negatywnym zaskoczeniem podczas letnich zmian w kadrze Widzewa. Niektórzy zarzucają klubowi, że nie zrobił wystarczająco dużo, by zatrzymać obrońcę w zespole.
Po ogłoszeniu informacji, że umowa z Szotą nie będzie przedłużona, pojawiło się sporo spekulacji na ten temat. Z wiarygodnych źródeł słyszeliśmy, że była to decyzja samego piłkarza, który w Łodzi otrzymał niezbyt korzystny przekaz na temat swojej przyszłości. Miałby być głównie rezerwowym stoperem, z mniejszymi szansami na grę, a zaproponowany mu nowy kontrakt miał odzwierciedlać właśnie taką rolę. Mając na stole propozycję ze strony wicemistrza Polski, defensor wybrał właśnie ją.
Częściowo pogłoski te potwierdził we wtorek prezes Widzewa. „Serafin Szota jest ambitnym zawodnikiem i chce grać. Z jego punktu widzenia w Śląsku będzie miał na to większe szanse, niż w Widzewie. W poprzednim sezonie hierarchia wśród środkowych obrońców pokazała, że podstawowymi stoperami byli Juan Ibiza i Mateusz Żyro. Piłkarz podjął decyzję, by skorzystać z oferty Śląska, po rozmowie z trenerem i dyrektorem sportowym. Szanuję ten ruch, bo jest to uczciwe postawienie sprawy” – powiedział przy okazji podsumowania sezonu Michał Rydz.
Prezes nie wspomina więc o powodach finansowych, które rzeczywiście nie musiały być dla Szoty najważniejsze. On sam również nie odnosi się do wartości pieniężnych. „Poczułem dużą determinację ze strony Śląska, więc rozmowy pomiędzy nami nie trwały długo. Szybko się dogadaliśmy. Widzę, jaki plan jest związany z moją osobą, wiem też, jaki postęp zrobił w ostatnim czasie klub i to wszystko jest mocno przekonywujące. Cele drużyny pokrywają się również z moimi” – mówił w rozmowie z oficjalną telewizją Śląska. Wtórował mu Tomasz Wichniarek. „Nie chodziło o kwestie pieniędzy, ale właśnie o ambicje Serafina Szoty. Dostał jasne informacje ode mnie i trenera, że nie będzie pierwszym wyborem. Zdecydował się pójść do klubu, który być może mu to zagwarantuje” – stwierdził dyrektor sportowy RTS.
Były widzewiak nie kryje, że liczy na postęp pod okiem Jacka Magiery, z którym miał już okazję współpracować w drużynie narodowej. Cieszy się też na myśl o grze w europejskich pucharach. „Obecność trenera Jacka Magiery miała duży wpływ na moją decyzję, ponieważ pracowałem już z jego sztabem szkoleniowym w reprezentacji do lat 20 podczas Mistrzostw Świata. Był to okres, w którym zrobiłem bardzo duży progres i liczę na to samo tutaj. Rozwój jest dla mnie najważniejszy, chciałem zrobić krok do przodu i do tego dążę. Awans zespołu do europejskich pucharów także miał spore znaczenie. Przede mną proces aklimatyzacji w drużynie, a później walka o miejsce w składzie. Wszystko zależy ode mnie, nie boję się rywalizacji” – powiedział Szota.
Serafin Szota rozegrał w czerwono-biało-czerwonych barwach czterdzieści pięć oficjalnych spotkań. Ze Śląskiem Wrocław podpisał dwuletni kontrakt.
Foto: Śląsk Wrocław
…I piękne.
Niech mu na zdrowie wyjdzie ta zmiana.
Rozwój i przyszłość jest dla piłkarza najważniejsza.
SZOCIK POWODZENIA
Szkoda chłopa, dobry zawodnik. Mógłby grać na prawej obronie przecież…
Pytanie, czy jemu odpowiadała by gra na prawej obronie. Grał, bo grał, ale w akcjach ofensywnych praktycznie nie uczestniczył
Serek, dzięki!
Niestety gubił często krycie. Brakowało mu też przysłowiowego nosa do ustawienia się w polu karnym. Niemniej to solidny zawodnik ale nie wybitny jak Łapiński czy niegdyś Wójcicki …
Znawca się znalazł… Kolego to jest polska liga ,nie wymagaj że to będzie Kompany czy inny Ramos, tutaj każdy ma w d… że mecz trwa więcej niż 90 min. Wraz z początkiem „nowej ery„ skończył się charakter, a zaczęła się liczyć tylko kasa
Ale tak naprawdę co się nie zgadza w powyższym komentarzu…?
Piszesz bzdury. Kiedy według ciebie zaczęła się ta nowa era? A co ma poziom piłkarski piłkarzy pokroju Kompany czy Ramos do tego ile trwa mecz? Każdy ma w d…. że mecz trwa więcej niż 90 min? Co to za stwierdzenie? Widzew wielokrotnie udowodnił, że gra do końca i nieważne ile trwa mecz.
Pytanie, czy na pewno mamy lepszego. Dla mnie spokojnie mógłby powalczyć o to miejsce. Ciekawe, że w Śląsku, który ma teoretycznie lepszą obronę, bo stracił sporo mniej bramek od Widzewa (31 a my 46), Serek się łapie na plac a u nas nie.
Powodzenia Serek, może jeszcze kiedyś wrócisz mocniejszy :)
Według mnie, gra w obronie lepiej wyglądała (mniej błędów) gdy na stoperze grali Żyro z Szotą.
Moim zdaniem również , bardzo dobrze współpracowal z Żyrką , równie dobrze Ibiza mógłby grać na lewej obronie , dziwna filozofia szczególnie oddawać dobrego zawodnika za darmo który dają jakaś gwarancję poziomu s porównaniu z takim kastratim to co najmniej poziom wyżej jak nie dwa , do klubu powinni przychodzić lepsi zawodnicy od tych co obecnie mamy , a przychodzą zapchaj dziury i ludzie z przypadku , filozofia transferowej nie ma żadnej nie wiem jak w ogóle działa ten scouting .
Powodzenia Serek. Może jeszcze kiedyś nasze drogisie zejdą
Ciekawe jak mu pyknie. Moim zdaniem ma bardzo wygórowane ambicje względem talentu i umiejętności. Wolny jest . Nie mam radości z cudzych porażek. Oby za rok ktokolwiek o nim pamiętał.
Szota skoro nie boisz się rywalizacji to czemu w Widzewie nie byłeś skory do jej wygrania. Być lepszym od Ibizy Silvy czy nawet Żyry chyba nie jest trudne. Po co te górnolotne gatki o ambicji ?? To w Widzewie nie musiałeś być ambitny, powiedz uczciwie że dali lepszą kasę i tyle. A w Śląsku to dopiero będziesz grzać ławkę więcej niż u nas. Powodzenia w dalszej karierze Szocik.
ciekawe… w slasku nie boi sie rywalizacji jak sam mowi, ale u nas juz tak… maslo maslane i tyle.
Prezes Rydz już raz popełnił faux-pas na temat inflacji. Nie popisał się też, mówiąc o powodach odejścia Kuna. Mam nadzieję, że dalej jest… niewiarygodny, podobnie jak Wichniarek, opowiadając o przyczynach rozstania się z Szotą, bo jeśli rzeczywiście prawdą by było, że „Serek” opuścił Widzew… nie dla pieniędzy, to w Naszym Klubie jest jeszcze gorzej, niż myślałem! A jak tak sprawy by się miały, nie zdziwiłbym się, jak po następnym sezonie albo w jego trakcie odszedłby z Widzewa nawet sam Gikiewicz, co trafił Nam się, jak ślepej kurze ziarnko, bo ambitny bramkarz przecież też jeszcze chciałby wygrać coś na koniec kariery,… Czytaj więcej »
Powodzenia Serafin i pamiętaj aby w starciu z Widzewem ….przypadkiem zaplątały Ci się nogi przed swoją bramką ;))) Zdrowia :)
Powodzenia
Za słaby na Widzew, czyli drużynę środka tabeli, a wystarczająco dobry do regularnej gry u wicemistrza? Nie rozumiem :)
Dokładnie to samo pomyślałem. Cyrk ;-)))
Bo w przyszłym sezonie będzie na odwrót :)
Wystarczyło podpisać z nim umowę wcześniej a nie czekać aż zainteresuje się nim inny klub. Kolejna kompromitacja Wichniarka.
Trochę mnie irytuje oznajmianie zawodnikowi, że będzie rezerwowym. Moim zdaniem powinna decydować forma i nikt nie wie co będzie w danej chwili. Zawsze jak gral zostawiał serducho i nigdy nie odstawiał nogi. Powodzenia Serek
A wziąłeś pod uwagę, że zawodnik powinien pasować do koncepcji gry trenera? Myśliwiec od początku nie ukrywał, że zależy mu na bramkarzu, obrońcach zarówno środkowych jak i bocznych, którzy będą potrafili rozegrać piłkę, pójść do przodu. Szota obrońcą jest dobrym, bez dwóch zdań, ale w aspekcie gry ofensywnej jest słabszy zarówno od Żyro jak i Ibizy. Grając na prawej obronie właśnie dlatego nie włączał się do akcji ofensywnych, robił to sporadycznie
Obrońca (jak sama nazwa wskazuje) powinien przede wszystkim bez zarzutu wypełniać zadania defensywne. A straconym golem z Zagłębiem Żyro udowodnił, że z powodu braku szybkości na obrońcę się nie nadaje.
Faktycznie skoro taka filozofia trenera to nie wiem to robił w pierwszej 11 cygan wirtuoz rozegrania szczególnie jak traci piłki po których dostajemy bramki , Silva też słaby w rozegraniu , być może idą cięcia budżetowe ;)
Urodzil sie pod Wroclawiem i pewnie kibicowal Slaskowi i poszedl tam grac
ojej, to straszne!
Myślę, że mógł spokojnie zarabiać tyle ile Żyro i Ibiza. Chcąc mieć wartościowego zmiennika trzeba liczyć się z kosztami. To serio wicemistrz Śląsk ma słabszych stoperów, że on będzie tam dużo grał? Może bardziej w kwestii rotowania składem przy grze też w europejskich pucharach. Z drugiej strony, raczej dłuższej ich przygody ciężko się spodziewać..