S. Syguła: „Łódzki klub awansuje do II ligi”

26 listopada 2017, 16:55 | Autor:

Były wiceprezes i sponsor Widzewa Łódź oraz Sokoła Aleksandrów Łódzki, Stanisław Syguła, nie ma wątpliwości, że wiosną nikt Widzewowi nie dorówna. Co jeszcze mówi były działacz klubu?



Stanisław Syguła jest zaskoczony z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że Widzew nie zajmuje pierwszego miejsca na półmetku rozgrywek. Po drugie, iż to właśnie Sokół jest zespołem, który spędzi przerwę zimową na fotelu lidera. Klub, który ma kilkukrotnie mniejszy budżet od łodzian, a także jest prowadzony przez znanego trenera, ma się z czego cieszyć. „W Sokole muszą pękać z dumy” – podkreślił w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym”.

Były członek zarządu obu klubów tonuje jednak emocje. Jak mówi, to dopiero półmetek rozgrywek i za wcześnie, aby wystawiać oceny. Piotr Kupka, trener lidera, może być z siebie dumny, ale nie wolno stawiać go na piedestale. Z kolei Syguła uważa, że po Franciszku Smudzie wszyscy spodziewali się więcej. „Ma jednak ogromny kredyt zaufania u klubowych działaczy” – zaznaczył.

Ciekawym jest fakt, iż były wiceprezes nie ma wątpliwości, iż na koniec sezonu to Widzew będzie cieszył się z awansu na wyższy szczebel rozgrywek. Jak podkreśla, w klubie niedługo będą solidne wzmocnienia co sprawi, że wiosną nikt nie przeszkodzi zespołowi w walce o triumf. „Na pewno łódzki klub awansuje do II ligi. Nie widzę innego rozwiązania” – dosadnie powiedział Syguła.



Zapytany o ocenę poziomu gry piłkarzy z Łodzi podzielił zdania kibiców. Drużyna ma ogromny potencjał, ale zbyt często zawodziła w rundzie jesiennej, co powodowało niepotrzebną irytację. Były działacz dodał, iż bardzo często bywa na meczach Sokoła i Widzewa. Ubolewał nad faktem, iż musi kupić bilet, aby obejrzeć mecz drużyn, którym wydatnie pomagał. „Widać nikt nie chce tego pamiętać” – dodał wyraźnie rozczarowany majętny biznesmen… 

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x