S. Paulius: „Chciałem coś zmienić w swojej karierze”
18 lipca 2018, 19:02 | Autor: KamilW poniedziałek kontrakt z Widzewem podpisał Simonas Paulius. Ruch ten dla wielu wydawać się może zaskoczeniem, bo Litwin jest obecnym reprezentantem swojego kraju, a przyszedł jedynie na trzeci poziom ligowy. O tym, co nim kierowało, pomocnik powiedział WTM w krótkim wywiadzie.
– Jesteś reprezentantem Litwy, a przyszedłeś do polskiej II ligi. Nie za nisko?
– Chciałem zmienić coś w swojej karierze. Zdaję sobie sprawę, że to tylko trzeci poziom i że być może zrobiłem krok w tył. Klub ma jednak duże ambicje, świetny stadion, wielu fanów, dobre warunki do treningu, więc zdecydowałem się spróbować swoich sił tutaj. Wierzę, że w przyszłym sezonie będziemy już w I lidze.
– Możesz pokusić się już o jakieś porównanie II ligi do litewskiej ekstraklasy?
– Póki co raczej nie, bo jedynie trenowałem i nie widziałem żadnych meczów. Wydaje mi się jednak, że najlepsze drużyny z Litwy są mocniejsze – wczoraj Suduva wyeliminowała APOEL w Lidze Mistrzów, kilka innych klubów też odnosiło sukcesy w Europie.
– Dlaczego zdecydowałeś się odejść z Żalgirisu?
– Tak jak już wcześniej mówiłem – potrzebowałem zmiany. Żalgiris chciał, żebym został w klubie, ale otrzymałem ofertę z Widzewa i postanowiłem z niej skorzystać.
– Słyszałeś wcześniej o Widzewie?
– Tak, słyszałem. Głównie dlatego, że grało w nim kilku piłkarzy z Litwy czy Łotwy.
– Mindaugas Panka czy Darvydas Sernas byli ulubieńcami kibiców Widzewa. Postarasz się nawiązać do ich dokonań?
– Zrobię na boisku wszystko, co w mojej mocy, by tak się stało. Oczywiście to fani zdecydują, czy dorównam im poziomem.
– Przychodzisz do Widzewa z łatką defensywnego pomocnika. To twoja jedyna pozycja na boisku?
– Przez całą moją karierę występowałem głównie na „szóstce” i „ósemce”. Zdarzało mi się grywać też na prawej obronie.
– Będziesz gotowy, by wystąpić już w sobotę?
– Na razie nie wiem. Myślę jednak, że potrzebuję jeszcze trochę czasu, by lepiej zaadaptować się w klubie, poznać drużynę i taktykę.
Rozmawiał Kamil
A co z tym Serbem, co to miał przyjechać w tym tygodniu? I co z transferem Gibasa-bo nie licząc Stanka i ewentualnie bramkarza, w kadrze jest tylko 4 młodzieżowców. Dramatycznie mało.
Nie wiemy nic o żadnym Serbie i nie pisaliśmy o tym. Proszę pytać u źródła.
O Serbie masz artykuł na Widzewiaku z 16 lipca.
Gole, które Czarnogórzec strzelił w sobotnim sparingu, nie przekonują go. – Bramki strzelone rywalowi z A klasy to żaden wykładnik jakości. Gdy pojawił się temat przyjazdu Bulatovicia, to sprawdziłem jak sobie radził w swojej lidze. Okazuje się, że ostatnią bramkę strzelił dwa lata temu. W poprzednim sezonie rozegrał na boisku tylko 408 minut. Nie ma porównania z Pauliusem, który jest reprezentantem swojego kraju, a w klubie gra regularnie – wyjaśnia szkoleniowiec Widzewa.
Ale tu nie jest Widzewiak.
Ale warunków do trenowania to akurat na lekarstwo.
„Oczywiście to fani zdecydują, czy dorównam im poziomem.” jak fajni zdecyduja?
Będziemy mierzyć siłę oklasków. Jak w „Od przedszkola do Opola”.
„Mindaugas Panka czy Darvydas Sernas byli ulubieńcami kibiców Widzewa”