Ruch – Widzew (wypowiedzi)
20 kwietnia 2024, 21:12 | Autor: RyanWidzew pokonał w sobotnie popołudnie Ruch Chorzów i jeszcze bardziej umocnił się w środku tabeli. Dla piłkarzy Daniela Myśliwca była to szósta z rzędu potyczka bez porażki. Jak „Mecz Przyjaźni” ocenili trenerzy i zawodnicy obu drużyn?
Daniel Myśliwiec:
„Siedemdziesiąt minut bardzo dobrego widowiska, o dużej kulturze gry. Cieszmy mnie, że w końcu była duża liczba sytuacji, wystarczająca nawet, żeby prowadzić wyżej niż 2:0. Nie oznacza to jednak, że przeciwnika nie było na boisku, bo ten wysoki poziom był z obu stron. Później na boisku działy się rzeczy, które zbliżały to spotkanie do określenia go meczem przyjaźni nie tylko na trybunach.
Chciałem przekazać życzenia dużo zdrowia dla ważnego kontuzjowanego piłkarza Patryka Sikory. Mam nadzieję, że wróci możliwie jak najszybciej i będzie cieszył Ruch swoją grą. Najważniejsza dziś dla mnie rzecz, pomimo że jestem odpowiedzialny za sprawy sportowe, to trybuny. Wielki szacunek dla tych 50 tysięcy osób. To jest coś niepowtarzalnego i niepodrabialnego. Nie mam słów, by opisać to, co działo się dziś na stadionie. Długo się to nie powtórzy”.
Janusz Niedźwiedź:
„Byliśmy dziś świadkami historycznego wydarzenia. 50 tysięcy na trybunach pokazuje skalę obu klubów, ale też to, że mimo sytuacji, w jakiej się znajdujemy, kibice licznie przychodzą na stadion i wspierają nas od pierwszej do ostatniej minuty. Wyniki ich – mówiąc delikatnie – nie rozpieszczają. Powtórzę to, co już mówiłem wiele razy: zespół bardzo chce i walczy o zmianę wyników. Z gry i zaangażowania możemy być zadowoleni, ale brakuje nam wiele szczegółów, przede wszystkim w trzeciej tercji boiska. Nawet mimo dwóch strzelonych goli. Brakuje nam konkretów, trochę lepszej decyzji czy wykonania. To nasza bolączka, której nie poprawi się jednym treningiem strzeleckim. Trzeba nad tym cały czas pracować.
Z Pogonią mieliśmy duże problemy z zabezpieczeniem swoich ataków, a dziś to poprawiliśmy. Popełnialiśmy jednak proste błędy, przy pierwszej bramce mieliśmy przewagę liczebną, a nie potrafiliśmy ustrzec się szybkiej straty gola. Drugi został przez nas sprezentowany. Jeśli na tym poziomie popełniamy takie błędy, to potem trzeba gonić wynik. Musimy to wyeliminować.
Nie zwiesimy głów i do ostatniego meczu będziemy walczyć i dawać z siebie wszystko. Dziś ciężko przewidzieć, ile tych szans na utrzymanie mamy, czy 0,5% czy może 1%. To już nie ma znaczenia. Trzeba zrobić wszystko, by zacząć wygrywać mecze. Nie chcemy zgadywać, jak ułoży się tabela”.
Jordi Sanchez:
„Dla takiej atmosfery gramy w piłkę. To jest absolutny top i poczucie takiej braterskiej więzi między kibicami obu zespołów jest niesamowite. Uważam, że przy tej bramce dużo powalczyłem. Przebiegłem 70 metrów na sprincie, udało mi się opanować piłkę i dobrze strzelić mimo, że zbliżali się do mnie obrońcy”.
Rafał Gikiewicz:
„Czasami słyszę, że Widzew nie ma już o co grać, a to nie prawda, bo to jest nasz zawód. Dziś wygraliśmy, ale myślimy już o Rakowie. Przed meczem mówiliśmy sobie, że zwycięstwo dziś umożliwi nam zbliżenie się do czołówki. Oczywiście świetnie gra się przy takiej publiczności i mimo wszystko szkoda, że Ruch ma tylko tyle punktów, bo bez wątpienia zasługuje, że by grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z pewnością lepiej grać przy takich, wypełnionych stadionach, niż na takich, gdzie wieje wiaterek i nie ma kibiców”.
Mateusz Żyro:
„Te nerwy do końca były zupełnie niepotrzebne. Uważam, że byliśmy dziś zespołem lepszym. Strzeliliśmy od razu bramkę, podobnie było po przerwie, ale musimy bardziej pracować nad kontrolą meczu. Po stracie goli wkradała się nerwowość, musimy to poprawić i dokładać kolejne bramki. Ciesze się, że cały ten mecz odbywał się przy takiej otoczce na trybunach. W sumie 50 tys. kibiców widziało aż pięć bramek, a gdyby nie było żadnej, tak jak w Mielcu, to po prostu byłoby mi szkoda dziś tych ludzi”.
Patryk Stępiński:
„Po to gramy w piłkę, żeby rywalizować właśnie przed taką publicznością. Na boisku oba zespoły robiły, co mogły, żeby chociaż w małym stopniu dorównać temu, co działo się na trybunach. Ten mecz wyglądał w zasadzie, jak cały sezon Ruchu. Tracimy bramkę na samym początku meczu, później jest walka, żeby te straty odrobić, ale doszły kolejne gole i daliśmy rzut karny Widzewowi w prezencie. Czuliśmy, że w tym meczu możemy powalczyć o trzy punkty, bo były takie momenty, gdy przeważaliśmy”.
Ciesza tylko 3 punkty. I to wystarczy za caly komentarz.
Ha ha co on pitoli
Cybulski man of the match. Strasznie głęboką wodę do nauki mu Myśliwiec wybrał. Widać że ma jakieś podanie, pokazał to raz podając do Imada, ale tak to człowiek elektryczny, zagubiony, popełniający błędy po których są gole dla przeciwników – to jak on krył Niebieskiego w naszym polu karnym – ja po prostu wiedziałem że z tego będzie gol, i był, tak się ustawił że sam się złapał na wykroku kryjąc pustą przestrzeń a to że ta kontra tam w ogóle szła to też byłą jego wina. Podwójny błąd w jednej akcji. Przypomina Letniowskiego, tamten też potrafi genialnie podać, ale tak… Czytaj więcej »
Co ty porównujesz młodego Cybulskiego z Letniowskim. Jeden się uczy, drugi był już ułożonym zawodnikiem. Niech zbiera doświadczenie, pracuje i może coś z niego wyrośnie
Czy to nie Cybulski zawalił nam PP ?
Wydaje mi się, że PP zawalił nam jednak sędzia Kos…
Naprawdę uważasz że ten mecz przegrał Cybulski, zrobił błąd to fakt ale czy on grał sam w tym PP. Ile błędów popełnili inni? Kto nam nie kazał strzelić 2 czy 3 goli i dzisiaj nie było by takich durnych komentarzy jak Twój ani gadania o sędziowaniu.
Nie powiedziałbym że to w 100% jego wina, Klimek powinien przeciąć wrzutkę a przeszła pod jego nogami, a druga sprawa to, że Szocik powinien wrócić szybciej, poza tym nie wiem czy byłeś na meczu ale Cybulski dzisiaj naprawdę dobrze wyglądał. Naprawdę możemy go sprzedać za duże pieniądze w przyszłości, bo potencjał jest ogromny.
Czego oczekujesz na początku gry w Ekstraklasie? Niech łapie minuty, najtrudniejszy pierwszy krok. Pamiętasz Klimka na początku?
To już któryś mecz Cybulskiego gdzie zawala bramkę.
Któryś który?
A niby kiedy ma Myśliwiec wypróbować chłopaków ze szkółki w warunkach meczowych jak nie teraz. I nie mówię tu żeby grać teraz samymi młodzieżowcami ale ile było płaczu że nie dostają szansy. Trzeba wypróbować teraz na spokojnie bez presji utrzymania bo ono już jest czy któryś z tych młodych chłopaków może być brany na poważnie chociaż jako zmiennicy na przyszły sezon. Klimek złapie kontuzje czy kartki i zostaje Tkacz który jakoś lepiej niż Cybulski Kwiatkowski czy Dawid nie gra. A dobrze by było mieć alternatywę z naszych chłopaków może nie na cały sezon ale chociaż na kilka meczów żeby nie… Czytaj więcej »
Jak to mówią, tylko góra z górą nie zejdą się nigdy, bo… bajerant z myślicielem zejdą się zawsze…
Trafił swój na swego i… drugi był lepszy od pierwszego!
Punkty i frekwencja cieszą, ale gra i zachowanie kibiców trochę mniej…
A to, kogo trener Myśliwiec wprowadził za słabego Nunesa, który w ogóle nie powinien był grać, bo od pewnego czasu zawodzi (czyżby chciał powalczyć o wygraną w PJS się pytam?), przez co omal nie straciliśmy punktów w tym podanym Nam już przez Ruch meczu na tacy, każe dopowiedzieć jeszcze, pamiętając, jak zmieniał Niedźwiedź, że… jeden wart jest drugiego!
Tylko szczęśliwa wygrana i punkty cieszą tu, nic poza tym. I choć jak wydaje się na chwilę obecną może i dobrze zrobiliśmy, zamieniając jednego na drugiego, to jednak w to, czy był to dobry ruch na dłuższą metę, śmiem wątpić…
mecz SUPER – klasa, brawo dla kibiców!
A tak sportowo, to bramki, jakie padały w tym meczu (z wyjątkiem karnego), pokazały, że obydwa zespoły w tyłach wciąż proszą się o problemy. Bramka Kozaka na 2-3 wyglądała, jakby obrońcy Widzewa obstawili u buka, że „bramek padnie 4+”
Warto odnotować, że VAR powoli spłaca swoje długi. Może faktycznie na końcu zawsze wychodzi to na zero…
Że ten Teddy Bear puścił Krzyśka do Jagi… jak go zwalniali to byłem przeciwny tej zmianie, czas pokazał, że to był bardzo dobry ruch naszych włodarzy.
to niedzwiedz go nie chciał
Cały Widzew zawsze razem !!! BRAWO!! Jest nas dwóch Widzew Ruch!!!
Rekord frekwencji pobity 50 tysięcy.. Rekord kibiców gości pobity 17 tysięcy. To chyba najwięcej w historii. Teraz jedziemy z Rakowem i idziemy w górę tabeli
Myślę, że było nas więcej bo wielu siedziało na sektorach Ruchu
19100 tyle ogłosił spiker po zakończeniu meczu
Tak i to swiadczy o sile Widzewa, a co dopier ogdybysmy walczyli o mistrza… chociaż myślę, że galetianki i tak będa zaklinać rzeczywistosć i mówić, że Widzewa nie ma w Łodzi, hahaha. Dzisiaj pewno z pyrusami pobiją nasz wczorajszy rekord…hehehe. my w 19100 na wyjazd u nich 5tys z biedą na domowych meczach….
Ile? Co najmniej 19 tys podali a patrząc po trybunach, więcej czerwone
Nie wiem dlaczego Niedźwiedź trzyma takiego – nomen omen – Kozaka na ławie, widziałem go już w paru meczach w tym sezonie i zawsze się wyróżniał. Powinniśmy ściągnąć tego zawodnika do Widzewa, jako gracz lewonożny nadawałby się na prawoskrzydłowego schodzącego do środka. A Bajeranta trzeba było zwolnić po zakończeniu ubiegłego sezonu, skreślił Hansena i pozbyliśmy się go za darmo, a dla Jagi zaliczył 8 goli i 3 asysty.
Jest bardzo dobry w ofensywie i słabiutki w defensywie, po jego głupich stratach Ruch tracił bramki, podobnie jak kiedyś Widzew po stratach Letniowskiego. Mógłby być alternatywą dla Nunesa, ale podobno charakter nie do okiełznania. Mamy Ciganiksa, który powinien dostać teraz szansę na tej pozycji.
Oprawa i atmosfera – stadiony świata. Było zajebiście. Teraz tylko szkoda pogubionych punktów z poprzedniej rundy patrząc na to, że tracimy tylko 6pkt do trzeciego miejsca ale i tak jest rewelacja bo w pewnym momencie nie zapowiadało się na aż taki przełom. Dobrze przepracować wakacje, uzupełnić skład wartościowymi zawodnikami i może być na prawdę dobrze w przyszłym sezonie. Pozdrawiam!
Hansen, Hansen, Hansen. Takiego grajka Niedźwiedź zmranował w Widzewie.
No a teraz Strzela bramki dla Jagieloni
Oj przydałby się za Nunesa…
Niedźwiedzia to jest pomyłka.
Łysy bajerant pasuje jak ulał
Nadaje się do I ligi
To samo robi z Kozakiem u Niebieskich. Zadufany w sobie buc.
Hansen strzela dla Jagi, strzelał też dla Widzewa, gdy tylko Niedźwiedź pozwolił mu wstać z ławki. Ciekawe czy już nauczył się poruszać między liniami i atakować wolne przestrzenie, bo u nas tego nie umiał. A wiadomo, że te umiejętności są kluczowe, a nie jakieś tam bramki strzelane przeciwnikom. Więc apel do trenera Jagi: proszę dokonać pilnej analizy poruszania się Hansen, a gdyby wyszło, że dalej nic nie potrafi, to proszę go oddać do Widzewa…
Faktycznie historyczna chwila…Hansen mistrzem, a łysy bajerant wyp…do 1 ligi. Tak się flancuje dyletantów od talentów…
I nareszcie będzie sprawiedliwie przez HANSENA. Co to za trener?
Po co robilismy transfery w zimie skoro Dilberto praktycznie wogole nie gra a ten bramkarz to ledwo co przyszedl i juz leczyl kontuzje?Nie mamy co z pieniedzmi robic czy jak?Jesli sie robi wzmocnienia to chyba po to zeby ci pilkarze grali a nie siedzieli na lawce?Taki kastrati co potyka sie o wlasne nogi jest wystawiany w pierwszym skladzie a Dilberto jest od niego gorszy?To juz lepiej bylo nikogo nie kupowac i bracc juniorow do jedynki.
Kerk
Niebieskich braci żal. Niedźwiedzia absolutnie nie. Za rundę wstydu i za to co zrobił z Hansenem a do obrońców skarżypyty, że historyczny awans tak ale fartem. Ten trener to max 1 liga. Ciekawe gdzie byśmy byli jakby w porę się nie zorientowali.
Duzo ci zajęło dojście do tej konkluzji…
Siemka,brawa dla obydwu zespołoŵ i przede wszystkim dla kibiców bo pokazali moc i klasę.
Odniosę się też do Cybulskiego bo piszecie tutaj o nim.Uważam że powinniśmy się cieszyć że pojawił się młodziutki piłkarz z potencjałem bo takowy z pewnością posiada.Chlopak jest odważny,ma ciekawe zagrania i moim zdaniem to materiał na grajka wysokij klasy.To że popełnia błędy?W tym wieku to normalne,zresztą kto ich nie popełnia.Brawo dla niego i wierzę że da nam dużo frajdy w przyszłości.
Cybulski jeszcze nie ten czas na ten poziom ..niech ogrywa się jak narazie w 4 lidze ….Ave Widzew !!! Walczymy o puchary !!!
super utrzymanie pewne . fajnie ze graja młodzi choć nie zawsze dojeżdżają poziomem , ale ciezka prac i za 2 miesiace taki zawodnik moze byc kozakiem przy dobrej pracy swojej i trenera . mam nadzieje ze trener bedzie miał wpływ na transfery . nie bedzie świętych krów jak ktos sie nie sprawdził albo nie ma zdrowia odpalamy .
Trenerze Myśliwiec czy przydalby sie u nas Norman Hansen