Ruch – Widzew (wypowiedzi)
20 października 2018, 20:20 | Autor: RyanPo dwunastu latach Widzew zwycięski w Chorzowie! Łodzianie znakomicie weszli w sobotnie spotkanie, strzelając Ruchowi trzy gole jeszcze w pierwszej połowie. Pozycja lidera II ligi stała się jeszcze mocniejsza! Co do powiedzenia mieli bohaterowie tego spotkania?
Radosław Mroczkowski:
„Ekstraklasowo, jeśli chodzi o to, co było na trybunach. Cała oprawa meczu była wspaniała i duży szacunek dla kibiców, którzy dziś dopingowali. Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Takie, który będzie się długo rozkręcał, jeśli chodzi o wynik. Mój zespół zagrał jednak skutecznie w pierwszej połowie i to był klucz do tego zwycięstwa. Widzieliśmy, że taka gra kosztowała nas sporo sił, stąd wiele zmian w końcówce.
Cieszę się z punktów i z tego, ze nasze bramki nie były przypadkowe. Potrafiliśmy tworzyć dobre akcje, a pierwsze czterdzieści pięć minut było chyba nasze najlepsze na wyjazdach. Plus dla chłopaków za to. Później, po straceniu gola, trochę się pogubiliśmy, ale to już za nami. Możemy myśleć o kolejnym spotkaniu.”
Dariusz Fornalak:
„Zasłużone zwycięstwo Widzewa, który był drużyną lepszą. Mówiliśmy sobie przed meczem, że z takim rywalem nie możemy zacząć od 0:1, a zaczęliśmy od 0:2. To spowodowało, że wynik i atmosfera nas przerosła. Nie byliśmy w stanie tego uporządkować. Jakość była zdecydowanie po stronie przeciwnika. Trzeci gol do szatni sprawił, że niełatwo było wyjść na drugą połowę. Muszę podziękować zespołowi za drugą połowę. Stanął na wysokości zadania. Nie przestraszył się i nie zwariował. Pokazał trochę piłkarskiej jakości i był równorzędnym przeciwnikiem dla Widzewa. Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie.”
Konrad Gutowski:
„Bramka strzelona oczywiście cieszy, zwłaszcza, że strzeliłem ją słabszą nogą. To wszystko nie miałoby jednak znaczenia, gdyby nie wygrana drużyny. Zwyciężyliśmy 3:1, więc mogę być bardzo zadowolony. Przyjaźń może być na trybunach, natomiast my przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty i tylko to nas interesowało. Strzeliliśmy trzy bramki i dążyliśmy do czwartej i piątek. Nie było sentymentów.”
Marek Zuziak:
„Myślę, że zostawiliśmy po sobie bardzo dobre wrażenie. W pierwszej połowie przeciwnik był bezradny. Po przerwie wyglądało to z naszej strony już trochę słabiej, ale po tym, jak Ruch strzelił gola, nie chcieliśmy ryzykować. Tak czy inaczej uważam, że wygraliśmy zasłużenie.”
Daniel Świderski:
„Na boisku nie było żadnej przyjaźni. Zagraliśmy dwie różne połowy, po przerwie było gorzej, ale w pierwszej wypracowaliśmy sobie taką przewagę, że mogliśmy ze spokojem dowieźć wynik do końca. Strzelona bramka zawsze cieszy, ale ja zawsze powtarzam, że najważniejsze są zwycięstwa całej drużyny.”
Daniel Mąka:
„Budujemy swoją pewność siebie takimi zwycięstwami. Nie pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt wiele. Wiedzieliśmy, co mamy robić na boisku i całej drużynie należą się brawa za to spotkanie. Oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów i będziemy je analizować. Ale uważam, że zagraliśmy dobre zawody. To były naprawdę dobre 90 minut w naszym wykonaniu.”
Maciej Kazimierowicz:
„Zdecydowanie zdominowaliśmy Ruch w pierwszej połowie. Byliśmy ruchliwy, wychodziliśmy dobrze na pozycje i stąd wiele okazji. W przerwie mówiliśmy sobie, by być konsekwentnym, ale rywale przejęli inicjatywę i strzelili nam bramkę na 1:3. Mogliśmy lepiej wykonać swoją robotę w drugiej połowie, ale najważniejsze, że dowieźliśmy korzystny wynik do końca i dopisaliśmy kolejne trzy punkty.”
Patryk Wolański:
„Po 440 minutach przestałem liczyć serię. Szkoda, że wpadła ta bramka, ale moim zdaniem ona nie powinna zostać uznana. Marcin Kozłowski strzelił samobója, ale był ewidentnie faulowany. Cieszę się, że chłopaki zrobili swoją robotę w przodzie. Mamy niesamowitą siłę ognia, którą zaprezentowaliśmy od pierwszych minut. Nie podpalamy się jednak i już z pokorą myślimy o Bełchatowie.”
Tomasz Wełna:
„Nie narzekam, że nie gram na środku obrony, tylko na lewej stronie. Skoro trener uważa, że tam jestem potrzebny, to nie ma o czym mówić. Zresztą, grałbym nawet na bramce, byleby mieć okazję występować przed takimi kibicami, jakich ma Widzew. Wygraliśmy siódme spotkanie z rzędu, ale pokonanie Ruchu tylko pozornie było proste. Musieliśmy się nabiegać, część chłopaków jest poobijanych. Ale było warto!”
Mikołaj Gibas:
„Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Nic nam się tutaj nie udało – zapracowaliśmy na ten wynik. Po przerwie chcieliśmy dalej atakować, ale gra przesunęła się bardziej na naszą połowę. Nie planowaliśmy się cofać. Najważniejsze, że utrzymaliśmy korzystny wynik do końcowego gwizdka, choć uważam, że nerwówka wynikała z błędu sędziego, bo Marcin Kozłowski był faulowany przy golu dla Ruchu.”
Maciej Urbańczyk:
„Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Już od jakiegoś czasu znaliśmy datę tego spotkania i bardzo się do niego szykowaliśmy. Nie wyszło tak jak chcieliśmy. Chcieliśmy wygrać i dać radość kibicom. W drugiej połowie próbowaliśmy gonić, udało się strzelić bramkę. Szkoda, że nie udało się jeszcze drugiej i złapać kontaktu. Żałujemy tego bardzo, bo mieliśmy większe oczekiwania co do tego meczu. Niestety za późno się obudziliśmy”
Chyba bedzie 40 pkt na półmetku… Tak trzymac…..Brawo,brawo,brawisimo…
Chyba 42 :-)
Chyba 45
Chyba 200… Spokojnie do każdego przeciwnika podchodzić z pokorą bez dodawania punktów przed meczem a będzie dobrze
Kolego popieram szacunek dla rywala kazdego i spokój da awans!! chociaz uwazam ze ta liga jest słabsza od 3 racimy tu czas zaplecze ekstraklasy czeka juz na nas!!!podziekowania dla druzyny!!!
Półmetek jest po 17 kolejce, więc zostało do zdobycia 6 punktów, choć nie będzie łatwo zwłaszcza z Bełchatowem
Niby tak ale nie demonizowalbym tego Belchatowa . Kimm oni sa ? Nikim. My jestesmy Widzew . Niech nas sie boja.
Super.
Gratulacje za zwycięstwo.
Z całym szacunkiem dla Ruchu, ale w tym sezonie raczej nie będą walczyć o awans ale spokojnie powinni utrzymać się w lidze.
Mają odpowiedni materiał.
W następnym sezonie powinni rozdawać karty.
Chyba, że odpalą jeszcze w tym sezonie, tzn. na wiosnę ale może zabraknąć punktów.
Przyznaję się – nie cierpię tych wszystkich meczów przyjaźni! Jeden wielki piknik… I tego obawiałem się dzisiaj. A tu – miła niespodzianka. Dzisiaj nie czułem tej, ze wszech miar, przyjacielskiej atmosfery – głównie dzięki piłkarzom. Bardzo fajna pierwsza połowa. Druga słabsza, ale nie tragiczna. Brawo Widzew!!!!!!!!!!
Zostało nam jeszcze 6 meczôw i na kilka miesięcy koniec meczôw o stawkę. Będzie mi brakować trochę tej presji walki o mistrzostwo II ligi przez tą zimę.
Brawo Daniel Mąka ! Udowodnił że pomijane go w składzie czy nawet w kadrze to jak mówią nie błąd a wielbłąd.
Nie masz racji. To Mroczkowski udowodnił że zesłanie Daniela na ławkę bardzo mu poslużyło. Oby tak samo stało się z Michalskim.
Mąka – to zwyczajnie jeden ze słabszych zawodników w naszej kadrze – choć przyznaje można mieć sentyment – w końcu gra u nas parę sezonów – ale każdy kto troche grał widzi – że Zuziak i Banaszak bija Swidra i Mąkę na głowę – na szczęście mamy trenera ,który to wszystko dostrzega – brawo Mroczek
Z tym Zuziakiem to trochę Cię poniosło ☺
Drużyna wygląda coraz lepiej pod rządami Mroczka. Kolejne zwycięstwo mimo, że w drugiej części spotkania było nieco gorzej. Na szczęście tylko NIECO. Dzisiejszy mecz pokazał, kto jest murowanym kandydatem do awansu. Obyśmy w takich nastrojach i przeświadczeniu wytrzymali do końca rundy rewanżowej.
P.S.
embe 07 – pozdrawiam ;)
Przedostatnie zdanie dość odważne – mimo wszystko. Różne, dziwne rzeczy polska kopana widywała. Pozdrawiam Cię, Zgredzik ;)
Mamy 28 wspaniałych graczy i kapitalnego trenera, tyle w temacie
Jarku, ja bym jednak stanął na stanowisku, że mamy kapitalnego trenera i… kilku fajnych (nie wspaniałych i na pewno nie ma ich 28) piłkarzy. A to naprawdę bardzo dużo. To jest świetny punkt wyjścia do budowy Wielkiego Widzewa ver.3
NAPRAWDĘ I połowa EKSTRAKLASA!!! szacunek!!!
tylko Widzew RTS!!!!
Pierwsze 45 minut wprost rewelacyjne. Zaskoczył Gibas, świetna cała 2 linia. To co zagrał Mąka przy pierwszej bramce – majstersztyk!
Boli trochę odpuszczanie w drugiej połowie, ale i tak najważniejsze że walec z tablicą Czerwona Armia toczy się po Polsce…
Daniel. Gratuluję. Te dwie asysty to majstersztyk. Więcej warte,niż sam byś strzelił. Co pewnie i tak zrobisz w Łodzi za tydzień ogórkami z Bełchatowa.
Dzięki. Zajebiście wraca się z Chorzowa
Fornalak, coś Ty zrobił z tym Ruchem?! Trenerze wuefu odejdź! Przyrko było patrzeć na gre Niebiskich. Niepamiętam kiedy z Cichej wywieźliśmy 3 pkt :O
Ogólnie Panowie piłkarze mam do was jedna prośbę,tym parówom z Bełchatowa strzelcie dwa razy tyle co Ruchowi żeby znali swoje miejsce w szeregu.
Brawo Marek Zuziak za postawę w kilku ostatnich meczach.