Ruch Chorzów – Widzew Łódź 0:0

Bezbramkowym remisem zakończyło się towarzyskie spotkanie Ruchu Chorzów z łódzkim Widzewem. Dla piłkarzy Radosława Mroczkowskiego był to pierwszy sparing w letnim okresie przygotowawczym. Zagrało kilku testowanych zawodników.

Mroczkowski zabrał na Górny Śląsk czterech nowych zawodników, którzy trenują z łodzianami od czwartku. Dziś do zespołu dołączył jeszcze obrońca Damian Paśliński. Oprócz niego z Ruchem zagrali też Arbnor Dervishaj, Konrad Gutowski, Dawid Szałas oraz Damian Paszliński.

Pierwsze pół godziny meczu stało na bardzo niskim poziomie. Oba zespoły miały duże problemy z zawiązaniem składnej akcji. Delikatną przewagę mieli „Niebiescy”, którzy najbliżej objęcia prowadzenia byli w 7. minucie. Po zamieszaniu pod bramką Macieja Humerskiego z bliska strzelał jeden z gospodarzy, ale świetnie na linii spisał się widzewski golkiper. Podobnie było, gdy swoich sił próbował Michał Rutkowski, ale znów „Humer” nie dał się zaskoczyć.

Widzew odpowiedział dopiero w 39. minucie. Na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Kacper Falon, a Kamil Lech miał spore problemy ze sparowaniem piłki na rzut rożny. Z dystansu uderzał też Maciej Urbańczyk, ale kapitan Ruchu zrobił to zbyt lekko, by zaskoczyć pewnego tego dnia Humerskiego. W doliczonym czasie wydawało się, że gospodarze w końcu dopną swego, ale ratujący sytuację Radosław Sylwestrzak głową trafił w słupek własnej bramki.

Na drugą połowę wybiegła całkowicie inna jedenastka. Pierwszy raz od trzech miesięcy na boisku pojawił się Patryk Wolański. Widzewiacy pierwszy raz zagrali też w nowy ustawieniu, z trójką środkowych obrońców. Dobrze do gry wprowadził się Daniel Świderski, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie chybił strzelając głową. Z 30. metrów Lecha chciał zaskoczyć także Dawid Szałas, ale celne uderzenie zostało wybite na róg.

Przez większość czasu to widzewiacy mieli optyczną przewagę. Dobrze prezentował się zwłaszcza Konrad Gutowski, będąc często „pod grą”. W 72. minucie gola strzelić mógł jednak Ruch. Dośrodkowanie z prawej strony na dłuższym słupku zamykał Mateusz Majewski, ale Wolański poradził sobie z uderzeniem głową. W końcówce świetną okazję do otwarcia wyniku miał testowany Paszliński, ale po jego główce piłka przeleciała obok bramki chorzowian. Odpowiedział Jakub Kowalski, jednak Wolański poradził sobie bez trudu.

Piłkarze Mroczkowskiego nie zachwycili w pierwszym letnim sparingu, mecz z Ruchem był mało emocjonujący. Trzeba jednak pamiętać, że łodzianie mają za sobą dopiero kilka treningów i trochę czasu upłynie, zanim złapią odpowiednią formę.

Ruch Chorzów – Widzew Łódź 0:0

Ruch:
Lech (73′ Paszek) – Brzuzy (66′ Komarnicki), Zawal, Rutkowski, Kotus (46′ Szołtys, 63′ Kotus) – Kowalski, Urbańczyk, Walski (75′ Dąbrowski), Podgórski (46′ Balicki), Bartolewski – Kędziora (46′ Majewski)

Rezerwowi: Jaworski

Widzew (I połowa):
Humerski – Kozłowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Dervishaj – Michalski, Kazimierowicz, Falon, Rakowski – Stanek (24′ Ameyaw), Demjan

Widzew (II połowa):
Wolański – Kostkowski, Paszliński, Pigiel – Pięczek – Mąka (80′ Ameyaw), Miller, Zuziak – Szałas (80′ Stanek), Świderski, Gutowski