Rocznica śmierci Stanisława Burzyńskiego

5 listopada 2023, 08:27 | Autor:

Obchodzimy dziś 32. rocznicę śmierci jednego z najlepszych bramkarzy w historii Widzewa. Stanisław Burzyński zmarł śmiercią samobójczą 5 listopada 1991 roku. Wcześniej zapisał piękną kartę w łódzkim klubie.

Burzyński urodził się 19 października 1948 roku, więc można powiedzieć pół żartem, pół serio, że od zawsze skazany był na Widzew. Zanim do niego trafił, reprezentował barwy Lechii Gdańsk, a następnie Arki Gdynia. Po dziesięciu sezonach opuścił Trójmiasto, przenosząc się na ówczesną Armii Czerwonej 80 w towarzystwie m.in. Zbigniewa Bońka. Od razu stał się podstawowym bramkarzem czerwono-biało-czerwonych, regularnie stojąc między słupkami przez pięć lat. W tym czasie trzykrotnie sięgał po wicemistrzostwo Polski (1977, 1979, 1980), zostając wybranym najlepszym piłkarzem Ekstraklasy w sezonie 1978/1979!

Grał z Widzewem także w europejskich pucharach, eliminując słynny Manchester City z walki o Puchar UEFA. W końcu zadebiutował w reprezentacji Polski. Jest drugim w historii RTS golkiper z najwyższą liczbą występów. Zagrał w barwach klubu z „Miasta Włókniarzy” dokładnie 157 razy we wszystkich rozgrywkach.

Znakomicie rozwijającą się karierę przerwało jednak tragiczne wydarzenie, do którego doszło w 1980 roku. Jadąc samochodem z drugim bramkarzem Piotrem Gajdą, potrącił przechodzącego przez jezdnię pieszego. Poszkodowany zmarł, a będący pod wpływem alkoholu Burzyński zbiegł z miejsca wypadku. Został za to skazany i przebywał w więzieniu przed dwa i pół roku. Po wyjściu na wolność nie wrócił już do Widzewa. Kontynuował grę w piłkę w Gdyni: najpierw w Bałtyku, a następnie ponownie w Arce.

5 listopada 1991 roku Stanisław Burzyński popełnił samobójstwo, skacząc z 9. piętra swojego gdyńskiego mieszkania. Jego przyjaciele uważają, że targały nim wyrzuty sumienia po wypadku z 1980 roku. W chwili śmierci miał 43 lata.

Cześć jego pamięci!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Adi
10 miesięcy temu

Miał być jego transfer do Manchesteru ale wypadek spowodował, iż do niego nie doszło. Mógł zostać bardzo bogatym człowiekiem i spełnić piłkarskie marzenia. I ta historia plus uzalezenia podobno spowodowały targnięcie się na życie.

Matieusz
Odpowiedź do  Adi
10 miesięcy temu

A nie do Ipswich Town?

a casu ad casum
Odpowiedź do  Matieusz
10 miesięcy temu

Tak jest. Do Ipswich.

Adi
Odpowiedź do  a casu ad casum
10 miesięcy temu

A to przepraszam. Coś mi się pomyliło.

a casu ad casum
10 miesięcy temu

Jak było naprawdę z tym wypadkiem to do końca też nie wiadomo.
Być może było zupełnie inaczej niż oficjalnie się uważa.
Być może gdyby prawda wyszła na jaw, kariera pewnego znanego zawodnika i historia polskiej piłki nożnej potoczyłaby się inaczej.
No cóż, tego się już nie odkręci i Burzyńskiemu nie zwróci życia.
Niech odpoczywa w pokoju.

ZAWSZE TYLKO WIDZEW
10 miesięcy temu

Gorzała nie jednego już pokonała. Pan Stanisław dobrym piłkarzem był, fajnym człowiekiem i kolegą, jak wspominają go ówcześni Widzewiacy, tylko w życiu trochę się pogubił,popełnił duży błąd, i to właśnie gorzała się do tego przyczniła. Niech spoczywa w pokoju.

Grzesiek
10 miesięcy temu

ŚP. Stanisław Burzyński był naszym pierwszym znakomitym bramkarzem, licząc chronologicznie z grona wielu świetnych golkiperów broniących w Widzewie.
Miał grać w Ipswich Town późniejszym zdobywcy P.UEFA, który jak pamiętamy, po drodze wyeliminował Widzew i transfer był podobno bliski — tak się przynajmniej mówiło wtedy. Niestety wypadek i więzienie przekreśliły przenosiny na Wyspy i karierę tego bramkarza, który umiejętnościami nie ustępował Młynarczykowi czy Boleście, broniącym potem u nas po nim.
Czy były to także powody tragicznej później śmierci(?) — tego nie wiem…
Cześć Jego pamięci!

nasztata
10 miesięcy temu

Są gdzieś jakieś archiwalne filmy, gdzie można zobaczyć Go w akcji? Niestety (albo stety) jestem za młody, żeby pamiętać jak grał.

Jura
Odpowiedź do  nasztata
10 miesięcy temu

Sprawdź na FB „Widzew Łódź – historia godna przypomnienia”: https://www.facebook.com/profile.php?id=100063705243834

9
0
Would love your thoughts, please comment.x