Rezerwy zakończą sezon w Strykowie. Z jakim skutkiem?

Kilka godzin po sparingu pierwszej drużyny, swój ostatni mecz w tym sezonie rozegrają rezerwy Widzewa Łódź. Po zwycięstwie z Włókniarzem Zelów widzewiacy zagrają na wyjeździe ze Zjednoczonymi Stryków. Łodzianie wciąż mają szansę na awans do III ligi, choć sytuacja jest bardzo trudna, bowiem już nie wszystko zależy od czerwono-biało-czerwonych.

Tydzień temu podopieczni Patryka Czubaka nie mieli najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Po golach Daniela Chwałowskiego, Ignacego Dawida, Filipa Przybułka oraz Jakuba Juchacza Widzew wygrał z Włókniarzem Zelów 4:0. Od wyjazdowej porażki z KS Kutno rezerwy muszą jednak spoglądać na wyniki GKS Bełchatów – niestety ten w ostatnich starciach się nie pomylił i na kolejkę przed końcem ma jedno oczko więcej od reprezentantów RTS. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja widzewiaków jest bardzo trudna. Do awansu potrzebne będzie spełnienie dwóch warunków. Widzew musi wygrać jutrzejsze starcie, zaś GKS nie może pokonać Zrywu Wygoda. Scenariusz na pierwszy rzut oka sensacyjny, ale pamiętajmy, że futbol bywa bardzo przewrotny. 

Wynik meczu w Bełchatowie będzie na pewno ważną częścią jutrzejszego dnia, ale podstawą będzie wyjazdowy mecz ze Zjednoczonymi Stryków. Drużyna ta zajmowała przez większość sezonu miejsca w środku tabeli. Zjednoczeni zaliczyli jednak dobrą końcówkę sezonu, bowiem już od pięciu meczów nie odnieśli porażki, natomiast w minionej kolejce po szalonym meczu pokonali KS Kutno 4:3. W obozie rywala z pewnością warto zwrócić uwagę na Kamila Cupriaka, który już 11 razy wpisywał się na listę strzelców. Warto wyróżnić również Mikołaja Kamańczyka oraz Patryka Miarkę – obaj mają w dorobku po sześć trafień. W składzie możemy znaleźć również Michała Szcześniaka, który nie tak dawno sam reprezentował barwy Widzewa.

Choć o awans będzie niezwykle ciężko, takie zakończenie tego sezonu byłoby pięknym nawiązaniem do innego wydarzenia sprzed siedmiu lat. Wówczas, również na stadionie w Strykowie, pierwsza drużyna Widzewa zapewniła sobie awans do III ligi. Co ciekawe, moment ten świetnie pamiętają obecny asystent trenera Michał Czaplarski oraz Kamil Tlaga, którzy rywalizowali wtedy na murawie. Mimo przeciwności nie mielibyśmy nic przeciwko gdyby widzewiacy znów mieli powody do ostatecznej radości.

Spotkanie pomiędzy Zjednoczonymi Stryków a Widzewem II Łódź  odbędzie się jutro o godz. 17:00 w Strykowie. Na meczu tradycyjnie stawią się przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE na łamach portalu oraz na Twitterze. Zachęcamy do przybycia na stadion i wspierania widzewiaków w tych trudnych momentach!