Rezerwy też zaczęły przygotowania. Czterech skreślonych na treningu
14 stycznia 2019, 21:11 | Autor: KamilKilka godzin po piłkarzach pierwszej drużyny Widzewa, na sztuczne boisko Łodzianki wybiegli zawodnicy drugiego zespołu. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego rozpoczęli tym samym dwumiesięczny okres przygotowawczy do rundy wiosennej w łódzkiej lidze okręgowej.
Oprócz etatowych graczy rezerw, przy ul. Małachowskiego pojawili się też ci, którzy zostali skreśleni przez Radosława Mroczkowskiego. Na murawę wybiegli Robert Demjan, Sebastian Kamiński, Bartłomiej Niedziela i Damian Paszliński. Póki co, wszyscy pozostają piłkarzami Widzewa i dopóki nie zostanie z nimi osiągnięte porozumienie, będą trenować z „dwójką”. Bardzo prawdopodobne jest jednak, że z jednym z nich uda się rozstać już jutro.
W premierowych zajęciach wzięło udział 28 piłkarzy. Zabrakło Mateusza Miasopusta i Kornela Stankiewicza, którzy w minionym tygodniu byli testowani przez Lechię Tomaszów Mazowiecki, ale wiosną nie będą w niej występować. Nie jest jednak wykluczone, że już wkrótce rozpoczną sprawdziany w innym klubie.
W przeciwieństwie do pierwszej drużyny, rezerwy rozegrają sparing już w najbliższy weekend. Widzewiacy zmierzą się w niedzielę z drugim zespołem Piasta Gliwice. Łącznie, tej zimy czeka ich osiem gier kontrolnych. Łodzianie będą rywalizować z przeciwnikami z wyższych lig, co może być dobrym przygotowaniem do wiosennej walki o awans.
>>> Zobacz szczegółowy plan przygotowań
Runda rewanżowa w łódzkiej lidze okręgowej powinna wystartować 16-17 marca, lecz istnieje prawdopodobieństwo, że zostanie ona przełożona na następny weekend. W pierwszym spotkaniu widzewiacy podejmą na Łodziance Bzurę Ozorków. Po pierwszej części sezonu zespół Grzeszczakowskiego zajmuje drugie miejsce, ze stratą trzech punktów do liderujących rezerw ŁKS.
Macie dokładną listę zawodników którzy trenowali dziś z rezerwami?
Mieliśmy mieć, ale póki co nie mamy :(
Paszlinski i Kamiński powinni dostać szansę, kontuzje skreslily tych zawodników i nie wrovili do formy, może warto spróbować i dać szansę. Jak się nie sprawdza to zrezygnować wtedy. To nie jest profesjonalne zachowanie trenowali z naszą drużyna pół roku dajmy im się ograć
Chyba Niedziela prędzej,co prawda był wiecznie kontuzjowany ale jak grał robił to dobrze.Natomiast Kamiński to szkoda słów.
Paszliński to jeszcze jeszcze (chociaż ta jego kontuzja co najmniej „dziwna” bo nic niby nie wyszło na badaniach)
Ale Kamiński to tragedia i tu juz nie ma co testować, to nie małolat żeby się tremować publika, jemu juz dziękujemy i słuszna decyzja RM.
Bardziej od tej dwójki szkoda mi Niedzieli, ale to już moje decyzje, skoro trener go skreslił to znaczy ze się nie nadawał na chwile obecna i będzie ktoś w jego miejsce.
Żeby nie było nie „kopiowałem” kolegi wyżej, widoniczne mamy podobne przemyślenia;)
Chyba nie chodzi o publikę tylko o podejście trenera, chłopak grał w pucharach na Legi i strzelał gole także, może właśnie takie zachowanie kibiców jest najgorsze krytylowanie wszystkich i wszystkiego, może warto zmienić podejście?bez faworyzowania jesych i tych samych bo co to za kibice…. Sami eksperci
To powiedz mi kolego za co chcesz pochwalić Kamińskiego?
Wymień jakieś pozytywy.
Jako jedyny z obrońców 4 asysty grał bardzo dobrze do kontuzji, potem jedna sytuacja i obojętnie co by zrobił to cały stadion był na nie… Żałosne ale to jest właśnie mentalność kibiców, a co zrobił Kozłowski?