Rezerwy stracą wsparcie z pierwszej drużyny?
1 lipca 2020, 13:04 | Autor: KamilW ostatnich latach w rezerwach Widzewa często występowali piłkarze, którzy nie pojawiali się na boisku w barwach pierwszej drużyny lub grali w niej krótko. Wszystko wskazuje na to, że od przyszłego sezonu możliwość ta zostanie jednak bardzo mocno ukrócona.
Do tej pory przedstawiciel pierwszego zespołu mógł być wystawiany w rezerwach do momentu rozegrania 2/3 oficjalnych spotkań mistrzowskich w wyższej klasie rozgrywkowej. Jak kilka dni temu poinformował na Twitterze rzecznik prasowy Pogoni Siedlce, Mateusz Ciulak, dla klubów szczebla centralnego przepis ten ulegnie jednak zmianie.
Od najbliższego sezonu piłkarze mają stracić możliwość gry w „dwójce” w momencie, gdy w pierwszej drużynie rozegrają pięć oficjalnych meczów. Reguła ta nie będzie dotyczyła zawodników do lat 22, a także tych, którzy przez co najmniej trzy miesiące leczyli kontuzje i dopiero wracają do pełnej sprawności.
Jedyne możliwości dla starszych – leczenie kontuzji przez ponad 3 miesiące. Wtedy będzie możliwe dla nich dojście do formy w rezerwach. 2/2
— Mateusz Ciulak (@MateuszCiulak) June 26, 2020
Co sądzić o takiej zmianie? Z jednej strony, gracze „jedynki” często zabierali miejsce młodzieży, która przez cały tydzień pracowała na pojawienie się na boisku, a do tego nie zawsze wykazywali się odpowiednim zaangażowaniem. Najlepszym przykładem jest starcie rezerw Widzewa ze Stalą Głowno, które – pomimo dużego zaciągu z II ligi – gospodarze przegrali, finalnie zaprzepaszczając awans.
Z drugiej jednak, trenerzy pierwszych zespołów stracą możliwość utrzymywania swoich rezerwowych w rytmie meczowym, z czego bardzo często korzystali. Sami piłkarze mogli z kolei udowodnić, że zasługują na częstszą grę wyżej, tak jak swego czasu zrobił to Daniel Mąka, odzyskując zaufanie Radosława Mroczkowskiego i ponownie wskakując najpierw do kadry meczowej, a później do wyjściowej jedenastki czerwono-biało-czerwonych.
Wydaje się, że najlepszym wyjściem byłby… brak regulacji, czyli utrzymanie obecnego stanu i pozwolenie klubom na podejście do tematu według własnego uznania. Wygląda jednak na to, że Polski Związek Piłki Nożnej postanowił inaczej. Czy słusznie, przekonamy się chyba dopiero za jakiś czas…
I bardzo dobrze. Mlodzi 17 – 18 wychowankami grac. A nie 30 latek ktory nie lapie sie do skladu.
popieram. robic jak Lech i Legia. grajmy w rezerwach mlodymi bez wzgledu na wyniki. wykawiajmy perełki i handlujmy nimi. nie mamy bogatego wlasciciela a z samych karnetow budżetu nie zepniemy niedługo.
I bardzo dobrze, jak nasze lenie, olewacze zagrali zamiast młodych chłopaków na Łodziance z 6 ligową Stalą Głowno w galaktycznym 2 ligowym składzie to przegrali z chłopakami co grają rekreacyjnie dla jaj, w parku piją piwko i na 6 rano do roboty. I Stal Głowno weszła do 5 ligi, a nie Widzew II. Banda leniuchów zniweczyła cały sezon grania naszych rezerw. Że im nie wstyd!
Akurst skład Stali składa się głównie z młodych, obiecujących chłopaków po 16,17 lat, także tymi piwkami to ich tak nie przekreślaj od razu :)
Wiesz 16-17 latkowie to już nieźle potrafią popijać w parku,i dymić niezłymi ziołami , natomiast mało który do pracy chodzi.
Piszę,z obserwacji życiowych które poczyniłem.
chodziło o radlerki 0% :D
może i dobrze, młodzi niech grają a stare pryki albo walczą o 1kę, albo niech szukają sobie innego klubu
W tym sezonie wsparcie pierwszej drużyny tak pomogło, że przez niego rezerwy wciąż w okręgówce
To dobrze. Gdyby grali tak w tym sezonie, mielibyśmy 4 ligę. A meczu w Polkowicach, szczególnie trzeciego gola nie zapomnę. Smród za wami będzie ciągnął się jak z Czajki do Bałtyku.
Taka prawda,Iv liga była już nasza….
dobre zmiany