Relacja z boiska: Wigry Suwałki – Widzew Łódź 2:1 (1:0)
10 października 2014, 19:51 | Autor: JuraW drugim swoim meczu w roli trenera Widzewa Rafał Pawlak poniósł drugą porażkę. W 12 kolejce I ligi Widzew przegrał w Suwałkach z Wigrami 1:2 (0:1). Bramkę dla gości zdobył z rzutu karnego Krystian Nowak w 49 minucie meczu.
Od początku meczu inicjatywa należała do gości. Już w 3 minucie po bardzo dobrze wykonanym przez Mateusza Jańca lewą nogą rzucie rożnym w polu karnym Wigier powstało olbrzymie zamieszanie. Głową zgrał Piotr Mroziński, próbowali strzelać Krystian Nowak i Rafał Augustyniak, ale piłka grzęzła w gąszczu nóg obrońców. W 8 minucie Janiec zagrał świetny cross do wychodzącego na czystą pozycję Konrada Wrzesińskiego, ten jednak źle przyjął piłkę, która odbiła mu się od ręki. Gospodarze pierwszą szansę mieli w 19 minucie po faulu spóźnionego Augustyniaka na Karolu Mackiewiczu. 2 minuty później było już jednak 1:0 dla Wigier. Po strzale Artura Bogusza zza pola karnego Dino Hamzić odbił piłkę przed siebie zamiast w bok i Kamil Adamek głową skierował piłkę do pustej bramki. W 26 minucie na strzał z 25 metrów zdecydował się eks-widzewiak Jakub Bartkowski. Hamzić znowu miał kłopoty, ale na raty złapał jednak piłkę. W 31 minucie mogło być już 2:0 dla suwałczan, ale Marcin Tarnowski strzelił minimalnie obok spojenia słupka z poprzeczką. W 35 minucie po górnym zagraniu Jańca w pole karne bliski szczęścia był Adam Duda, lecz był mocno naciskany i nie udało mu się dojść do piłki. 3 minuty później ten sam piłkarz powinien wyrównać, jednak zwlekał ze strzałem w sytuacji sam na sam z Karolem Salikiem i w ostatniej chwili wybił mu piłkę jeden z obrońców. Pierwsza połowa zakończyła się więc prowadzeniem Wigier 1:0.
Po zmianie stron pierwszy zaatakował Widzew. W 48 minucie Marcin Kozłowski po dobrym podaniu wszerz pola karnego źle trafił w piłkę, ale minutę później Mariusz Rybicki został sfaulowany w polu karnym. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Nowak i było 1:1. W 53 minucie piłkę stracił Rybicki i po kontrze gospodarzy w ostatniej chwili Nowak wybił piłkę na róg. W 64 minucie stojący w murze widzewiacy nie zorientowali się, że obiega ich Mackiewicz i tylko dobrej interwencji Hamzicia łodzianie zawdzięczają to, że nie stracili gola. Co się odwlecze… W 71 minucie z prawej strony piłkę w pole karne Widzewa zagrał Maksims Rafalskis i niepilnowany przez nikogo drugi z trzech byłych piłkarzy Widzewa w drużynie Wigier (tym trzecim był Darvydas Sernas) Sebastian Radzio strzałem głową tuż przy słupku nie dał szans Hamziciowi i ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 91 minucie w polu karnym Wigier powstało zamieszanie, ale nikt z widzewiaków nie doszedł do czystej pozycji strzeleckiej. W 94 minucie Hamzić odważnym wybiegiem uratował Widzew przed utratą 3 gola i ostatecznie Wigry wygrały „tylko” 2:1.
Wigry Suwałki – Widzew Łódź 2:1 (1:0)
1:0 Adamek 21′
1:1 Nowak 49′ (karny)
2:1 Radzio 71′
Wigry:
Salik – Bartkowski, Wichtowski, Karankiewicz, Bogusz – Kopczyński, Rafalskis – Biel (58′ Żebrowski), Tarnowski (65′ Radzio), Mackiewicz – Adamek (58′ Sernas)
Rezerwowi: Zoch – Lauryn, Michałowski, Wasilewski
Widzew:
Hamzić – Augustyniak, Nowak, Podworny (76′ Broź) – Wrzesiński (46′ Czapliński), Injac, Mroziński, Janiec (70′ Batrović), Kozłowski – Rybicki – Duda
Rezerwowi: Krakowiak – Rozwandowicz, Kasprzak, Kwiek
Żółte kartki: Kopczyński 85′ – Czapliński 79′, Kozłowski 92′ (wszyscy faule)
Sędziował: Piotr Idzik (Poznań)
Widzów: 3006 (200 gości)