Relacja z boiska: Ruch Chorzów – Widzew 2:1 (1:0)

28 lutego 2014, 18:55 | Autor:

Patryk_Wolański

W piątkowym spotkaniu otwierającym 24 kolejkę T-Mobile Ekstraklasy łódzki Widzew przegrał w Chorzowie z Ruchem 1:2 (0:1).

Spotkanie poprzedził mini-mecz przyjaźni, w którym zmierzyli się ze sobą młodzi piłkarze Ruchu i Widzewa z roczników 2006-2007. Następnie chłopcy ci wyprowadzili na boisko najważniejszych bohaterów tego dnia, czyli podopiecznych Jana Kociana i Artura Skowronka.
Pojedynek rozpoczął się od wzajemnego badania przeciwnika. Pierwszą okazję i to bardzo dobrą stworzył Ruch w 6 minucie, kiedy to po nonszalanckim zagraniu piętką Marcina Kaczmarka na pozycję sam na sam wybiegł Maciej Jankowski, ale Patryk Wolański odważnym wybiegiem zażegnał niebezpieczeństwo. Widzew pierwszą składną akcję przeprowadził dopiero w 19 minucie, ale sędzia odgwizdał przewinienie Mariusza Rybickiego. W 28 minucie ponownie Wolański okazał się lepszy w sytuacji sam na sam od Jankowskiego. Niestety 2 minuty później bramkarz Widzewa popełnił błąd, kiedy to w polu karnym faulował Jakuba Kowalskiego. Były widzewiak miał bardzo ostry kąt i nie miał szans zagrozić bramce łodzian. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Filip Starzyński i od 31 minuty Ruch prowadził 1:0. W pierwszej połowie Widzew zdołał odpowiedzieć tylko minimalnie niecelnym strzałem Kevina Lafrance’a tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę meczu.

Drugą połowę mocnym akcentem rozpoczął Ruch. W 50 minucie z prawej strony dośrodkował Jankowski, Wolański źle ocenił lot piłki i ta po główce Grzegorza Kuświka i odbiciu od słupka wtoczyła się do bramki Widzewa. W 56 minucie ładnym podaniem popisał się Marcin Kaczmarek, Eduards Visnakovs jednak zbyt długo składał się do strzału i Michał Buchalik nie miał większych problemów ze złapaniem piłki. Ruch zaatakował, ale bez efektu w postaci bramki czy chociażby groźnego strzału. Widzew miał szansę na kontrę w 69 minucie, ale Veljko Batrovic zagrał bardzo niecelnie. W 75 minucie podanie Batro było już lepsze, ale jego efektem był tylko rzut rożny. 5 minut później Czarnogórzec powalczył w polu karnym z Marcinem Malinowskim, zdołał zagrać piłkę do wbiegającego Mateusza Cetnarskiego i Widzew przegrywał już tylko 1:2. Łodzianie przycisnęli i w 87 minucie Bartłomiej Kasprzak strzelił mocno z 25 metrów, ale nieco zbyt wysoko. Więcej groźnych sytuacji już nie było i 12 z rzędu wyjazdowa porażka Widzewa stała się faktem.

Ruch – Widzew 2:1 (1:0)

1:0 Starzyński 31′ (k)
2:0 Kuświk 50′
2:1 Cetnarski 80′

Ruch:
Buchalik – Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel – Surma, Starzyński – Kowalski, Jankowski, Zieńczuk (89′ Włodyka) – Kuświk (77′ Smektała)

Rezerwowi: Kamiński – Konczkowski, Mularczyk, Sadlok, Babiarz

Widzew:
Wolański 4 – Stępiński 5 (77′ Gela 4), Nowak 3, Mroziński 4, Kikut 5 (46′ A. Visnakovs 4) – Lafrance 4, Kasprzak 5, Rybicki 5, Cetnarski 4, Kaczmarek 4 (64′ Batrovic 6) – E. Visnakovs 5

Rezerwowi: Mielcarz – Wasiluk, Augustyniak, Kasperkiewicz

Czerwona kartka: Kowalski 71′ (dwie żółte)
Żółte kartki
: : Szyndrowski 35′, Kowalski 52′ (obaj faule) 71′ (próba wymuszenia rzutu karnego) – Mroziński 58′, Kasprzak 60′ (obaj faule)

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Widzów: 6800