Relacja z boiska: Widzew Łódź – Arka Gdynia 0:0

21 marca 2015, 14:08 | Autor:

Widzew_Arka

Nie udał się Widzowi premierowy mecz ligowy w Byczynie. Co prawda łodzianie zdołali zdobyć pierwszy tej wiosny punkt, ale gra nadal nie daje nadziei na utrzymanie. Gdyby nie fenomenalna postawa Macieja Krakowiaka, Arka wróciłaby do Gdyni z pewną wygraną.

W spotkaniu z drużyną z Trójmiasta nie mogli zagrać pauzujący za żółte kartki David Kwiek i Szymon Zgarda. Ich miejsce zajęli Veljko Batrovic i Liridon Osmanaj. Trener Stawowy zdecydował się posadzić na ławce także Tsubasę Nishiego, a od pierwszych minut zagrał dziś Arkadiusz Kasperkiewcz, który partnerował na środku obrony Krystianowi Nowakowi.

Pierwsze minuty spotkania nie były łatwe dla drużyny Wojciecha Stawowego. Arkowcy stosowali wysoki pressing, który sprawiał widzewiakom trochę problemów. Szczególne miały one miejsce na ok. 30 metrze przed bramką gości, gdzie RTS miał spore problemy z kontynuacją swoich poczynań. W 10 minucie gry Batrovic faulował Marcusa da Silvę. Stały fragment wykonywał ex-widzewiak, Bartosz Ława, jednak Widzew wybił piłkę z własnego pola karnego. Raptem minutę później dobre zagranie do Pawła Abbotta w ostatniej chwili przeciął Maciej Krakowiak. W 12 minucie dobrym strzałem z 20 metrów popisał się ,,Batro” jednak jego próba minęła bramkę rywali. Niewiele później łodzianie rozegrali ciekawą akcję.  Piłkę od Batrovica dostał Lisowski, zagrał ostro w pole karne, ale nikt tego nie zamknął. W 20 minucie spotkania ponownie groźnie zaatakowali arkowcy, jednak strzał da Silvy z kilku metrów minął bramkę Krakowiaka. Na tym etapie spotkania RTS miał problemy z rozgrywaniem akcji ofensywnych, gdyż jedyny napastnik, Liridon Osmanaj cofał się zbyt głęboko, zostawiając puste pole przez bramką Miszczuka. Kolejnym błędem widzewiaków był fakt, iż często przegrywali oni pojedynki główkowe. W 32 minucie błąd Stolca mógł wykorzystać Batrovic, jednak strzelił on prosto w bramkarza. Raptem minutę później odpowiedzieli gdynianie. Błąd Kasperkiewicza mógł wykorzystać Abbott, jednak golkiperowi gospodarzy udało się złapać piłkę. Goście dalej zagrażali bramce Krakowiaka. Najpierw ciekawy drybling dobrym strzałem zakończył Nalepa, potem świetnej okazji ponownie nie wykorzystał Abbott. Łodzianie popełniali sporo indywidualnych błędów, mimo to do końca I połowy wynik nie uległ już zmianie.

Obie drużyny wyszły na II połowę bez żadnych zmian w składzie. W 48 minucie Bernhardt próbował strzelać z 25 metrów, jednak wysoko nad poprzeczką. Kilka minut później łodzianie mieli ogromne szczęście. Świetny strzał z dystansu Sobieraja zatrzymał się na poprzeczce bramki Widzewa. Niestety dla gospodarzy w 58 minucie gry idiotycznie zachował się Tomasz Lisowski. Lewy obrońca uderzył łokciem rywala, za co słusznie otrzymał czerwoną kartkę. W międzyczasie za bardzo słabo prezentującego się Strausa wszedł Wrzesiński a Batrovicia zmienił Kasprzak, który dosłownie 180 sekund później obejrzał swoją już 11 żółtą kartkę w tym sezonie. Z biegiem czasu Arka zaczęła się czuć coraz pewniej na boisku. W kolejnych minutach gry gdynianie mieli następne szanse do zdobycia gola. Najpierw z 18 metra niecelnie strzelał da Silva, potem Kimura dobrą interwencją zapobiegł sytuacji sam na sam Renusza z Krakowiakiem. W 71 i 73 minucie dwie świetne okazje miał przed sobą Rzuchowski. Najpierw nie potrafił on strzelić do bramki z 5 metrów, potem po błędzie słabego Kimury główkował z bliska, jednak ponownie szczęście mu nie dopisało. W kolejnych fragmentach gry Arka miała następne szanse na zdobycie zwycięskiej bramki. W 80 minucie świetnym strzałem popisał się Nalepa, jego uderzenie trafiło w słupek, potem szansę na dobitkę z 5 metrów miał Ława, jednak i on się pomylił. Niewiele później znów próbował tej sam zawodnik, jednak Krakowiak w bardzo dobrym stylu obronił. Pięć minut przed końcem gry świetną sytuację mógł mieć Warchoł, jednak nie doszedł on do zagrania Bernhardta. W 89 minucie na wysokości zadania po raz kolejny stanął ,,Krakus”, który w kapitalnym stylu obronił główkę Abbotta. Mimo dalszej przewagi gości do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Widzew cudem zremisował z Arką Gdynia 0:0.

Widzew Łódź – Arka Gdynia 0:0

Widzew:
Krakowiak – Kimura, Nowak, Kasperkiewicz, Lisowski – Rybicki (70′ Warchoł’), Mroziński, Straus (61′ Wrzesiński), Bernhardt – Batrovic (61′ Kasprzak) – Osmanaj

Rezerwowi: Perdijic -Tadrowski, Rozwandowicz, Nishi

Arka:
Miszczuk – Stolc, Marcjanik, Sobieraj, Wojowski – Łukasiewicz (54′ Rzuchowski), Nalepa – Marcus,Ława, Renusz – Abbott

Rezerwowi: Kędra – Karłowicz, Tomasiewicz, Jagiełło, Kowalski, Lech

Żółte kartki: Osmanaj, Kasprzak (Widzew) – Abbott (Arka)

Czerwona kartka: Lisowski (Widzew)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Widzów: mecz bez udziału publiczności