Ravas nie zamierza opuszczać Widzewa
18 listopada 2022, 11:11 | Autor: RyanJednym z najlepszych zawodników Widzewa w rundzie jesiennej był Henrich Ravas. Bramkarz w większości meczów Ekstraklasy zachował czyste konto i otrzymał powołanie do reprezentacji Słowacji. Niektórzy wieszczą mu rychły transfer.
Kulisy przyjścia Ravasa na Piłsudskiego to ciekawa historia. Szefowie klubu na gwałt poszukiwali golkipera w obliczu poważnych kontuzji Jakuba Wrąbla i Konrada Reszki. O pomyłkę było nietrudno, ale okazuje się, że skauci RTS trafili w dziesiątkę. Działacze skorzystali z faktu, że słowacki FK Senica, w której zawodnik dotąd występował, przeżywa trudności finansowe i sprowadzili go za darmo. Ten szybko udowodnił, że w takich niecodziennych okolicznościach trudno było dokonać lepszego wyboru.
Ravas z miejsca wskoczył między słupki, debiutując w czerwono-biało-czerwonych barwach w domowym starciu z GKS Tychy. Nie zachował czystego konta, ale widzewiacy wygrali 2:1. Za czasem było lepiej i choć Słowak nie był bezbłędny, w maju mógł cieszyć się z awansu do Ekstraklasy. „Owszem, moje przejście do I-ligowego zespołu było trochę ryzykowne, ale jak zobaczyłem stadion i filmy w internecie, to podjąłem decyzję, by spróbować” – wspominał w czwartek na antenie „Radia Widzew”.
Okazało się, że niezła wiosna była tylko preludium do tego, co 25-latek zaprezentował jesienią. Zdaniem ekspertów zajmujących się polską ligą, był jednym z najlepszych golkiperów w kraju. „Dla mnie to najlepszy bramkarz w Ekstraklasie” – komplementował go Kacper Tobiasz, utalentowany bramkarz Legii Warszawa, którego Czesław Michniewicz zabrał na naukę z reprezentacją Polski do Kataru. W dziewięciu z siedemnastu spotkań Ravas nie wyciągał piłki z siatki, a zwieńczeniem znakomitej rundy był mecz w Kielcach, w którym obronił rzut karny. Czterokrotnie wybierany był do jedenastki kolejki – najczęściej w łódzkim zespole.
Udane występy zwróciły na niego uwagę selekcjonera reprezentacji Słowacji i włoski trener Francesco Calzona powołał go na listopadowe starcia z Czarnogórą i Chile. Niektórzy dziennikarze sugerują więc, że ciężko będzie utrzymać w kadrze jedną z jej gwiazd. Pojawiają się sygnały, że wśród nieformalnych zapytań, kierowanych na Piłsudskiego, mogą znajdować się chęci pozyskania golkipera. Gdyby na biurko dyrektora sportowego trafiła oficjalna oferta, byłby to nie lada orzech do zgryzienia. Z jednej strony nikt nie zamierza osłabiać zespołu, tracąc jego kluczową postać, z drugiej sprzedaż zawodników ma być jedną z gałęzi finansowania Widzewa.
Na razie jednak temat transferu Henricha Ravasa znajduje się jedynie w sferze spekulacji. Odniósł się do nich sam zainteresowany. „Rozumiem, że media muszą o czymś pisać, ale ja jestem zawodnikiem Widzewa i cieszę się, że mogę być częścią tej drużyny. Koncentruję się wyłącznie na swojej pracy, by grać jak najlepiej. Nie interesuje mnie, co piszą dziennikarze. Chcę zostać, bo lubię klub i miasto. Inne rzeczy mnie w tej chwili nie obchodzą” – jasno stwierdził Słowak.
jeżeli będą go omijały kontuzje, będzie dalej się rozwijać i tu zostanie to w duecie z Wrąblem możemy mieć mocną obsadę w bramce na długie lata …
Nie będziemy bo żaden bramkarz takiej klasy nie zgodzi się na ławkę. Jednego trzeba będzie sprzedać większą kase dostaniemy za Ravasa ale jeśli Kuna wróci do formy z przed kontuzji to o bramka możemy być spokojni
Ale Kuba połowę swojej kariery był rezerwowym. Jakoś bardzo nie narzekał, robił swoje trenował, mimo że był numerem 2.
POPRAWNIE PISZE SIĘ „SPRZED”
Manhattan?
Kuna na bramce raczej nie zobaczysz
Przecież w duecie bronić nie będą ;) :D
Pozdro.
nie ma jak WTM w godzinach pracy :)
SĄ DWA SPOSOBY NA WYTŁUMACZENIE.
1. ALBO MU U NAS DOBRZE I TO SUPER WIADOMOŚĆ BO LUBIĘ GO JAKO BRAMKARZA. DAĆ PODWYŻKĘ SWETER Z NR. 1 .
NO BRAMKARZ NA LATA, DODATKOWO NIE PODATNY NA KONTUZJE.
2. ALBO CHCE ODEJŚĆ TANIO ZA BONUSY OD NOWEGO KLUBU I STRASZY ŻE SIĘ NIGDZIE NIE RUSZY WCZEŚNIEJ NIŻ BĘDZIE MÓGŁ TO ZROBIĆ ZA DARMO. I TO BY NIE BYŁO FAJNIE
sorry za capsa ale już nie będę zmieniał.
Wypromować, sprzedać,dobrze zarobić i wracamy do Jakuba W. Trzymanie ich dwóch nie ma sensu.
Tak ,a jak Wrabel dostanie kontuzje to zawsze mamy Woźniaka w zapasie
Jeżeli Heniek będzie nadal w takiej formie jak teraz, to Wrąbel nie ma co marzyć o byciu pierwszym bramkarzem. Chyba, że w rezerwach.
Podobnie jak mam nadzieję Sanchez.
Nasz słowacki nr 1 jakby czytał w moich myślach: runda już się skończyła, zaczynają się spekulacje, trzeba o czymś pisać, no więc piszą — tak niedawno tutaj…napisałem…
Sezon ogórkowy….
Dokładnie a pewnie on odejdzie właśnie haha:)
czego sobie i nam nie życzę oczywiście
W razie dobrej oferty oczywistym jest, iż odejdzie.
Obstawiam, że może nie teraz zimą, ale pewnie latem pozbędziemy się Wrąbla. Gościa uwielbiam, ale nie da rady zatrzymać w kadrze dwóch tak dobrych bramkarzy. A Ravas jednak chyba bardziej pasuje Niedźwiedziowi do stylu gry ://
To niech przedłuży umowę bo w styczniu i tak może odejść za darmo a to tym gorzej dla nas
„Do Widzewa trafił w marcu 2022 roku. Po bardzo dobrej rundzie wiosennej zakończonej awansem do Ekstraklasy, klub zdecydował się na przedłużenie umowy z zawodnikiem do końca sezonu 2022/2023”. – informacja ze strony widzew.com
Czyli do końca obecnego sezonu, a na pół roku przed końcem umowy może podpisywać z innym klubem (oczywiście żeby do niego przejść z końcem obecnej umowy, nie od razu). I o to chodziło Sebastianowi.
A MY KIBICE WIDZEWA BARDZO CIĘ CHCEMY !!!!!!!
Sprzedawanie za dobre pieniądze zawodników,to przy Naszym budżecie jeden ze sposobów na zarabianie pieniędzy.Mając w kadrze takiego specjalistę jak Kuba Wrąbel to naturalna kolej rzeczy(przy braku miejsca dla akademii i pieniędzy z wychowanków)Szkoda,że pamięć wielu jest tak krótka i zapomnieli co Jakub „wyprawiał” w bramce i że nie byłoby Nas w tej lidze gdyby nie Pan Wrąbel. Na całe szczęście mamy mądrych zarząd i widać i słychać, że są tego samego zdania.1.5€ za Ravasa i 1.5€ za Sancheza tylko po sezonie.Tylko Widzew!
Póki co, to trzeba zobaczyc czy Kuba po kontuzji wróci do takiej formy, jaką prezentował przed urazem, bo to nie jest nic pewnego bo tak długiej przerwie, a przynajmniej potrzeba mu czasu na uzyskanie wysokiej formy. Potem można się martwić, czy da się pogodzić 2 takich dobrych bramkarzy, czy któregoś z nich trzeba będzie sprzedać.
Heniu!!!
Rozumiem że że będziesz jak Kaziuk Pawlak ” U mnie słowo droższe pieniędzy”! ;-)
Ps. Jeśli nie polecam naszą komediową trylogię
Winno być ” Jeśli nie polecam obejrzeć…,”
Przepisy pozwalają na grę dwóch bramkarzy na raz
Więc duet Henio Kuba byłby nie do pokonania
Nie chyba ,ale na pewno!Obaj są świetni. Pzdr
Super Ravas