Raport wypożyczonych: kolejna bramka Kamińskiego
18 marca 2019, 12:04 | Autor: KamilTo nie był zbyt dobry weekend dla piłkarzy wypożyczonych z Widzewa. Do udanych zaliczyć go może przede wszystkim Sebastian Kamiński, który znów zdobył bramkę. Michał Miller wyleciał z boiska, a Adrian Kralkowski nie wykorzystał rzutu karnego.
Piłkarze Sokoła Aleksandrów Łódzki mierzyli się na wyjeździe z Ursusem Warszawa. Michał Miller rozpoczął mecz w wyjściowej jedenastce, a w 68. minucie mógł dać swojej drużynie wygraną, lecz w dogodnej sytuacji uderzył nad poprzeczką. Niestety, chwilę później sędzia uznał, że gracz chciał wymusić rzut karny i pokazał mu jego drugą żółtą kartkę, wyrzucając go tym samym z boiska. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a aleksandrowianie wciąż są na bezpiecznym prowadzeniu w III lidze.
Na potknięciu Sokoła skorzystała nieco druga w tabeli Lechia Tomaszów Mazowiecki. Zespół Daniela Myśliwca pokonał na własnym boisku Ruch Wysokie Mazowieckie 2:0. W jedenastce tomaszowian znalazł się Artur Amroziński, który grał przez 75 minut, po czym został zmieniony. Bramki nie strzelił, ale po faulu na nim arbiter podyktował rzut karny, wykorzystany przez Kamila Szymczaka.
Remis 4:4 padł w meczu KS Kutno z Wartą Działoszyn. W pierwszej jedenastce gospodarzy zameldowało się czterech widzewiaków: Konrad Reszka, Grzegorz Brochocki, Adrian Kralkowski i Kamil Wielgus. Nie był to udany występ zwłaszcza dla bramkarza kutnian, który miał swój udział przy aż trzech golach zawodników z Działoszyna. Kralkowski z kolei w 89. minucie zmarnował rzut karny. Obaj, wraz z Brochockim, grali w pełnym wymiarze, zaś Wielgus zszedł z boiska w drugiej połowie.
Kolejny występ w barwach rezerw Bytovii Bytów zaliczył Sebastian Kamiński. Zagrał 90 minut i, tak jak przed tygodniem, ponownie wpisał się na listę strzelców. 26-latek otworzył w 33. minucie wynik wyjazdowego starcia z GKS Kolbudy, a nieco później zaliczył jeszcze asystę. Ostatecznie jego zespół wygrał 5:1 i w tabeli pomorskiej IV ligi zajmuje czternaste miejsce.
Ostatnim z wypożyczonych, który wystąpił w miniony weekend, był Kacper Pipczyński. Reprezentujący barwy Jutrzenki Warta obrońca rozegrał cały mecz przeciwko MULKS Łask. Został ukarany żółtą kartką, która była jego czwartą w tym sezonie. 19-latek będzie musiał więc odbyć jedno spotkanie pauzy. W niedzielę warcianie wygrali 3:2 i w sieradzkiej lidze okręgowej są na drugim miejscu.
Raport wypożyczonych (16-17 marca):
III liga
Artur Amroziński (Lechia Tomaszów Mazowiecki) – 75 minut, wywalczony rzut karny
Michał Miller (Sokół Aleksandrów Łódzki) – 71 minut, czerwona kartka (za dwie żółte)
IV liga
Grzegorz Brochocki (KS Kutno) – 90 minut, żółta kartka
Sebastian Kamiński (Bytovia II Bytów) – 90 minut, bramka, asysta
Adrian Kralkowski (KS Kutno) – 90 minut, niewykorzystany rzut karny
Konrad Reszka (KS Kutno) – 90 minut
Kamil Wielgus (KS Kutno) – 64 minuty
Liga okręgowa
Kacper Pipczyński (Jutrzenka Warta) – 90 minut, żółta kartka
A Amroziński z Lechii Tomaszów Mazowiecki?
Kurde, nie wiem dlaczego, wkręciło mi się, że Artur poszedł do Lechii na stałe. Już poprawione, dzięki :)
Po ostatnim meczu napisałem kilka ostrych komentarzy, o trenerze i niektórych zawodnikach, bo szlag mnie trafia, jak widzę jaką padakę grają. Niemniej zarzucanie braku charakteru, wyciąganie brudów z przeszłości i nadinterpretacja pewnych faktów z mojej strony była krzywdząca, niesprawiedliwa i mogła wprowadzić w błąd postronnego czytelnika. Za to przepraszam.
Brawo Kamiński! Gwiazda czwartoligowych boisk, jak Demjan. Dla Millera 3 liga to już za dużo, nie potrafi wykorzystać swoich sytuacji. Takich to „gwiazdorów’ braliśmy, żeby awansować do 1 ligi. A my myśleliśmy, że Miller się stresuje, zmiana pozycji, kłopoty z psychą itp. A to po prostu cieniasy i tyle. Ile z naszego składu to cieniasy, czas pokaże. Brawo widzewskie transfery.
Na kolanach pielgrzymka do Łęcznej z kwiatami dla Franka, psy wieszaliscie, a on obserwujac na codzień wiedzial, kto ile jest wart.
mar ty to weż kwiaty i poproś smudę o rękę. Może się zgodzi. A do trójkąta jeszcze Demjan,czyli udany transfer smudy-dyzmy.
Chcesz,to idź na kolanach do Franka,nikt ci nie broni,bo My to go możemy olać tylko ciepłym moczem,za ten bajzel,który zrobił u Nas.Jeszcze długo będziemy płacić kasę jego przyjacielowi Kapce za to,że siedzi w domu i kijem gruchy strąca.Dzisiaj także nie gralibyśmy w drugiej lidze,bo w Ostródzie dostalibyśmy z Dyzmą potężny łomot i teraz w tej lidze grałaby Lechia.Zatem skończ pieprzyć farmazony,bo na piłce nożnej w ogóle się nie znasz..
Fakt. Niezbyt udany. Do listy trzeba jeszcze dodać rzut karny po ręce w polu karnym Kacpra Pipczyńskiego i nerwową końcówkę meczu.