Raport wypożyczonych: bramki Millera i Przybylskiego
17 września 2018, 10:02 | Autor: KamilPo bezbarwnym występie w zeszłym tygodniu, tym razem Michał Miller spisał się o wiele lepiej. Napastnik zdobył bramkę, która była jego trzecim trafieniem w nowych barwach. Pierwszego od ponad miesiąca gola na Wyspach Owczych strzelił też Michał Przybylski.
Miller rozpoczął mecz Sokoła Aleksandrów Łódzki z Olimpią Zambrów w wyjściowym składzie. Pierwszy raz bramkarza mógł pokonać już po pół godzinie gry, ale jego uderzenie minęło słupek bramki gości. Napastnik odrobił to z nawiązką w drugiej połowie. 27-latek przejął piłkę po stracie zambrowian, pognał z nią przez całą połowę, minął trzech obrońców oraz bramkarza i trafił do siatki. Później asystował on jeszcze przy bramce Aleksandra Ślęzaka na 4:1, która ustaliła wynik spotkania. Miller przebywał na boisku przez 84 minuty.
Po przerwie reprezentacyjnej, do gry wróciła liga farerska. W niedzielne popołudnie, B36 Przybylskiego toczyło wyjazdowy bój z 07 Vestur. Podobnie jak we wszystkich dotychczasowych ligowych spotkaniach, 21-latek znów znalazł się w pierwszej jedenastce. Tym razem udało mu się jednak przerwać trwającą od ponad miesiąca strzelecką niemoc. Przybylski otworzył wynik meczu w 53. minucie, a jego klub ostatecznie zwyciężył 3:1. Napastnik zagrał w pełnym wymiarze czasowym.
Dwa mecze w ostatnim czasie rozegrali piłkarze KS Kutno, bowiem IV liga toczyła swoje boje także w środę. Pierwszego spotkania z pewnością nie zaliczą do udanych – na własnym boisku przegrali z Pelikanem II Łowicz 1:2. Debiut w bramce kutnian zaliczył w nim Konrad Reszka, zaś w polu wystąpił jeszcze komplet pięciu pozostałych widzewiaków. Żaden z nich nie grał jednak przez 90 minut, a Adrian Kralkowski doznał kontuzji, która wykluczyła go z udziału w następnej kolejce.
O wiele lepiej było w sobotę. Zespół trenera Dominika Tomczaka wywiózł z Byczyny trzy punkty, po zwycięstwie 1:0 nad Nerem Poddębice. Mecz ten był jednak bardzo pechowy dla Reszki, który znów zaczął w wyjściowej jedenastce, ale z powodu urazu musiał opuścić boisko po niespełna 70 minutach. Na razie nie wiadomo, jak poważny to uraz. W pełnym wymiarze czasowym wystąpił Kamil Wielgus, krócej grali Artur Amroziński i Grzegorz Brochocki, a na boisku w ogóle nie pojawili się Krystian Marcioch i kontuzjowany Kralkowski.
Kolejne wysokie zwycięstwo odniosła w niedzielę Jutrzenka Warta. Trzecia drużyna sieradzkiej okręgówki pokonała na wyjeździe LKS Masłowice 5:1. Kacper Pipczyński znów wyszedł w pierwszym składzie i zaliczył asystę przy pierwszej bramce gości. Wypożyczony z Widzewa piłkarz zszedł z boiska w 69. minucie.
Raport wypożyczonych (12-16 września):
Wyspy Owcze
Michał Przybylski (B36) – 90 minut, bramka
III liga
Michał Miller (Sokół Aleksandrów Łódzki) – 85 minut, bramka i asysta
IV liga
Artur Amroziński (KS Kutno) – 33 minuty + 11 minut
Grzegorz Brochocki (KS Kutno) – 65 minut + 79 minut
Adrian Kralkowski (KS Kutno) – 57 minut + 0 minut (kontuzja)
Krystian Marcioch (KS Kutno) – 45 minut + 0 minut
Konrad Reszka (KS Kutno) – 90 minut + 69 minut
Kamil Wielgus (KS Kutno) – 79 minut + 90 minut
Liga okręgowa
Kacper Pipczyński (Jutrzenka Warta) – 68 minut, asysta
szkoda że u nas nie wiedział gdzie się znaleźć na boisku, niestety ale chyba głowa nie wytrzymuje presji to samo ze Świdrem….
Świder to drewniak jego też należy pożegnać, życzę im powodzenia w życiu bo w piłce to raczej już wszystko co osiągnęli.
To oczywiste, że u Millera są problemy z głową. Facet nie wytrzymał presji w Widzewie i woli grać w klubach typu Sokół czy Parkiety gdzie takiego ciśnienia nie ma. Szkoda ale nie on pierwszy i nie ostatni. Niech mu się dobrze wiedziecie a może zagra jeszcze kiedyś w wyższej lidze.
macie racje co do swidra i milera ,u nas sie nie sprawdzili za wysokie progi,oczywiscie zycze im wszystkiego dobrego,szanowac ich trzeba grali przeciez dla nas! a co do tych wysp owczych to drodzy redaktorzy nie piszczie o nich ,o amatorach nie potrzeba nam informacji!!!!co to za smieszna liga!! no sory ….
Będziemy pisać o tym, o czym uznamy za stosowne :)
A tak na marginesie przypomnę, że ci „amatorzy ze śmiesznej ligi” przeszli w tym sezonie dwie rundy Ligi Europy – więcej niż Górnik i Jagiellonia, tyle samo co Lech.
No Jagiellonia odpadła też w 3 rundzie.1 przeszła bez gry..sukces porównywalny więc..z Farerami! Choc akurat oni się nie skompromitowali..
Kamilu tacy amatorzy mnie nie interesuja!! Własnie ze legia lech i reszta robią wstyd naszej lidze Widzew musi szybko wrocic na nalezne mu miejsce! a gracze z tamtej ligi to to co za wzor! dajmy przyklady z niemiec wloch itp.
Rzeczywiście, niepotrzebne są nam informacje o byłych Widzewiakach. Musieli oni odejść bo byli po prostu za słabi z Millerem na czele. Teraz czeka następna grupa piłkarzy, którzy Widzewowi nic nie dają, tylko obciążają budżet klubu. Świder, Demjan, Zuziak, ciągle leczący się Niedziela i kilku innych powinni odejść już zimą. Na temat Mąki ciężko się wypowiadać, ale trochę za dużo niskich zawodników z przodu: Falon, Gruzin, czy wspomniany Mąka. Na razie wszyscy trzej słabo.
Skończ pitolic
Mnie interesuje i bardzo się cieszę że redakcja wrzuca te informacje. Póki są naszymi zawodnikami warto życzyć im jak najlepiej!
Nie rozumiem minusów pod Twoim zdaniem. To co napisałeś, to prawda. Sentyment i szacunek dla zawodników to jedno( za dobrą postawę wcześniej ), a obecna wartość i przydatność do wyższego poziomu ( aby go podnosić jeszcze) , to kwintesencja rozwoju Klubu. Ewolucja na tym polega, żeby grali u Nas lepsi a słabsi w niższych rozgrywkach. Płacz po Millerze był… lepiej mieć Filipa w Klubie czy Millera? Sympatia to jedno a wartość sportowa to drugie.