Rakowski zdąży przed ligą?
9 lutego 2018, 09:09 | Autor: RyanKontuzja Bartłomieja Rakowskiego, o której dziś się dowiedzieliśmy, sprawia, że póki co pewniakiem do gry na lewej obronie jest Marcin Pigiel. Nic nie wskazuje na to, by sztab szkoleniowy szukał na szybko nowej alternatywy.
Gdyby spojrzeć na jesienne statystyki, nieobecność Rakowskiego nie powinna być większym problemem. Nieco inaczej sprawa wygląda, gdy weźmiemy pod uwagę intensywność przygotowań. Trudno przypuszczać, by Pigiel musiał w kolejnych ośmiu sparingach grywać od 1 do 90 minuty. Franciszek Smuda będzie musiał poszukać dla niego tymczasowego zmiennika. Kogo? Rozwiązań jest kilka, być może do tyłu zostanie póki co przesunięty jeden z ofensywnych graczy.
A kiedy wróci kontuzjowany defensor? Na razie ciężko to oszacować. Dzisiaj „Raku” ma przejść kolejne badania, które być może pozwolą dokładniej sprecyzować termin jego powrotu na boisko. Póki co wydaje się jednak, że nie jest najgorzej. „Tragedii nie ma. Na razie lekarze sądzą, że wypadnę z treningów na dwa-trzy tygodnie. Jestem dobrej myśli i liczę, że do startu ligi będę gotowy” – powiedział w rozmowie z WTM widzewiak.
Przypomnijmy, że uraz Rakowskiego nastąpił w trakcie środowego meczu sparingowego z Wartą Poznań. Atak jednego z rywali sprawił, że pękła jedna z kości stopy 19-latka. Brawa dla obrońcy, że mimo bólu zdołał dograć pierwszą połowę do końca!