R. Wolsztyński: „Nie ma nic lepszego niż powrót do treningów”
27 stycznia 2020, 08:41 | Autor: KamilDrugą bramkę tej zimy zdobył w sobotnim sparingu z Olimpią Grudziądz Rafał Wolsztyński. Napastnik Widzewa trafił do siatki w drugiej połowie, atomowym uderzeniem pokonując bramkarza rywali. Po meczu cieszył zarówno ze zwycięstwa, jak i ze swojego gola.
Snajper był zadowolony, że po kilku dniach ciężkich treningów mógł wyjść na boisko i zagrać w spotkaniu. „Cieszymy się, że jednostka odbyła się jako sparing, a nie jako trening, bo tych będziemy mieli jeszcze mnóstwo. Fajnie jest sobie pograć, zwłaszcza z rywalem z I ligi. Mieliśmy pewien plan do wykonania, trener zaproponował nam różne warianty, które staraliśmy się realizować. Czy wyszło, oceni sztab szkoleniowy. My jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa” – przyznał Wolsztyński.
25-latek strzelił w starciu z Olimpią bardzo ładną bramkę, choć mógł trafić do siatki jeszcze raz. Wtedy grudziądzan uratowała jednak poprzeczka. „Cieszę się, że szczęście wciąż mi dopisuje, a piłka znajduje drogę do bramki. Jestem też usatysfakcjonowany z urody mojego gola. Szkoda tylko niewykorzystanej sytuacji, bo mogłem trafić do siatki dwukrotnie” – stwierdził piłkarz.
Napastnik cieszył się również z powrotu do treningów i możliwości przebywania na zgrupowaniu w Cetniewie. „Nie ma nic lepszego niż powrót do treningów i granie w piłkę. Kocham to, będę to robił przez całe życie, zarówno teraz, jak i gdy skończę już karierę. Jesteśmy razem na obozie, prawie wszyscy są zdrowi, możemy wspólnie spędzać czas. Nic, tylko trenować i przebywać ze sobą jak najwięcej. To są niezapomniane chwile” – zakończył Rafał Wolsztyński.
Rafał!
Nie ma nic lepszego niż oglądać ciebie w takiej formie strzeleckiej. A to dopiero początek okresu przygotowawczego. Oby omijały cię kontuzje. Trzymam kciuki!!!
Rafał wyglądasz coraz lepiej na boisku przeciwnik ma z tobą problem mam nadzieję że trener będzie Cię teraz wpuszcza częściej niż poprzedniej rundzie i mam nadzieję że z Widzewem napiszesz swoją historię i pokochasz ten klub całym sercem jak My Pozdro jesteś fajny gość.
Rafał całym sercem kocha Górnik Zabrze i jest ok. Żaden prawdziwy Ślązak nie będzie kochał klubu goroli. Słowo „prawdziwy” ma tutaj olbrzymie znaczenie. 4 pokolenia wstecz. Wystarczy, że Rafał da z siebie wszystko i będzie szanował Widzew. Nie wymagajcie od synka ze Śląska niemożliwego. Powodzenia Rafał.
Gdzie żeś se palucha przetrącił? Walcz o miejsce Rafał. AVE WIDZEW
W pojedynku z rywalem silny i twardy, nie daje się przepchnąć. Przypomina Robaka i z nim powinien grać w ataku. Powodzenia, trenuj ciężko i rozwijaj się tak dalej a będzie z Ciebie klasowy napadzior.
Mam nadzieję, że nie będzie pajacował tylko robił swoje. Jest najemnikiem nie wymagajmy nic więcej (miłości i serca) tylko dobrej pracy=bramek.