R. Wolsztyński: „Musimy skupić się na robocie”
4 czerwca 2020, 18:58 | Autor: KamilW drugiej części rundy jesiennej świetnie w roli jokera spisywał się Rafał Wolsztyński. W środowym meczu ze Skrą Częstochowa napastnik ponownie pojawił się na boisku z ławki rezerwowych, ale tym razem do siatki nie trafił, choć miał ku temu dobrą okazję.
W pomeczowej rozmowie, snajper przyznał, że zawody nie wyszły łodzianom, ale być może przyniosą otrzeźwienie w zespole. „Trudno ocenić to spotkanie, ten mecz nam nie wyszedł. Zagraliśmy przeciętnie, szkoda, że tak zaprezentowaliśmy się po przerwie. Nie ma co jednak zwieszać głów. Przed nami jeszcze kilka kroków, może zimny prysznic w tym momencie się przyda, żebyśmy się obudzili” – powiedział na antenie Widzew TV.
Według Wolsztyńskiego, w następnych meczach sezonu widzewiacy muszą dawać z siebie zdecydowanie więcej. „Nie możemy myśleć, że każdy się przed nami położy, zwłaszcza że gramy bez kibiców. Wszyscy będą walczyć na całego, żeby urwać nam punkty. Musimy dawać z siebie więcej niż dotychczas. Nie ma się co pastwić nad sobą, bo jest mamy jeszcze dużo do zrobienia. Dzisiaj nie wyszło i tyle” – podsumował napastnik.
25-latek pojawił się na boisku w drugiej połowie. Jak ocenił swój występ? „Chciałem pomóc wchodząc na boisko, miałem jedną sytuację, a nawet jej pół, bo to była piłka sytuacyjna. Starałem się zrobić, co mogłem, uderzyłem szpicem, ale nie wpadło do siatki. Szkoda, bo wchodzi się po to, żeby dać impuls drużynie. Mam nadzieję, że w następnych meczach to przyjdzie” – stwierdził wychowanek Concordii Knurów.
Wolsztyński dodał też, że piłkarze Skry odrobili pracę domową przed środowym spotkaniem. „Skra była przygotowana na to, jak będziemy grać. Stanęli nisko i cały czas uprzykrzali nam życie. W końcowej fazie mieliśmy bardzo mało miejsca, zawodnicy rywali stali jeden na drugim. Trudno się zawiązywało jakiekolwiek akcje” – zdradził snajper.
Pomimo wpadki, piłkarz wierzy, że łodzianom jak najszybciej uda się zapewnić awans do I ligi. „Nie możemy przegrywać meczów u siebie, czy to z kibicami, czy bez nich. Musimy punktować i jak najszybciej zapewnić sobie to, o czym wszyscy mówimy. Musimy skupić się na robocie, a nie na gadaniu, co ma być. Każdy kolejny mecz musi być lepszy niż ten ze Skrą, a wierzę, że słabszego już nie zagramy” – zakończył Rafał Wolsztyński.
Robotyką się zajmujcie w wolnym czasie.
A i jeszcze jedno Kaczmarek musi odejść!
Ma Pan rację. Ale wszyscy KIBICE WIDZEWA. To też wiedzą.
Nie mogę tego czytać. Zagraliśmy źle, ale trzeba się zrehabiltować. Takie banały to dla małych dzieci. Ja się pytam co się stało, że się zesrało. Analiza słabego występu jest przez trenera niezbędna. Czy źle zostali przygotowani fizycznie, czy źle taktycznie, czy się przestraszyli przeciwnika, a może zlekceważyli. Nieważne, za wszystko odpowiada trener Kaczmarek. On dał tu największej dupy. Bo nie zapanował nad drużyną. Ktoś tu na forum określił Cecherz II. Też mi to przyszło do głowy. Radwan bez Możdżenia nie istnieje. Brakuje Kity, a forma Robaka, Tanżyny to totalne dno. Skra grała szybko i to wystarczyło na powolniaków z Widzewa,… Czytaj więcej »
Robak to oprócz 3 miesięcy podczas epidemii dostawał jeszcze wcześniej dodatkowe wolne bo to Robak. W tym klubie jest ZERO profesjonalizmu.Są kibice i na tym koniec. I na tym tylko żerują.
Pierd….nie o Chopinie,zresztą jak zawsze.Lepiej niech na razie przestaną udzielać wywiadów i się nie kompromitują.
A do tej pory na czym byliście skupieni ??
Cholera ich wie.?
Na walce ze śmiertelną pandemią chyba nie bo takie zjawisko tu nie występuje.
Wszyscy w klubie chyba olali temat myśląc, że się awansuje z automatu z pierwszego miejsca,a tu zonk
Jednak trzeba grać.
Podłość ludzka nie zna granic.
No i ten stres doszedł, że jak poprzednio kibiców było za dużo, to teraz za mało.
No nikt nie przyszedł.
Wolsztyn. Kurwa nie ma Kity. Pokaż co potrafisz strzel że trzy gole,zawalcz o miejsce w składzie. Masz szansę. Wykorzystaj ją.Jak wróci Kita,znów będziesz pitolił, że nie masz okazji do gry.
Wszystkiemu winien Boniek, przeciez mógł załatwić awans przy zielonym stoliku. Nie wznawiać rozgrywek i po kłopocie. Niedobra Pani Prezes, która połowę kasy niektórym zabrała. Ci nieznośni kibice, co ciągle wołają: biegać, walczyć, za..rdlalać. Czyżby nie zdawali sobie sprawy, że szczyt formy mieliśmy akurat podczas kwarantanny? I te ciągle wysokie wymagania i cel: awans. Czyżby ludzie nie wiedzieli, że raz się wygrywa a raz się przegrywa? Nam poprostu wczoraj nie wyszło. Musimy się skoncentrować, musimy zapalić lampkę, musimy, muisimy, musimy. Może w niedzielę się uda, może coś wpadnie?
Nie chcę za bardzo uprzedzić rozwoju wydarzeń ale profilaktycznie na wszelki wypadek kratkę browara na niedzielny mecz trzeba nabyć.
Chłopie, skupiony to miałeś być już wczoraj. Takie paplanie, musimy to, musimy tamto. Powiedz to sam sobie i swoim kolegom, a nie nam, my o tym wiemy. Twój rekord jeden rok po przyjściu do Widzewa cieniutki, za to uśmiech nigdy z twarzy ci nie schodzi. Z czego się chłopie cieszysz, że na kase nas robisz? Co dałeś zespołowi po wejściu w drugiej połowie? Jedno słowo: gó.wo. Znajdź sobie po sezonie jakiś inny klub, bo za darmo kase bierzesz. Nawet na te 50% twojej galactico pensji nie zasługujesz. Taki jesteś marny. Graj za co ci płacą do końca tej rundy a… Czytaj więcej »
Po zimowej przerwie nie zagraliście żadnego dobrego meczu z Olimpią remis Łęczna na fuksie a teraz Skra pokazała że samą ambicją można Nas pokonać źle to wygląda nawet bardzo źle liczyć musimy że będzie powtórka z poprzedniej rundy a nie poprzedniego sezonu brać się w garść żeby nie było za późno!!!!
gracie bez pomysłu ten sam schemat cały!czas może cos wpadnie? widać tylko niewielkie przebłyski zespołu naprawdę minimalne…kolektyw nie istnieje.każdy myśli o czymś innym ale na pewno nie nad grą…
Robotę wykonują roboty a piłkarze to w pewnym sensie artyści i kreatorzy,więc działać trzeba z PASJĄ ,KTÓRA DAJE POZYTYWNEGO KOPA. POKAŻCIE ,ŻE NIE JESTEŚCIE WYROBNIKAMI MINIMALIZMU. POZDRO
Jak się chcą skupiać na robocie, to może któryś ze sponsorów zaproponuje im zmianę stanowiska, np na takie przy budowie albo produkcji pustaków. Może to jest kluczem, że nie ma woli walki, bo im się należy, albo akurat nie wychodzi. Przegrali z półamatorami – ludźmi, którzy częściowo poza piłką muszą znaleźć jeszcze czas na „normalną” pracę. Może i naszym by się przydały takie „praktyki motoryczne”.
Zastanawiam się dlaczego lider,z takim skład, z takimi nazwiskami w meczu z 15 drużyną, czy ktoś zna jakiegoś zawodnika Skry?! gra taką padakę. Rozumiem przegrać po meczu gdzie nic nie wchodzi, oblężenie, strzały, bramkarz gości dzień konia. Ale My oddajemy 2 celne strzały w meczu, a bramkarz ratuje nas przed wyższą porażką. O co chodzi????
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jeden mit upadł ostatecznie i mam nadzieję, że już nigdy nie będzie Kibicom Widzewa serwowany. Chodzi mi o tą wyimaginowaną ,,presję”, którą ponoć wywierają Kibice, którzy – o zgrozo – tak licznie przychodzą na mecze, dopingują, stresują itd., przez co naszym piłkarzom plączą się nogi. Mam nadzieję, że wciskanie tego ,,kitu” skończyło się bezpowrotnie. Szanowni Piłkarze Widzewa – na boisku trzeba po prostu walczyć – od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Czy są kibice (jak było u nas zawsze) czy też nie ma ich wcale (jak na ostatnim meczu ). Piłkarze, którzy nie walczą, nie… Czytaj więcej »
Chyba zna droge do Zabrza.
Dali dupy fizycznie motorycznie i
taktycznie. Stal was rozniesie jak zagracie taką lipe jak w środę. Napewno to nikomu się nie spodoba, za Kaczmarka i tymi kopaczami awansu nie będzie.