R. Sylwestrzak: „Nie mogę się doczekać powrotu do treningów”
10 stycznia 2019, 17:02 | Autor: BercikRadosław Sylwestrzak ma za sobą udaną rundę jesienną. Zwieńczeniem dobrej postawy jest tytuł Piłkarza Jesieni 2018 roku, którym go wyróżniliśmy. Tuż przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego zamieniliśmy z nim kilka słów.
– Jak spędziłeś święta i sylwestra? Był czas na odpoczynek?
– Święta spędziłem w domu i u narzeczonej, w rodzinnym gronie. Natomiast w sylwestra byliśmy w górach, niedaleko Karpacza i również odbył się on w gronie bliskich. Nie tylko odpoczywaliśmy. Każdy z nas otrzymał od trenera rozpiski z treningami biegowymi, jak i z siłowymi. Dostaliśmy również zegarki oraz paski z czujnikami pulsu i każdy trening należy rejestrować, aby trenerzy mieli pogląd na nasze parametry.
– Widziałem, że dobrze wykorzystałeś czas wolny i byłeś z bratem na meczu Ligi Mistrzów, na Anfield Road.
– Tak, była to super sprawa. Wraz z Kamilem i naszym wujkiem Łukaszem mieliśmy okazje zobaczyć świetny mecz. Atmosfera przed meczem i to, co działo się na trybunach jest nie do opisania słowami. Trzeba to zobaczyć na żywo. Akurat tak się złożyło, że nie daleko nas siedzieli bracia Dudkowie. Bardzo sympatyczni ludzie i udało się zamienić kilka słów oraz zrobić pamiątkowe zdjęcie.
– Liverpool ma szanse na mistrzostwo? Porażka z City zapowiada ciekawą rywalizację do końca.
– Jasne, że ma szanse i to duże. Myślę, że z Manchesterem City stoczą emocjonującą walkę o tytuł. Można powiedzieć, że po meczu, który udało mi się zobaczyć na Anfield Road, stałem się ich kibicem.
– Wracając do Widzewa. Właśnie do klubu przyszedł Adam Radwański. Miałeś okazję już z nim grać.
– Jest to naprawdę dobry zawodnik, pomimo młodego wieku. Jestem przekonany, że Adam szybko wkomponuje się w zespół i da nam dużo radości na wiosnę.
– W międzyczasie nastąpiło dużo zmian, odszedł m.in. prezes Klementowski.
– Prezes Klementowski podjął taką decyzję i należy ją uszanować. Pozostaje tylko bardzo mu podziękować za wszystko, co zrobił dla nas.
– Zostałeś wybrany Piłkarzem Jesieni WTM. To efekt wysokiej średniej not po każdym meczu.
– Bardzo dziękuję, ale najważniejsze, żeby codzienna praca, którą wykonujemy, przekładała się na sukces całego zespołu. Każdy z nas nie może się doczekać wznowienia zajęć, ponieważ okres tak długiej przerwy bez treningów jest ciężki. Wiadomo, że pracujemy indywidualnie, ale to nie to samo.
– Obawiałeś się dużej liczby pytań w wywiadzie, jak na maturze. Kontrolnie zapytam – jak nazywały się psy Asesora i Rejenta w Panu Tadeuszu?
– Sokół i Kusy! (śmiech)
Rozmawiał Bercik
Liverpool zdążył już przegrać następny mecz po porażce z Man City.