R. Prochownik: „To duże wyzwanie, ale dam z siebie wszystko”
13 grudnia 2019, 13:36 | Autor: KamilPierwszym zimowym nabytkiem Widzewa ogłoszony został dziś Robert Prochownik. Dla 17-latka, dotychczas występującego w UKS SMS Łódź, będzie to pierwszy kontakt z seniorską piłką. O tym, jak się czuje w nowej dla siebie roli, krótko z nim porozmawialiśmy.
– Dzisiaj mamy piątek trzynastego, ale dla ciebie to chyba najszczęśliwszy dzień w życiu.
– Niby to pechowy dzień, ale ja jestem dziś najszczęśliwszą osobą na świecie. Udało mi się trafić do Widzewa i bardzo się z tego cieszę!
– W Łodzi mieszkasz już kilka lat, więc miałeś okazję do zaznajomienia się z Widzewem.
– Gdy tylko mogłem, to starałem się chodzić do „Serca Łodzi”. Nie zawsze miałem taką możliwość, bo nieraz grałem swoje mecze, a nieraz po prostu nie było już biletów. Mieszkam w Łodzi trzy i pół roku, cieszę się, że będę mógł zostać w tym mieście i to właśnie w Widzewie kontynuować swój piłkarski rozwój.
– Pochodzisz z Małopolski, ale bardzo szybko musiałeś opuścić swoje rodzinne strony. Nie bałeś się wtedy?
– Momentami było ciężko, zwłaszcza że mieszkałem w internacie, bez rodziców. Pomogło mi to jednak nauczyć się samodzielności. Trzy i pół roku temu podjęliśmy decyzję, że SMS będzie odpowiednim miejscem dla mnie, a teraz trafiam do Widzewa i mam nadzieję, że zrobię swój pierwszy krok w seniorskiej piłce, w dodatku w tak wielkim klubie.
– Nie obawiasz się przeskoku do seniorskiego futbolu? Do tej pory grałeś tylko na poziomie juniorskim.
– Rozmawiałem ze starszymi kolegami, którzy opuścili SMS i rozpoczęli seniorską karierę. Wszyscy mówili, że ten przeskok jest duży. Ja jestem na niego jednak gotowy. Od szóstego roku życia trenuję po to, żeby grać w seniorach. To duże wyzwanie, ale dam z siebie wszystko.
– Wiedziałeś wcześniej o zainteresowaniu Widzewa?
– Nie miałem pojęcia. O tym, że byłem obserwowany przez Widzew przez pół roku dowiedziałem się dopiero po podpisaniu umowy.
– Miały na ciebie chrapkę nawet kluby z Ekstraklasy.
– To prawda, było mną zainteresowanych kilka klubów z najwyższego szczebla. Z menedżerem i rodzicami podjęliśmy jednak decyzję, że najodpowiedniejszym miejscem dla mnie będzie Widzew. To wielki klub, który już wkrótce będzie walczył o wielkie cele. Na razie najważniejszy jest jednak awans do I ligi i Ekstraklasy. Przyszedłem po to, aby w tym pomóc.
– Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej?
– Zdecydowanie na „dziesiątce”. Mogę też zagrać na lewym skrzydle, ale najlepiej czuję się tuż za napastnikiem.
– Czyli Adam Radwański musi już oglądać się za siebie?
(śmiech) Chyba na razie za wcześnie, żeby tak powiedzieć.
– A twoje atuty na boisku?
– Moją najmocniejszą stroną jest gra na jeden na jeden. Mam mocną prawą nogę, dobrze radzę sobie też z grą kombinacyjną, na jeden-dwa kontakty.
– Pierwsza drużyna zaczyna treningi 13 stycznia, więc przed tobą najdłuższy miesiąc w życiu.
– Powinno szybko zlecieć, zwłaszcza że za chwilę będą Święta. Nie mogę się doczekać mojego pierwszego treningu z zespołem. To będzie dokładnie za miesiąc, 13 stycznia. Już zaczynam odliczać! (śmiech)
– Jakie cele stawiasz sobie na rundę wiosenną i cały najbliższy rok?
– Tak jak wcześniej powiedziałem, najważniejszy jest awans do I ligi. Co do moich indywidualnych celów, chciałbym strzelić kilka bramek i wywalczyć miejsce w pierwszej jedenastce, a następnie udowodnić trenerowi, że to do mnie powinno ono należeć.
Rozmawiał Kamil
Zapowiada się bardzo ciekawe okienko. Ostatni letni nabór udowodnił że osoby odpowiedzialne za transfery znają się na rzeczy, także na pewno nie jest to chłopak z przypadku. Powodzenia Robert! Z Widzewem do LM!
CLJ: 16 meczyków 11 bramek 1 asysta
100% występów w pierwszym składzie
46% udziału przy bramkach strzelonych przez sms.
Wygląda na ciekawy prospekt. Powodzenia chłopaku!
Pamiętaj – praca, praca i jeszcze raz praca! Sportowy tryb życia, SEN! I masz szansę na karierę.
Wysoko mierzy „strzelić kilka bramek i wywalczyć miejsce w pierwszej 11”. No oby tak było.
Miło słyszeć że Nasi obserwują zawodników przez dłuższy czas. Oby więcej takich ruchów
Fajnie, że jesteś w Widzewie Robert. Teraz potwierdź swoje duże umiejętności ciężką pracą !!!
Szczerze mówiąc to on nie załapie się w najbliższym czasie nawet na ławkę rezerwowych. Może może jak już będziemy mieli pewny awans albo jak ktoś będzie pauzował za kartki
Może 18 letni Karbownik w Legii to i Ty walcz o swoje.
Dokładnie, trzeba próbować takich chłopaków a któryś w końcu odpali.
Witamy, posadź Gutka na ławkę :)
„Co do moich indywidualnych celów, chciałbym strzelić kilka bramek i wywalczyć miejsce w pierwszej jedenastce, a następnie udowodnić trenerowi, że to do mnie powinno ono należeć.”
Ambitnie jak na młodzieżowca – ale to dobrze że stawia sobie konkretne cele.
Powodzenia, wchodź młody i walcz bez kompleksów.
Karbownika po pół roku w seniorach ległej już chcą sprzedać za conajmniej 8 mln euro.
Obyś nam pomógł w Ex. a potem za dużą kasę ruszył w świat.