R. Pawlak: „Chcemy budować drużynę w oparciu polskich zawodników”

We wtorkowy wieczór na antenie Radia Łódź wyemitowano kolejny odcinek audycji „Nasz Widzew”. Gościem Piotra Galińskiego i Marcina Tarocińskiego był odpowiedzialny w łódzkim klubie za transfery Rafał Pawlak. O czym mówił?

Świeżo upieczony 50-latek zdradził, na czym polega jego rola w Widzewie. „Oficjalnie jestem doradcą zarządu do spraw sportu. Zajmuję się całą sportową sferą budowania drużyny: zarówno szukaniem zawodników, jak i rozstaniami z nimi. Wiadomo, że aby ktoś mógł przyjść, to ktoś inny musi odejść” – mówił w rozmowie.

Jak wygląda strategia budowania zespołu w łódzkim klubie? „Chcemy budować drużynę w oparciu polskich zawodników. Poruszamy się jednak na określonym rynku i nie zawsze wszyscy dostępni gracze mogą do nas trafić. Na pewnym etapie ta formuła może się więc wyczerpać, a my będziemy musieli szukać piłkarzy spoza kraju. To jest jednak plan B” – zdradził Pawlak.

Pierwszym nowym piłkarzem Widzewa został jeszcze w grudniu Robert Prochownik. „To młody chłopak, ale po obserwacjach doszliśmy do wniosku, że będzie w stanie pomóc drużynie już teraz. Nie wywieramy na nim żadnej presji, wiążemy z nim jednak określone oczekiwania i chcemy, żeby jego talent rozwinął się jak najszybciej. To może być ważna część drużyny na lata” – przyznał były piłkarz i trener łódzkiego klubu.

Kilka dni temu na al. Piłsudskiego trafił z kolei Krystian Nowak. „To był nasz numer jeden wśród stoperów. Wpisuje się w filozofię klubu, zna atmosferę, a do tego grał zarówno w Ekstraklasie, jak i za granicą. Jest doświadczonym zawodnikiem i wierzymy, że udźwignie rolę, która została mu przypisana” – stwierdził gość „Naszego Widzewa”.

Pawlak zdradził też, jak wygląda kwestia sprowadzenia kolejnego piłkarza. „Założyliśmy sobie dokonanie trzech-czterech transferów tej zimy i nie jest tajemnicą, że teraz szukamy skrzydłowego. Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość, bo chcemy ściągnąć zawodnika, który da nam jakość nie tylko w tym, ale również w przyszłym sezonie. Odchodzimy od działań krótkoterminowych, zamierzamy dobierać takich graczy, którzy pozostaną w klubie jak najdłużej” – wyjawił na antenie Radia Łódź.

Kiedy się to stanie? „Deadline na sprowadzenie takiego piłkarza to początek obozu w Turcji. Będzie tam dużo pracy stricte taktycznej, więc trener chciałby mieć już wszystkich do swojej dyspozycji. Szukamy jednak gracza na takim poziomie, że nieważne, czy dołączy do zespołu jeszcze w Cetniewie, czy już w Alanyi, to da nam dużo jakości” – zakończył Rafał Pawlak.