R. Mroczkowski: „To zawodnik niezdrowy, kontuzjowany i nie wiadomo, co z nim będzie”
10 listopada 2023, 09:20 | Autor: OskarW zeszłą niedzielę w godzinach wieczornych odbył się odcinek numer dwieście pięćdziesiąt dziewięć „Rozmów Tylko Sportowych”. Jednym z gości był Radosław Mroczkowski, czyli były szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych. Co powiedział?
Mocno „po głowie” oberwał po meczu z Wartą Dominik Kun, który wyszedł w tym spotkaniu jako kapitan. Zarzucano mu brak rozmowy z arbitrem, jak i charakteru poszczególnym piłkarzom. Co sądzi o tym trener Mroczkowski? „Temat jest rzeczywiście złożony, jeżeli mówicie o charakterach. Zespół musi wywierać presję, i jak nie Dominik Kun, to jest dziesięciu innych zawodników. Wydaje mi się, że jeżeli nie robił tego kapitan, to i innym się to niezbyt udzielało. Mówiliśmy na początku sezonu, że w trudnych momentach potrzeba charakterów, a my czasami jesteśmy zbyt spokojni i uśpieni tym, że za chwilę jest kolejna sytuacja i może się uda. Ja bym nie chciał, żeby Widzew był Puszczą Niepołomice, gdzie za chwilę zabraknie zawodników, nie z powodu kontuzji, tylko kartek. Chcę, żeby pokazywał się charakter zespołu, szczególnie w tych trudnych momentach” – stwierdził były opiekun łodzian.
Ostatnie ligowe spotkanie należało wręcz do absurdalnych, a potwierdzają nam to statystyki. Czemu zatem mimo takiej dominacji Widzewowi nie udało się odnieść zwycięstwa? „Szukamy przyczyny porażki w przeróżnych elementach, ale nie jest to chyba dobre rozwiązanie. Trzeba spojrzeć na ten mecz w inny sposób. Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, to możemy dramatyzować, ale myślę, że przyszedł taki mecz, który trochę obnażył indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników. To nam się przełożyło na brak bramek i brak zwycięstwa. Trochę będę usprawiedliwiał trenera, bo rzeczywiście miał wąską kadrę na ten mecz i musiał pokombinować. Między innymi zdecydował się na zmianę ustawienia, a wcale nie jest tak łatwo wszystko uporządkować w takiej sytuacji” – tłumaczył 56-latek.
Według Mroczkowskiego słabym punktem łodzian był środek pola. „Dla mnie ten środek pola był bardzo słaby i tam się niewiele działo. Nie mogę zrozumieć, dlaczego Alvarez, mający wysokie umiejętności techniczne, potrafi zagrać dobrą piłkę, nie jest w stanie tego pokazać w takim spotkaniu. On gdzieś sobie biega. Oczekuję, że właśnie w takim meczu pokaże te umiejętności i wykreuje coś więcej, kiedy pod bramką rywala jest naprawdę ciasno” – oznajmił.
Idąc przez środek pola, trener skupił swoją uwagę na Franie Alvarezie, który niedawno wrócił do regularnego grania. „Jeżeli chodzi o Alvareza, to nie przekonuje mnie ten zawodnik. Oczekiwałem, że ten ofensywy pomocnik, za którym rozglądał się Widzew, będzie o trochę innej charakterystyce. Nie czepiam się aspektów technicznych, ale dla mnie jest to gracz niezbyt mobilny. Liczyłem, że gość na tej pozycji będzie nie tylko o dobrych umiejętnościach, ale taki charakterny, waleczny, i że będzie przyspieszał tę grę. Alvarez jest fajny, kiedy nie ma presji, kiedy przeciwnik nie atakuje – wtedy to się broni. Jego ustawienie w meczu z Wartą przy straconej bramce, to według mnie brak pewnego rozumienia gry” – krytykował Hiszpana.
Pojawił się również wątek nieobecnego od dawna w kadrze Sebastiana Kerka. Trener Mroczkowski przekazał informacje, które niestety nie napawają optymizmem. „Nie neguję umiejętności Kerka, bo zdążył nam już coś pokazać, ale to zawodnik niezdrowy, kontuzjowany i nie wiadomo, co z nim będzie. Nie oszukujmy się, że jest to zawodnik w Widzewie wysokobudżetowy. Nie przyszedł tu na małym kontrakcie. Mnie to delikatnie mówiąc wkurza: odciął kupony i jest fajny, bo ma fajną przeszłość i grał w dobrej lidze. Przyszedł z opinią, ale przyszedł kontuzjowany i teraz w tym miejscu brakuje zawodników, a liga idzie dalej. Zobaczymy, jak długa będzie jego absencja, ale coś mi się wydaje, że szybko nie wróci. On ani przez chwilę nie był gotowy do gry i ktoś, kto go tu ściągnął próbuje stworzyć inną historię, ale takie są fakty” – powiedział w Rozmowach Tylko Sportowych.
Na koniec były opiekun łódzkiego zespołu gdybał o swojej przyszłości jako dyrektor sportowy czterokrotnego mistrza Polski. „Czy widziałbym siebie jako dyrektora sportowego Widzewa? Jeżeli ktoś w swojej perspektywie myśli, że to dobry pomysł to jest mi bardzo miło, ale wiemy, że to zależy od wielu innych czynników. Na pewno taka sytuacja musi wyjść z drugiej strony, dłuższej rozmowy, przygotowania i omówienia tego wszystkiego. Widzew mnie interesował, interesuje i zawsze będzie interesować. W teorii to jest możliwe, natomiast w praktyce decydują konkretni ludzie” – zakończył Mroczkowski.
Trzeba zwrócić szczególną uwagę na to co powiedział o kerku i jest to niestety prawda gdyż zawodnik był ponoć obserwowany dość długo i ponoć Widzew nie był jego pierwszym wyborem a skoro nie dostał kontraktu tam gdzie bardzo się starał to znaczy że go lepiej przebadano i teraz wichniarek musi to wziąć na klatkę i się przyznać że popełnił błąd niestety bardzo kosztowny błąd dla Widzewa
O Kerku i o innych każdy wie , że z zawodników kontuzjogennych nigdy nic nie będzie tzn wszyscy wiedzą oprócz Stamirowskiego i wichniarka.
Powielasz częsty błąd – „kontuzjogenny” znaczy „wywołujący/powodujący kontuzje”, a taki to może być sport, a nie zawodnik (chyba, że wywołuje kontuzje u innych).
Niemniej wygląda na to, że wszyscy się poznali na Kerku, gdy nie chcieli go latem zatrudnić, więc odezwał się do napalonego i przypartego do muru Wichniarka, który łyknął przynętę i podpisał sowity kontrakt, więc teraz Kerk spokojnie może się leczyć i zarabiać kaskę.
ta Wichniarek przyzna się, że popełnił błąd. On jest taki w siebie zapatrzony i nigdy nie ma sobie nic do zarzucenia. Sporo osób ma pretensję o odpalenie Hansena, więc Wichniarek już zaczął gadać, że jemu też szkoda i to wina Niedźwiedzia.
Ty czytasz czasami to co piszesz?Niedźwiedź go chciał zostawić? To dlaczego ten Hnasen nawet na ławce się nie mieścił?
A gdzie jest, że Niedźwiedź go chciał ? Wiele osób mu zarzucało, że jako dyrektor sportowy też przyczynił się do odejścia Hansena. Dlatego pan nieomylny całą winę zaczął zrzucać na Niedźwiedzia.
To jest kurwa imbecyl,pierdolony,niedorobiony dzban,laik,gość jest niedorozwinięty.To widać po ryju,mowie-gównie.Kiedy tego imbecyla wypierdoli ten bez kasy drugi amator
Ale czy to Wichniarek go bada czy idzie do specjalistow ktorzy powinni to wykonac dobrze ktos dal dupy ale moim zdaniem nie Wichniarek szkoda ze my sprowadzamy same niewiadome bo nikt z obecnych „wzmocnien” nie gral regularnie w jakims klubie wszyscy mieli swoje karty na reku nik ich nie chcial w innym klubie i u nas o dziwo ich chcieli tu jest chyba duzy problem
Może powinni pójść do wróżki,która przewidziała by, że w tej czy tamtej kolejce Kerk zostanie brutalnie sfaulowany.Wiadomo, że testy medyczne mają za zadania przewidzieć, że za kilka kolejek Sebastian będzie miał uraz,który odniesie na boisku.
Piszesz głupoty.Przez 5 lat Kerk nie miał żadnej kontuzji.Takie urazy się zdarzają.Sebastiana można podsumować tak: za słaby na zachód a w sam raz na ekstraklase.Jak będzie zdrowy ,to będzie w stanie tą ekstraklase wciągnąć nosem. Pokazał to z Cracovią.Szacun dla Wichniara, że udało się go wyciągnąć. A nie tylko Widzew go chciał. Kerka do transferu przekonał stadion i kibice.PS Wichniar go nie zabradzo chciał.On był na tej samej liście co Alvarez.Tylko, że Alvarez był na pierwszym miejscu a Kerk drugim.
Oczywiście,Kerk to super grajek jak na warunki eks. Ta kontuzja to przypadek choć zastanawiające jest że tak dobry piłkarz przyszedł do nas i trochę kłóci się z planami klubu żeby zarabiać na transferach bo na nim już się raczej nie zarobi. Ja się z taką polityką nie zgadzam, trzeba prowadzić taką ( może kogoś dokooptować do rządzenia – współwłaściciel) żeby nie musieć sprzedawać.
a wyjebali Hansena by zrobić miejsce dla Kera to teraz mają pojeby Hansen gra jak z nut a Kerk chuj wie kiedy zagra i czy w ogóle coś jeszcze pokaże. W naszym klubie to banda nieudaczników i tyle bez zielonego pojęcia o czymkolwiek co ma wspólnego z piłką
Chłop 5 lat nie miał żadnej kontuzji. Jedną ,która trwała dość długo wyleczył. Przyjechał do Polski i trafił na drwala, który mu trafił w drugą nogę. Qrwa . Kontuzjogenny . Popukajcie się czasem w głowę . A Mroczkowski w tym pitoleniu ma swój ukryty cel. Jaki ? Nie wiem . I nie chcę wiedzieć
Myślę, że wielu kibiców Widzewa widziałaby Radosława Mroczkowskiego w roli dyrektora sportowego naszego klubu. Ciekawe co o takim pomyśle sadzą włodarze RTS-u…
Myślę, że jak ktoś chce takiego rozwiązania to albo urodził się wczoraj albo ma bardzo krótką pamięć więc polecam sobie odświeżyć sezon 2018/19 i przemyśleć co się wtedy wydarzyło i jakie zgliszcza i chaos tutaj zostały na koniec.
Nie pieprz głupot bo przyszedł gdzie już był bałagan i musiał grać tym co mu dali.Kiedy chciał zrobić po swojemu zwyczajnie go wywalili bo złodziejom nie pasowalo
Tak tak biedny trener Mroczkowski – bohater na jakiego nie zasługujemy – wszyscy przeciwko niemu byli i jeszcze boiska w II lidze nierówne i w ogóle zimno było i padało… Rozumiem ten sentyment do czasów „dzieciaków Mroczkowskiego”, ale obecnie jego zatrudnienie to prosty przepis na spektakularną katastrofę.
Szuka sianka….
W Widzewie chaos tworzy stowarzyszenie mieniące się kibicami Widzewa. Pijawki bawiące się na koszt klubu. Zawsze znajdą winnego danej sytuacji, a ona wraca jak bumerang, bo odpowiedzialni za nią dalej zza sceny poruszają sznurkami.
Masz rację. Niestety smutne ale prawdziwe. Dopóki nie przyjdzie inwestor z prawdziwego zdarzenia to będzie u nas cyrk. Stamir marionetka stowarzyszenia nie panuje tu nad niczym, a raczej nie ma tu nic do gadania. On najchętniej ligę by dokończył juniorami starszymi gdyby tylko był ktoś chętny na zakup naszych piłkarzy. Problem tylko w tym że juniorzy słabi, a na nasze gwiazdy nie za bardzo są chętni.
Razem z Myśliwcem mogli by w końcu stworzyć fajnie współpracujący duet. Tylko czy te sknery będą chcieli płacić Mroczkowskiemu jak mają niedorozwiniętego Wichniarka i biorą dotację z pefronu na jego pasję:)
Chuj wie,bo nigdy nie był
Mroczek za Wichniarka – to byłby najlepszy transfer zimowy Widzewa – ale czy to realne u Stamira?
Przydałby się Mroczkowski już teraz . A tak Wichniarek zaraz sperdoli kolejne okno transferowe . Stamirowski pobudka bo się obudzisz na taczce któregoś dnia .
Mamy już trzech dogadanych i czekamy tylko na zakończenie rundy.
Niestety nie jesteśmy dla piłkarzy pierwszym wyborem.
Jakich dogadanych? Wichniarek dopiero się rozgląda za takimi piłkarzami. dopiero! U nas planowanie transferów przypomina chaos przy powstawaniu Ziemi.
Ale czy za darmo i czy na pewno z kontuzją?
Jak zwykle!!!Mowo-gówno…
Odpowiedz mi na jedno pytanie nie związane z tematem? Dlaczego nie można dać minusa osobie o ksywce zryw? Zawsze jest zaznaczony na czerwoną tylko same plusy można dawac
Przy szacunku dla człowieka, który był tu trenerem i trzeba to przyznać, że miał dobre momenty na tym stanowisku to trzeba przyznać, że Pan trener Mroczkowski jest wyjątkowo wkurwiającym typem. Szkoda że taki mądry nie był podczas swojej ostatniej kadencji tutaj….a nie czekaj nie miał przecież „jakości” na boisku czego nie raczył przypominać na każdej konferencji prasowej po zawalonym meczu. Poza jebaniem zawodników przy każdej okazji kiedy wynik był niekorzystny (on sam przecież nigdy nie był winny – wiadomo…) miał też bardzo specyficzny nawyk jebania ich również po dobrych wynikach co musiało budować fajną „atmosferkę” grupy i ogólnie klimat w… Czytaj więcej »
Można mu wiele zarzucić – ale zna się trochę lepiej na futbolu od Wichniarka czy Niedźwiedzia – I umie znaleźć wartościowych zawodników- młodzieżowców – co już pokazał
Aha i niby gdzie to pokazał? Nie wiem skąd wy ludzie macie takie dobre zdanie o nim bo rynek polski go zweryfikował doskonale i fakt że już dwa lata jest poza piłką dużo mówi. Myśliwiec by sam podziękował po miesiącu z takim wpierdalającym się we wszystko ekspertem.
A jak tu nie jebać piłkarzy, którzy zawalali mecze z kiepskimi drużynami? Tamte spotkania powinny być wygrane, nawet jakby stery 1 drużyny powierzono szympansowi.
Niedawno bodajże Hutnik Kraków zgłosił się do PZPN z prośbą o zbadanie sprawy ustawiania spotkań przez własnych piłkarzy. Zastanawiam się czy w tamtym okresie Widzew nie powinien zrobić tego samego, bo cudaki w składzie jak Mąka robiły wiele by Widzew nie wygrywał.
No właśnie powinny ale nie były – proponuje refleksje na ten temat i to niekoniecznie korupcyjna.
Nie zrobił tego bo im też zależało na niekorzystnych wynikach
Dokładnie. Idealnie go opisałeś. Mam takie samo zdanie na jego temta. Sieje ferment bo chce coś na tym ugrać . Czas tego Pana już minął
Czy są frustratami do narzekania? W Widzewie wiele rzeczy nie funkcjonuje jak powinno a oni to po prostu zauważają. Mnie wkurza ten Paweł co gada tak powoli i długo, długo, długo i rozwlekle. Irytujący typ. Program powinien prowadzić Robert bo szybciej się wypowiada
Mroczek to drugi Niedźwiedź.
Ten sam uparty charakter.
to czasami jest zaletą
Pełna zgoda w zakresie Alvareza. Chyba wszyscy oczekiwaliśmy, że wraz z jego przyjściem zjawi się w Widzewie zawodnik kreatywny, z dobrym przeglądem pola, charakterny, z cechami przywódcy. Człowiek na ósemce – dziesiątce musi taki być, w każdej drużynie. Albo są kłopoty w komunikacji z tym facetem i nikt w klubie nie potrafi mu dokładnie przekazać, jakie są oczekiwania w temacie jaką rolę ma pełnić w drużynie – albo, po prostu, on nie ma takich predyspozycji. Wówczas rozmawiamy o kolejnym błędzie transferowym… Kerk. Dla mnie, czysto piłkarsko, to jest piłkarz, który zjada całą naszą ligę. Wystarczyło te kilka dotknięć piłki, jakie… Czytaj więcej »
Hahaha
Ktoś tu się kiedyś zastanawiał, dlaczego taki zawodnik jak Kerk nie miał lepszych ofert niż Widzew
nie mial zadnej przez 3 miesiace!
KERK TKACZ ALAVAREZ IBIZA przyszly po kontuzjach lub z kontuzjami ktore znowu powracaja!
Ja jebe w kółko powtarzasz to samo. Alvarezowi, żadna kontuzja się nie odnowiła tylko doznał urazu mechanicznego w postaci złamania palca. Pozostali również mieli innego rodzaju kontuzje, niż przed przyjściem do nas, a taki Ibiza nie trenował raptem 4 dni. Poza tym do klubu trafili też ludzie, którzy od tego czasu o dziwo urazu nie mieli. Nie szukajmy problemów tam gdzie ich nie ma. Piłka nożna jest kontaktowym sportem, dlatego urazy się zdarzają i będą sie zdarzać.
W momencie jak przychodził Kerk do Widzewa był lekko kulawy ale filmik z jego bramkami zrobił swoje. Oby jeszcze wrócił w dobrej formie…
Mroczkowski ma trudny charakter. Nie budował dobrej relacji z szatnią. Wręcz przeciwnie. Z Widzewem miał dobre momenty. Ale też okresy, gdy przegrywał mecz za meczem. Mam nadzieję, że Kerk wróci po kontuzji, na rundę wiosenną. I czepialstwo Mroczka, nie będzie miało sensu. Nie wiem, czy byłby dobrym dyrektorem sportowym. Może nic by nie zdziałał, a tylko zraził do siebie wszystkich dookoła.
.
Ale trzeba stwierdzić, też fakt, że Widzew ma niepełną kadrę jeżeli chodzi o sezon i do tego mocno nieproporcjonalną.
Mroczkowski wracaj. Co dwie głowy to niejedna.
Z kerkiem dziwna sytuacja. Aczkolwiek teraz leczy uraz ktorego juz u nas sie nabawil. Bo jakis cymbal mu na stope nadepnal korkami i teraz TO leczy. Czy tak?
To jest nowy uraz. Co innego z Dawidem Tkaczem – mam wrażenie, że on ciągle gra z niewyleczoną kontuzją
Mroczkowski co Pan chce ugrać tymi nieprzychylnymi komentarzami ? Srać we własne gniazdo ? Czy na Pan jakiegoś pupila ? Z Pana charakterem nie byłbym zdziwiony. Piszę to trochę przez pryzmat własnego doświadczenia w kontakcie z Panem. Selekcja 12 letnich chłopaków. Pamiętam te czasy jak potrafił Pan wpędzać dzieciaki w poczucie winy. Pół dobrego sezonu i jeden ważny wygrany mecz o awans do I ligi to trochę za mało żeby był Pan autorytetem. Hough
Hm….Mroczek na dyr sportowego? Głośno myślę tylko: Dzieciaki Mroczkowskiego 2” => młodzi na sprzedaż => drugi Ajax?:)
Masło wróć czeka RTS Łódź.
Czy szanowny Zarząd w końcu otworzy oczy i sprawi by „ktoś” (czyt. WICHNIAREK) poniósł konsekwencje chorych transferów? Marnowane pieniądze i gówno z tego jest, a i sam Wichniarek pewnie pensję ma nie małą. Pytam, za co?
Pan Radosław powinien zastąpić Chrobaka. Jak mało kto zna się na selekcji i dobrym prowadzeniu młodzieży . Tak czy siak czy on byłby dyrektorem sportowym czy trenerem młodzieży . Miejsce fachowców a do tego prawdziwych Widzewiaków jest w Widzewie!
a gdzie teraz i od wielu lat pracuje Mroczkowski…? Następny spocony Jaciu który ciągle krzyczy żeby o nim nie zapomnieli
Gościu po prostu został zapytany w rozm. ty. sport. co myśli o kerku, sam się ze swoją opinią nie wychylał. Teraz został zacytowany na wtm a Ty gadasz, że ciągle krzyczy- wtf? Nie jestem Jego wielkim fanem, ale też wielkim przeciwnikiem
Dyskusje dyskusjami ale najprawdopodobniej za 1 góra dwie kolejki będziemy na miejscu spadkowym ,brawo włodarze nie ma co.
Trener Mroczkowski jest NIEZBĘDNY w Naszym Klubie, jako dyrektor sportowy. On cały czas jest za WIDZEWEM. Byłby doskonałym wsparciem dla Trenera Myśliwca, który jest osamotniony, bo nie może liczyć na ignoranta Wichniarka i słupa Stamirowskiego, który nie zna się na piłce.
Dawaj ,Mroku, na dyra sportowego,a Wichniarek na taczkę i wypad z klubu.Tylko slepi-m.in.tacy jak Stamir- nie widza,że to ignorant, leń, nierób i nieudacznik.