R. Mroczkowski: „Nowi zawodnicy dają nam spore pole manewru”
1 marca 2019, 09:34 | Autor: KamilGościem ostatniego przed inauguracją rundy wiosennej odcinka programu „Piłsudskiego 138” był Radosław Mroczkowski. Trener łodzian poruszył wiele ciekawych kwestii, my jednak skupiliśmy się głównie na jego personalnej ocenie niektórych, zwłaszcza nowych, piłkarzy i współpracowników.
Sebastian Kamiński
Dla nas to też było pewne zaskoczenie. Latem oceniliśmy zawodnika pod względem sportowym dobrze. Przyszedł z Bytovii, gdzie grał solidnie i miał wiele zapytań z klubów I ligi. Byliśmy zbudowani tym, że pozyskujemy gracza z potencjałem. Później widzieliśmy jednak, że w naszym klubie coś nie zaskoczyło. Liczyliśmy, że to będzie solidne ogniwo. Tak czasami bywa.
Dario Kristo
Liczyliśmy, że będziemy mieli go do dyspozycji w czerwcu, ale uraz go mocno wyhamował. Dario musiał doprowadzić rehabilitację do końca, jednak już w tej fazie po kontuzji pokazał, że to zawodnik z wielkim charakterem i drużyna go potrzebuje. Widziałem jego determinację i walkę. Mimo że nie był do końca przygotowany, to dał nam dużo na boisku. Oprócz tego, jest osobą, która dobrze komunikuje się po polsku, nie ma żadnej bariery językowej. Dla mnie to jest prawdziwy kapitan i chciałbym, żeby to potwierdził.
Marcin Pieńkowski
To był temat bardzo złożony. Gdy analizowaliśmy pierwszą rundę, to z czystej analizy wynikało, że nie gra. Wiedzieliśmy jednak, że tę sprawę trzeba rozpatrywać indywidualnie. Trochę było w tym winy Marcina, który po kontuzji sam zgotował sobie ten los. Jest to zawodnik, który ma duży potencjał i jeszcze nie do końca go pokazał. Fajną rzeczą było to, że on wcale nie chciał uciekać z Widzewa. Nawet gdy nie grał, to trzymał klasę. Zaowocowało to tym, że tę szansę mu daliśmy. Postawiłem jednak warunek, że musi przedłużyć umowę, bo tylko wtedy jest sens wspólnej pracy.
Adam Radwański
Gdy przychodziłem na mecze Widzewa jeszcze w III lidze, widziałem go w kilku spotkaniach. Później odszedł, co było dla mnie dość dziwne. Ten czas, który spędził w Rakowie, był bardzo przydatny. Otarł się o rywalizację na wyższym poziomie i to widać. Widać też tę dojrzałość i postęp. Fajnie, że jest z powrotem w Widzewie i daje nam dużo fajnych możliwości.
Marcel Stefaniak
To zawodnik, który powinien pokazać swój potencjał. Jest bardzo młody, miał dobre występy w kadrach juniorskich. Z pewnością rywalizacja na jego pozycji, a może też na jeszcze innej, będzie na dobrym poziomie. Uważam, że mamy gracza, którego możemy mocno rozwinąć. Wiele klubów o niego pytało, dlatego cieszymy się, że jest w Widzewie
Daniel Tanżyna
Znamy go z wyższych klas rozgrywkowych. To jest solidny zawodnik o bardzo dużym potencjale. Jestem zbudowany jego postawą, bo nie każdy potrafi się zdecydować na grę w niższej lidze. W czerwcu pytaliśmy o to naszych wychowanków i zawsze była bariera, a tu żadnych barier nie było. Zawodnik wie, czego chce i do jakiego klubu przechodzi. To było bardzo dużym plusem.
Łukasz Turzyniecki
To zawodnik, którego na początku chcieliśmy zobaczyć w wewnętrznej rywalizacji i porównać go z innym graczami. Na zgrupowaniu i w grach kontrolnych pokazał nam swoją wartość i to, czego od niego oczekujemy. Dlatego też transfer doszedł do skutku.
Rafał Wolsztyński
Nie mogliśmy pracować od początku okresu przygotowawczego i to był minus. Rafał w tej chwili nadrabia zaległości, nie są one duże, ale pewne rzeczy jeszcze są do uzupełnienia. Chwilę musimy na niego poczekać, wierzę jednak, że w tej rywalizacji będzie bardzo konkretny oraz solidny i spełni oczekiwania. W najbliższym czasie powinien zacząć realizować normalny trening z drużyną.
Kadra
W tej chwili mamy solidną kadrę. Na ten moment jesteśmy zadowoleni. Cieszymy się z tego, że rywalizacja wzrosła, a zawodnicy, którzy przyszli, pozwalają nam na spore pole manewru. Zarówno jeżeli chodzi o ustawianie składu, czy o przygotowanie się pod kolejny mecz.
Paweł Frelik
Bardzo przydatna osoba. Chcemy pokazać naszym zawodnikom inną drogę, związaną z tym, jak wielki jest to klub, jaka duża presja panuje. Chcemy ich ukierunkować, żeby sobie z tym radzili. Mamy od tego Pawła Frelika, który z nami współpracuje i wierzę, że na tej współpracy możemy tylko skorzystać. Już po pierwszych spotkaniach i rozmowach zadziało się coś dobrego. Ta świadomość zawodników jest inna.
Łukasz Masłowski
Ja się żadnej współpracy nie boję. Na pewno bardzo fajnie, że Łukasz zna klub, klimat i oczekiwania. Dla mnie to będzie ktoś, kto będzie myślał o tym, żeby budować jakość klubu. Łukasz będzie osobą, z którą będziemy dyskutować na różne tematy, żeby zbudować odpowiedni poziom sportowy. Na pewno będzie nam się dobrze pracowało.
Powyżej mamy przytoczone notki o piłkarzach i sztabie autorstwa Naszego Trenera. Jak sądzę na potrzeby tego portalu i tak mocno ograniczone.
Dla kontrastu trener Smuda powiedziałby tak:
1. „To jest chłopak do grania”
2. „Ze Zdzisiem Kapką po tygodniowych baletach byśmy lepiej zagrali”
3.”Na boisku musi być muzyka”
4. „Ma dwie nogi, w dodatku jedną lewą”
etc.
I żeby nie było, jestem wychowany na Franciszku Smudzie i na dwóch jego Mistrzostwach Polski, ale dziś cieszę się, ze trenerem Widzewa jest Radosław Mroczkowski”.