R. Mroczkowski: „Musimy dołożyć więcej jakości”

Podczas konferencji prasowej po meczu Widzewa ze Stalą Stalowa Wola trener Radosław Mroczkowski mówił nie tylko o sprawach, bezpośrednio związanych z sobotnim starciem. Szkoleniowiec łodzian poruszył także temat potencjału kadrowego zespołu z Łodzi.

Trener Widzewa świadom jest tego, że zimą drużyna powinna zostać wzmocniona. „Będziemy o tym rozmawiać od poniedziałku. To naturalne, że w miarę możliwości i rozsądku będziemy szukać większej jakości. Stal Stalowa Wola przyjechała zawodnikami, którzy dobrze znają II ligę, ocierali się też o Ekstraklasę i to wystarczyło, by pokazać nam dystans piłkarski. To była różnica co najmniej jednej klasy” – powiedział dziennikarzom.

Mroczkowski stwierdził też, że przez bardzo krótki okres przygotowawczy nie mógł dokonać wszystkich wymaganych wzmocnień i musiał zadowolić się obecną kadrą. „Musimy dołożyć więcej jakości. To niestety jest trudne. Na początku przejęliśmy stan posiadania, jaki był w klubie. Z nim wystartowaliśmy w II lidze, choć w trakcie rundy były dokonywane małe korekty. Proces wkomponowania tych zawodników do zespołu był jednak bardzo zróżnicowany” – wyjaśnił szkoleniowiec łodzian.

Trener Widzewa zwrócił uwagę na fakt, że niektórzy piłkarze latem zostali w klubie dlatego, że tak były skonstruowane ich kontakt i awans automatycznie to gwarantował. „Zacząłem pracę z tymi ludźmi, którzy tu byli. Nie jest tajemnicą, że wielu zawodnikom kontrakty przedłużyły się po wywalczeniu awansu do II ligi. To była dla nich nagroda, co powinni byli docenić. Natomiast dla nas to nie do końca fajna sprawa” – zdradził Mroczkowski.

Widzewiacy rozjechali się na urlopy, lecz nikt w tym czasie nie zamierza próżnować. Piłkarze otrzymali indywidualne rozpiski, zaś Mroczkowski i jego sztab będą pracować, by wiosną wywalczyć upragniony awans. „Ja z urlopu za bardzo nie skorzystam. Chcę z tym zespołem zrobić awans do I ligi. Taki jest cel. Ale żeby go zrealizować, będzie trzeba się mocno napracować. Spotykamy się po urlopach 14 stycznia i mam nadzieję, że pewne rzeczy będą zrobione. Ze względu na święta część czasu nam jednak ucieknie” – stwierdził trener.

Przygotowania do nowej rundy w klubie zaczną się już jutro, gdy odbędzie się spotkanie sztabu szkoleniowego z władzami Widzewa. „W poniedziałek robocze spotkanie, na którym będziemy dyskutować. Nie potrafię wskazać, kto będzie odpowiedzialny za transfery. To sprawy klubu. My, trenerzy, możemy co najwyżej przekazywać pewne sygnały, ale to musi być nasza wspólna praca” – zakończył Mroczkowski.