R. Gikiewicz: „Wolę wygrywać niż zaliczać czyste konta”
12 września 2024, 13:45 | Autor: RyanRzadko się zdarza, by obecny na przedmeczowej konferencji prasowej piłkarz miał do powiedzenia więcej od trenera. Rafał Gikiewicz znów udowodnił, że jest pod tym względem graczem mocno nieszablonowym. Na jakie tematy rozgadał się bramkarz Widzewa?
O karcie w grze EA FC
„Trochę mało punktów dali mi na tej karcie, jak mam być szczery. Przez ostatnie dziesięć lat miałem więcej, ale wydaje mi się, że mało kto na świecie interesuje się naszą Ekstraklasą i stąd oceny wszystkich zawodników. Co do bramkarzy w lidze, to niewielu znam osobiście, nie trenuję z nimi, dlatego ciężko mi się odnieść. Oglądając tylko mecze, ciężko o ocenę, bo po jednym występie czy błędzie byłoby to trudne.
O grze nogami i słabych liczbach w długich podaniach
„Przygotowałem się w tym temacie i wiem, że mam celność podań na poziomie 81%, co daje mi miejsce w czołowej trójce-czwórce ligi. Przykładowo Marc-Andre ter Stegen czy Manuel Neuer mają siedemdziesiąt kilka, ale to oczywiście tylko żarty. Mówiąc serio, zapewne przeciwnicy nas analizują i wiedzą, jak nas pressować i jakie sektory zamykać. Z tego może wynikać dokładność długich podań. Wcześniej przeciwnicy mogli być na to gorzej przygotowani. Pamiętajmy też, że czasami kolega z zespołu nie zdąży doskoczyć do piłki i wtedy dobre podanie liczone jest w statystykach jako złe”.
O problemach z wejściem w mecze wyjazdowe
„Musimy oddzielić mecze domowe od wyjazdowych. Każdy się zgodzi, że w tych drugich nasza postawa w pierwszych połowach nie była najlepsza. W Mielcu było średnio, w Szczecinie bardzo słabo, w Białymstoku również. Później Jagiellonia nie stworzyła sobie już sytuacji, nawet po naszej czerwonej kartce, a to przecież aktualny mistrz Polski. Jaki mam sposób na odpowiednie podejście do gry? Przychodzę na rozruch i staram się pobudzić, by w pierwszych minutach nie być zamulonym. Może inni też powinni? Rozmawialiśmy o tym i wiemy, że coś trzeba zmienić, by wejść dobrze w mecz”.
O piątkowym meczu
„Spodziewam się starcia dwóch dobrze pressujących zespołów, z których lepszy tym razem będzie Widzew i to on wygra”.
O traconych golach i nieco spokojniejszym terminarzu
„Przyznaję, że w meczu z Radomiakiem Radom popełniłem błąd, ale jeśli chodzi o pozostałe stracone bramki, to nie miałem przy nich za wiele do powiedzenia. Dla mnie ważniejszy jest zespół, więc wolę wygrywać niż zaliczać czyste konta. Brak wpuszczonych goli z pewnością pomógłby nam mentalnie, ale popełniamy indywidualne błędy i przez to tracimy gole. Gdybym mógł wybierać, wolałbym jednak zwycięstwo 2:1. Rozmawialiśmy o tym w szatni i celujemy we wrześniu w siedemnaście punktów, a żeby to osiągnąć, musimy wygrać dwa mecze. Patrząc na terminarz, mamy na to szansę, bo zagramy z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Powinno nam się przez to łatwiej grać i mam nadzieję, że pokażemy to na boisku”.
Patrzyłem na ten terminarzi o 17 puktów może być naprawdę ciężko