R. Gikiewicz: „Po dwóch dniach poczułem się tu jak w domu”

21 marca 2024, 10:23 | Autor:

Rafał Gikiewicz ma za sobą pięć ligowych występów w drużynie Widzewa. Dwukrotnie zachował w nich czyste konto, pomagając wygrać prestiżowe starcia z ŁKS Łódź i Legią Warszawa, ale w Krakowie przytrafił mu się gorszy mecz. O wpadce z Cracovią o pobycie w Łodzi opowiadał w rozmowie z Interią. Poniżej fragmenty.

O marzeniach związanych z debiutem w reprezentacji

„Zagrałem na niemieckiej ziemi ponad 200 spotkań i chciałem dołożyć to 1A. Mam w sobie uczucie niespełnionego marzenia małego chłopca. Czy mój 6-letni syn, czy ja, wciąż o tym marzymy. Nie mam do nikogo pretensji, że się nie udało. Trzeba mieć marzenia, bo bez nich nic się nie spełni. Sam podnosiłem sobie poprzeczkę i mierzyłem coraz wyżej. Tak samo w Widzewie, potrzebujmy mieć w szatni piłkarzy, którzy nie boją się marzyć”.

O skali zainteresowania Widzewem

„Każdy zawodnik chciałby co tydzień grać przy pełnych trybunach. Mnie to nie paraliżuje, a wręcz przeciwnie – napędza. Grałem na wielkich stadionach i nie mamy się czego wstydzić. Taki doping tylko może nam pomóc zdobywać punkty i spełniać marzenia. To jedna z wielu fajnych rzeczy, jakie spotkały mnie w Łodzi. Ludzie zaczepiają mnie na ulicy, życzą powodzenia i mówią, że trzymają kciuki. Ja się w tym odnajduję i to lubię. Zawsze znajdę czas dla kibica. Da się odczuć, że Widzew to wielki klub, który wciąż się odbudowuje”.

O początkach przy Piłsudskiego

„Właściwie po dwóch dniach poczułem się tu jak w domu. Rozmawiałem z prezesem klubu i mówiłem, że nie przychodzę tu odcinać kuponów, tylko coś osiągnąć. Zawsze będę dawał z siebie sto procent i tak będzie do mojego ostatniego dnia w Widzewie. Naprawdę cieszę się, że tu jestem i nie jest to gra słowami. Sprawia mi przyjemność to, że mogę pracować z młodymi piłkarzami i bawić się z kibicami, ale mam nadzieję, że najlepsze dopiero przed nami”.

O błędach na przedpolu

„Nie mam z tym problemu, by przyznać się do błędu. Mogę wziąć odpowiedzialność na siebie, jeśli to zdejmie z innych. Można było się lepiej zachować w tej sytuacji. Gdybyśmy byli inaczej ustawieni, to nie byłoby rzutu rożnego. Przy dośrodkowaniu nie tylko ja powinienem zareagować lepiej. Cała linia obrony mogła zrobić wyblok, by rywal nie dotarł do piłki. Nawet ja z moim zasięgiem ramion nie zawsze mogę wybronić, gdy przeciwnik nabiega i jest w stanie dzięki temu wysoko wyskoczyć. Jestem jednak samokrytyczny i biorę tę bramkę na siebie. Zawsze są elementy do poprawienia i po analizie z trenerem bramkarzy czy pierwszym szkoleniowcem można pracować, by tych błędów unikać i się rozwijać. Druga bramka dla Cracovii? Nie wiedziałem piłki w momencie strzału, tylko dopiero jak minęła głowę Serafina Szoty. Musnąłem ją palcami, ale to było dobre uderzenie Rakoczego”.

Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Red Army
7 miesięcy temu

Przyznanie się do winy to jedna rzecz, ale trzeba jeszcze wyciągać wnioski ze swoich błędów które powodują straty punktów przez zespół.
I co znaczy że byliśmy źle ustawieni.
Trener was źle ustawił ?

JaneK
Odpowiedź do  Red Army
7 miesięcy temu

Koniec świata. Zasłużony dla forum dostaje minusy od małolatów.
Przecież jest 90% prawdy w jego wpisie.
A za ustawianie obrońców na przedpolu odpowiada bramkarz.

1910
7 miesięcy temu

Będę rozczarowany jeśli Giki nie będzie uczniem i następcą Mistrza Woźniaka w Widzewie, w takie charaktery trzeba inwestować, na takich ludziach trzeba budować.

kibic
Odpowiedź do  1910
7 miesięcy temu

Inwestować w 36 latka ? :)

Max-eren
Odpowiedź do  kibic
7 miesięcy temu

Bramkarza na przyszły sezon mamy, ty trollu lepiej się martw o to kto zagra w bramce reprezentacji dworca Łódź Kaliska w pierwszej lidze. Bubek? Miał być transfer wart miliony, choć miał też być płatek. Skończy się na transferze do ekstraklasy za grosze

lolek
Odpowiedź do  Max-eren
7 miesięcy temu

Który to już twój nick po „defensens” trolu internetowy ,co najmniej kilkanaście juz razy zmieniałeś

dobre
Odpowiedź do  1910
7 miesięcy temu

Uczniem w wieku 36 lata haha

Fan Henryka
Odpowiedź do  1910
7 miesięcy temu

Dobrze powiedziane. Jeszcze Węgrzyn w obronie, Terlecki w pomocy, Mielcar w ataku i ligę byśmy wciągali nosem. Swoją drogą Giki w tym wywiadzie klasa światowa.

Rafał
Odpowiedź do  1910
7 miesięcy temu

hehe zabawne, że dla łebków powyżej za trudne jest zrozumienie, że autorowi chodziło o następcę jako TRENERA bramkarzy a nie zawodnika…..

lolek
Odpowiedź do  Rafał
7 miesięcy temu

Zabawne to jest porównanie Gikiewicza który jest to od 2 miesięcy i nie ma nic wspólnego z Łodzią i Widzewem do Woźniaka ikony klubu,nawet taki Marcin Robak po odejściu jako piłkarz nie pracuje w klubie na innym stanowisko a co dopiero taki Gikiewicz który nie wiadomo w ogóle ile tu pogra

sebaaaa
7 miesięcy temu

ogólnie na plus transfer, parę błędów było , ale przynajmniej próbował pomóc obrońca . oby dołożył jeszcze dobrych więcej meczów .

dowcipniś
7 miesięcy temu

Rafał musi być zdecydowany w wyjściu na piąty metr. Śląsk, Cracovia…dwie jego bramki.

Davidoff
7 miesięcy temu

Tak się przyznał że się nie przyznał

Najważniejsze że mimo kilku błędów daje obrońcom dużo pewności
Ustawia ich

Przypomina mi przyjście Robakiewicza do Widzewa
On również mimo wieku był ogromnym wzmocnieniem
Mam nadzieję że przy Giku inni nasi bramkarze się podciągną

Mr1910
7 miesięcy temu

Martwi mnie powtarzalność błędów na przedpolu. Czy on jest w stanie, to z Woźniakiem wyeliminować?

14
0
Would love your thoughts, please comment.x