R. Gikiewicz: „Chciałbym zostać w Widzewie”

23 października 2024, 10:50 | Autor:

W miniony weekend na kanale „Meczyki” ukazał się kolejny odcinek programu „Czas Decyzji”. Jego gościem był stojący na co dzień w bramce Widzewa Łódź Rafał Gikiewicz. Golkiper opowiadał o wielu aspektach polskiej piłki nożnej, również w odniesieniu do jego trwającego pobytu w Łodzi. Poniżej kilka ciekawych fragmentów.

O różnicach standardów w polskiej i niemieckiej piłce

„W Widzewie moim pierwszym pytaniem było to, czy ja naprawdę muszę sam nosić torbę i swoje rzeczy. W Niemczech to jest niespotykane na każdym poziomie. Tam masz kitmanów, którzy mają skrzynie z tym wszystkim i piłkarz pakuje do niej wszystkie rzeczy, bierze kosmetyczkę i wychodzi. Tutaj musisz myśleć, żeby zabrać ze sobą buty i klapki. Może za parę lat w Polsce też tak będzie. Uważam, że na takie rzeczy pieniądze mogą się znaleźć. Sądzę, że w każdym klubie jest kilka niepotrzebnych posad, ale muszą to zrozumieć osoby decyzyjne. Uważam, że spokój zapewniony piłkarzowi jest ważniejszy od stołka na jakiejś tam pozycji”.

O krytyce i pomeczowych rozmowach w szatni

„My, jako Polacy, piłkarze i trenerzy, nie potrafimy przyjmować konstruktywnej krytyki i rozmawiać. My się często po prostu obrażamy. Ja nie lubię przegrywać, ale po takim meczu chciałbym widzieć trochę emocji i wkurzenia. W Polsce często się mówi: nie, nie, nie, teraz jesteśmy zdenerwowani, to porozmawiamy w tygodniu. Później nie masz już jednak takich przemyśleń jak od razu po meczu. Moim zdaniem takie rzeczy powinniśmy załatwiać na gorąco. Tak właśnie było w Niemczech, gdzie często po meczu siedzieliśmy i rozmawialiśmy. W Polsce często, również przez to, że mamy młodych piłkarzy, od razu jest Instagram, Twitter i telefon w dłoni i nie ma takiej dyskusji na temat, co nam uciekło”.

O różnicach między niemiecką a polską szatnią

„Niemiecka szatnia nie cieszy się tak bardzo po wygranych meczach i nie celebruje tego razem. Jest też mniej takich wspólnych wyjść. Im więcej pieniędzy w sporcie, tym bardziej to środowisko jest zepsute, a na pewno inne. Każdy ma tam swoje hobby rodzinę, znajomych. Po każdym meczu wygrywasz kupę kasy i w pewnym sensie trochę bardziej liczysz to w domu, niż cieszysz się z chłopakami w szatni”.

O roli kapitana drużyny w Polsce i na zachodzie

„W Polsce kapitan ma duży wpływ na budowanie atmosfery, na zachodzie ta rola jest mniej odpowiedzialna. W szatni niemieckiej masz piłkarzy, którzy zarabiają od 30 000 euro w górę. Gdy zarabiasz pewne pieniądze, a nie grasz, to i tak jesteś w głębi duszy usatysfakcjonowany, tak od strony życiowej. W polskiej szatni często masz zawodników, którzy zarabiają po 4-5 tys. brutto i są wiecznie niezadowoleni. Wtedy rolą kapitana jest właśnie to, by taka „czarna owca” nie działała negatywnie na grupę, która zarabia więcej”.

O pensjach w polskiej piłce

„W szatni Widzewa rozmawialiśmy też o tym, że w polskiej piłce są za duże pensje, a zbyt małe premie. W Polsce właściwie nie ważne, co robisz w klubie, bo  zawsze ci się należy. To jest różnica całego systemu, bo przykładowo w Niemczech jest tak, że po 6 tygodniach kontuzji klub już ci nie płaci i zawodnik musi wykupić ubezpieczenie. W Polsce zawodnik przychodzi do klubu, ma kontuzję i się rozkłada, a klub co miesiąc mu płaci. Dla mnie to jest chore. W Niemczech pensja jest godziwa, ale masz od 4-10 tys. za punkt w meczu. Dzięki temu na zachodzie jest większa rywalizacja na treningu. Nie ma „sytych kotów” i takiego zarzucania komuś, że mu się nie chce. No musi ci się chcieć, bo jesteś zdenerwowany, że położyłeś mecz. Dlatego właśnie mówiłem o rozmowach po meczach, bo pieniądze w świadomości tych piłkarzy leżą na boisku.  Uważam, że w polskiej piłce piłkarze nie są przepłacani tylko źle opłacani i umowy są źle skonstruowane. Myślę, że gdyby Widzew wprowadził coś takiego, to może nie każdy piłkarz chciałby do tego klubu przyjść, ale gdyby zauważył, że poprzez wygrywanie atmosfera i zarobki są lepsze, to inne kluby też by za tym poszły. Jedna osoba w Widzewie mi powiedziała, że jak wprowadzimy coś takiego, to nikt w Polsce za tym nie pójdzie. Niby dlaczego nie? W Niemczach tak jest od lat. Ja największe pieniądze zarabiałem za zwycięstwa na boisku. Dla mnie nie było pensji, tylko wygrane mecze”.

O swojej najbliższej przyszłości

„Myślę, że ze dwa lata chciałbym jeszcze pograć. Na razie chcę się skupić na graniu. Chciałbym zostać w Widzewie, ale co będzie, to tego też nie wiemy. Chciałbym bardzo dogadać się z prezesami, bo mam nadzieję, że oni ciągle mnie widzą w projekcie Daniela Myśliwca. Jeśli nie, to ja zawsze spadam na cztery łapy. Nie będę na siłę gdzieś się wpychać, żeby tylko być. Mam przyjemność z tego, że jestem w tej szatni i edukuje tych młodych zawodników, bo uważam, że oni na tym korzystają. Widzew ma fajnych ludzi za sterami, dlatego nie widzę przeszkód, żebyśmy się dogadali”.

Subskrybuj
Powiadom o
27 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
boguś
2 miesięcy temu

W Widzewie moim pierwszym pytaniem było to, czy ja naprawdę muszę sam nosić torbę i swoje rzeczy.

Ujął moje serce. Nie mam więcej pytań. :D :D

Heniu podrożnik
Odpowiedź do  boguś
2 miesięcy temu

Cały ten wywiad odpowiada na pytanie czemu dzisiaj w meczu Niemcy – Polska będzie 3:0, 4:0, 5:0 lub więcej…też mnie ujęła twoja historia

boguś
Odpowiedź do  Heniu podrożnik
2 miesięcy temu

Najpewniej dlatego może tyle być (a nie musi), że za Niemcami noszą torby (kontenery), a za naszymi nie. :D :D

lolo
Odpowiedź do  boguś
1 miesiąc temu

Moje serce ujmuje to że z Bundesligi w LM gra 5 klubów, w LE 2, a z polskiej EKL 0+0.
Cała Polska robi gów…burzę z tej wypowiedzi, a całe Niemcy robią profesjonalną piłkę i oglądają swoje zespoły z sukcesami w EP.

Maro
Odpowiedź do  boguś
1 miesiąc temu

….A co by się stało jakbyś wziął ten swój majdan ?

Nasztata
2 miesięcy temu

I bardzo dobrze. Niezależnie od tego jak broni, mam wrażenie że mental drużyny jest lepszy.

Marko
Odpowiedź do  Nasztata
1 miesiąc temu

Mental drużyny idzie wzwyż wraz z wynikami. Gikiewicz, Pawłowski, czy Hanousek to liderzy tej drużyny i swoją postawą na boisku powinni dawać przykład i sygnały pozostałym. Sama słowna motywacja to może być mało.

Toma
2 miesięcy temu

Oby nie obrósł w piórka i skupił się najbardziej na bronieniu a nie występach w tych patologicznych kanałach sportowych, zerach, meczykach, yt i innych. Ale myślę, że ma ogólną zgodę na występy w tym. Wolny czas ja rozumiem, ale jest tydzień kiedy go nie ma w jakimś wywiadzie tam? NAJPIERW jest WIDZEW. Później opinie. Na razie forma lekko w dół, zobaczymy jak z koncentracją pójdzie.

mhcmc
Odpowiedź do  Toma
2 miesięcy temu

Takimi wywiadami również robi dobrą robotę dla klubu. Przede wszystkim promuje dobrą atmosferę w szatni, zarządzanie Widzewem, ogólnie z jego wypowiedzi kreuje się bardzo pozytywny przekaz. Jest osobą kontrowersyjną i znany jest z tego, że mówi co myśli, dlatego jego wypowiedzi mogą mięć również jakiś wpływ na czyjąś decyzję w temacie podpisania kontraktu z Widzewem

WLKP
Odpowiedź do  Toma
1 miesiąc temu

A Gikiewicz to niby gdzie gra ?? Jeżeli chodzi do tych wszystkich programów, telewizji to po części też reprezentuję nasz kochany Widzew a im więcej się pisze i mówi o Widzewie tym marketingowo tylko lepiej bo to jest z mierzalne i podnosi wartość reklamową Widzewa. A na boisku też daje radę z naszą obroną to każdy bramkarz czystych kont będzie miał mało. Kilka punktów Widzewowi uratował a takich charakternych pilkarzy za dużo nie mamy. Jak najbardziej dogadywać się i niech zostanie na kolejne dwa sezony.

Piotr
2 miesięcy temu

Myślałem że zrobi u nas trochę więcej szału. U hitlerowców to był bramkarz wybitny, a u nas jest po prostu solidny, w skali ligi średni. Myślę że powinniśmy więcej ogrywać Biegańskiego a w przyszłym sezonie dać grać najlepszemu z trójki G, B, Krajcirik

adam 63
1 miesiąc temu

W szatni , wśród kibiców napewno osobowość , a jednak za dużo tych wywiadów , wizyt w studiach tv , i według mnie Giki obniżył poziom . Ale to moje zdanie i nadal bardzo go cenię

Reminiio
1 miesiąc temu

Temat noszenia torby wyjaśnił w innym programie, nie chodzi mu dokładnie o samo noszenie, tylko przygotowanie wszystkiego. Co do pensji w Polsce, właśnie dlatego nigdy nie wejdziemy na wyzszy poziom. Zawodnicy sa leniwi , patrz słynne Zaglebie i Szmyt, poszedł bo kasa I brak presji. Ma rację, że nikogo byśmy nie sprowadzili, gdyby pensja mała nyla, plus premia. A niestety kluby maja za właścicieli chłopków, oszustów, krętaczy i nigdy nie uzgodnią tego razem. Dlatego przychodzą do nas Słowacy, hiszpanie. U nich mają maks 3- 4 tys euro. W Polsce na dzień dobry 7-8 i tańsze życie. Zarabia w euro ,… Czytaj więcej »

Jaco
1 miesiąc temu

Ostatnio poszedłem do roboty i pojeby kazali mi pracować..masakra

Jazz1910
1 miesiąc temu

Giki jest bramkarzem z prawdziwego zdarzenia, ma też charakter drapieżcy :-D Najlepszy bramkarz od lat w Widzewie: solidny, pewny z niesamowitą charyzmą.

Bench Warmer
1 miesiąc temu

To doświadczony bramkarz i wiele wniósł do zespołu, ale w kolejnych sezonach może już nie utrzymać wysokiego poziomu, więc po sezonie czas postawić na kogoś młodszego. Zresztą chyba po to podpisano z Biegańskim kontrakt na 2 lata. A jeszcze Słowak wróci z wypożyczenia. I zobaczymy jak rozwinie się talent Oliwiera Józwika, który broni przyzwoicie na poziomie IV ligi, a ma dopiero 16 lat.

BSNT
Odpowiedź do  Bench Warmer
1 miesiąc temu

bramkarz to nie zawodnik z pola, może spokojnie na wysokim poziomie grać nawet do czterdziestki, uważam że nadal trzeba stawiać na Gikiewicza

Bartosz
1 miesiąc temu

Bardziej jako drugi bramkarz, bo potrzebujemy kogoś mocniejszego.

Jura
1 miesiąc temu

„w polskiej piłce są za duże pensje, a zbyt małe premie”
„gdyby Widzew wprowadził coś takiego, to może nie każdy piłkarz chciałby do tego klubu przyjść, ale gdyby zauważył, że poprzez wygrywanie atmosfera i zarobki są lepsze”

…to wygrywalibyśmy więcej meczów.

Zibi? Top
1 miesiąc temu

Najlepszy był ten moment w którym ugryzł się w język zapytany co trzeba pozmieniać w tej polskiej piłce „bo nie jest od tego żeby prezesowi mówić co ma robić” Ogólnie między słowami dużo dało się wyczytać krytycznej opinii o tym jak piłka nożna jest nadal zorganizowana u nas. Spory pocisk po przepisie o młodzieżowcu, o tym jakimi mięczakami są teraz młodzi zawodnicy którym się w szatni mleczko ciepłe podaje, wiadomo że nazwiskami nie rzucał, ale mówiąc to miał przed oczami pewnie naszego asa geniusza skrzydłowego Cybulskiego jako przykład gry za darmo i ciągłego głaskania za nic. I ciężko się z… Czytaj więcej »

Scott
1 miesiąc temu

W Niemczech, to bardzo dobrze dział : stała pensja na średnim poziomie, ale za to premie bardzo konkretne; 1. za wyjście w podstawowym składzie, 2. za asysty, 3. za bramki, 4. za obrony. Widać, że m to sens. Nunesa nie widziałem w składzie, poza pucharem.

Scott
1 miesiąc temu

U nas zarabiają stałą kasę, czy grają, czy nie. Jaka to jest motywacja? Zgadzam się z Gikim, w Reaktywacji jest tylu kolesi, że na pewno znalazłoby się kilku kompetentnych, żeby skompletować wyposażenie toreb dla piłkarzy. Byłby z nich jakiś pożytek.

Grzesiek z Pekaesu
1 miesiąc temu

Giki, ponieważ od razu Cię polubiłem i wiem, że Ty nie obrazisz się na mnie za to, co Ci powiem, więc szczerze Ci napiszę w odpowiedzi na Twoją szczerość. Otóż z tymi torbami to się wygłupiasz trochę. Nie powinieneś mówić w ten sposób, bo lepsi od Ciebie bramkarze bez obrazy, też je nosili! Ale — za to z tym, co mówisz na temat pensji i premii w polskiej piłce to trafiłeś w samo sedno problemu. Gdyby płaca piłkarzy u nas uzależniona była od wyników drużyny, bo tak to w praktyce należy rozumieć, a nie od tego, ile mam dostać, bo… Czytaj więcej »

Mr1910
1 miesiąc temu

Naprawdę masz w szatni ludzi co zarabiają 4000-5000 brutto :D i są niezadowoleni? :D Rafał ma 50000-100000 i jest zadowolony :D

Golleador
1 miesiąc temu

Można się dziwić, wkurzać lub zarzucać sodówkę słuchając wypowiedzi Gikiego o noszeniu swojej torby w polskich klubach.. No ale tak wygląda świat piłkarski, i to my musimy za nim gonić bo przez takie niby błahe rzeczy piłkarz zamiast wybrać klub w polskiej ekstraklasie wybierze przykładowo w takiej 2 lidze niemiecką, oczywiście jeśli zarobki będą porównywalne. Niestety ale zawodnicy czołowych klubów europejskich traktowani są jak gwiazdy Hoollywood a pozostałe kluby robią wszystko żeby rozpieszczać swoje drużyny. Jeżeli chcemy być konkurencyjni powinniśmy być w takich kwestiach elastyczni.

Sforne gacie
1 miesiąc temu

Obstawiam że to jego ostatni sezon. Szału na bramce nie robi a 100tys. pensji miesięcznej jego można przeznaczyć na wzmocnienie obrony i ataku.

Mr1910
Odpowiedź do  Sforne gacie
1 miesiąc temu

Szału nie ma, ale do meczu z Motorem tylko jedna bramka na mecz stracona.

27
0
Would love your thoughts, please comment.x