R. Czerwiec: „Super sprawa, że powstał ten film”

20 marca 2018, 21:10 | Autor:

Jednym z obecnych na premierze filmu byłych piłkarzy Widzewa był Ryszard Czerwiec. Jako jeden z niewielu piłkarzy łódzkiej drużyny poczuł smak strzelenia bramki w Lidze Mistrzów. Jak jeszcze wspomina tamten okres?



Pomocnik bardzo miło wspomina mecze Widzewa zarówno w eliminacjach, jak i fazie grupowej Ligi Mistrzów i niejedna łezka w jego oku zakręciła się w ten wieczór. „Super sprawa, że takie coś się stało i powstał ten film. Teraz się uśmiecham, bo tak trochę na wesoło wspominamy ten okres. Przegraliśmy, ale awansowaliśmy. Z biegiem lat tamten mecz wspominamy bardzo fajnie” – powiedział w rozmowie z WTM.

Tuż po przerwie wspominanego w filmie meczu w Kopenhadze, piłkarze Franciszka Smudy szybko stracili trzecią bramkę, która teoretycznie miała pogrzebać ich szanse na awans do fazy grupowej. „Tego się tak nie czuje. Człowiek jest na boisku, w środku walki. Wtedy czuć to inaczej. Były takie odczucia, że już nie mamy szans. Ale z każdą minutą mecz zaczął się układać, strzeliliśmy bramkę na 1:3 i to nas podbudowało. Czasu do końca meczu było dużo i poczuliśmy, że możemy odwrócić losy dwumeczu” – dodał Czerwiec.

Wszyscy kibice Widzewa pamiętają też mecz fazy grupowej ze Steauą Bukareszt na stadionie w Łodzi i cudowne uderzenie Czerwca, które przypieczętowało jedyne zwycięstwo łodzian w fazie grupowej Ligi Mistrzów. „Jak schodziliśmy ze sceny, to mówiłem chłopakom, że zabrakło urywków i bramek z tych meczu z grupy. Dwie bramki Dembińskiego, bramka Citki. Fajne momenty” – zaznaczył na koniec pokazu „Broendby – Nasza Ziemia Obiecana.”


Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x