R. Chorąży: „Liczymy na to, że kibice dopiszą”
27 czerwca 2020, 08:42 | Autor: KamilJuż dziś na Łodziance będzie miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Swój pierwszy domowy mecz rozegrają bowiem zawodnicy sekcji amp futbolu Widzewa, którzy zmierzą się z Wartą Poznań. O przygotowaniach do tego spotkania opowiadał w programie „Piłsudskiego 138” trener Rafał Chorąży.
Widzewscy ampfutboliści mieli już zagrać towarzysko z Wartą na własnym terenie w marcu, ale wtedy starcie to musiało zostać odwołane z powodu epidemii koronawirusa. Teraz obie drużyny wreszcie będą mogły się spotkać. „Nie możemy się doczekać tego meczu, który kiedyś został nam zabrany z powodu epidemii. Czujemy przed nim wielkie emocje” – krótko skwitował szkoleniowiec łodzian.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami, który odbył się w lutym w Poznaniu, goście przegrali 0:1. Czy teraz przyjdzie czas na rewanż? „Tamten mecz rozegraliśmy cztery miesiące temu, to było nasze pierwsze spotkanie w historii. Nie było łatwo, zwłaszcza że Warta ma swoich szeregach wielu doświadczonych zawodników, a my jesteśmy nowicjuszami. Postawiliśmy się jednak, to był mecz walki, przegraliśmy 0:1 po golu w ostatniej akcji, w dodatku przy wydłużonym czasie gry. Byliśmy z siebie zadowoleni” – powiedział Chorąży.
Trener Widzewa liczy na to, że jego zespół zdobędzie dzisiaj historyczną bramkę. „Czekamy na naszą pierwszą bramkę. Liczymy, że w tym meczu w ofensywie będzie dużo lepiej, bo zrobiliśmy spory postęp w porównaniu do poprzedniego spotkania. (…) Zobaczymy, jak wyjdzie, ale nie zapominajmy, że jest to sparing, do którego podchodzimy szkoleniowo, z chęcią nabrania doświadczenia. Myślę jednak, że będzie dobrze” – przyznał w rozmowie z Łukaszem Czuku.
Czym łodzianie będą chcieli zaskoczyć swoich przeciwników? „Będziemy dobrze przygotowani fizycznie, ale myślę, że zaskoczymy Wartę również naszym przygotowaniem technicznym. W ostatnich miesiącach nasza gra w tym aspekcie bardzo się poprawiła. W poprzednim meczu opieraliśmy się głównie na defensywie, a teraz przećwiczyliśmy kilka ciekawych wariantów. Warta na pewno nas nie zlekceważy i to będzie dobre widowisko” – zapewnił Chorąży.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o 14:30 (zawodnicy pojawią się na murawie już pół godziny wcześniej) i będzie otwarty dla kibiców, choć w ograniczonej liczbie. Widzewiacy mają nadzieję, że fani stawią się na Łodziance i będą ich wspierać dopingiem. „Na obiekcie Łodzianki będzie mogło przebywać w trakcie meczu tylko 150 osób, ale zapraszamy wszystkich. Liczymy na to, że kibice dopiszą” – dodał szkoleniowiec łódzkich ampfutbolistów.
Szkoda, że nie mogą zagrać przy Piłsudskiego, nawet przy tej 25 % frekwencji, to byłoby dla chłopaków przeżycie, bo już nie wspomnę, co by czuli przy pełnych trybunach.
Chłopaki wielki szacun za Waszą postawę życiową, że się nie poddaliście.