R. Chorąży: „Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony”
23 marca 2020, 20:00 | Autor: BercikWraz z początkiem marca, Widzew oficjalnie uruchomił sekcję AMP Futbolu. Trenerem drużyny został Rafał Chorąży, mający dużo doświadczenia w grze na małych boiskach. Porozmawialiśmy z nim o tym, jak od środka wygląda nowo powstały zespół.
– Jak trafiłeś do drużyny Widzew Łódź AMP Futbol?
– Zadzwonił do mnie mój przyjaciel Szymon Stanita (trener bramkarzy w sekcji) z informacją, że bierze udział w bardzo ciekawym projekcie i z pytaniem, czy ze względu na swoje doświadczenie z małym boiskiem nie chciałbym zgłosić swojej kandydatury na trenera do sekcji Widzewa Łódź AMP Futbol. Następnie spotkałem się z założycielami, Maćkiem Stoczkiewiczem oraz Rafał Pierzchalskim, a oni przedstawili mi swoje plany oraz pomysł na sekcję i dzisiaj mogę z zadowoleniem powiedzieć, że działamy razem.
– Skąd pomysł na stworzenie takiej sekcji w łódzkim klubie?
– Wydaje mi się, że to pytanie bardziej do Maćka i Rafała, gdyż to ich inicjatywa, ale uważam, że na pewno jest to ciekawy pomysł, spełniający marzenia tych chłopaków, którzy z wiadomych powodów nie mieli szansy spróbować swoich sił w piłce 11-osobowej, z herbem Widzewa na piersi.
– Miałeś wcześniej jakiekolwiek doświadczenia z takim rodzajem piłki nożnej?
– Jest to dosyć nowa dyscyplina, więc ciężko mieć w niej wielkie doświadczenie. Dodatkowo w Polsce jest zaledwie kilka drużyn, które ją uprawiają. Oczywiście wcześniej śledziłem poczynania reprezentacji. Myślę, że na naszą korzyść może przemawiać moje doświadczenie z piłki 6-osobowej. Jeżeli chodzi o ustawienie na boisku, to bardzo podobne dyscypliny.
– Zatem twoje doświadczenie z gry w piłkę przydaje się teraz.
– Oczywiście, że tak, ale najbardziej doświadczenie z małego boiska. AMP Futbol jest bardzo zbliżony do futbolu 6-osobowego. Jedyną różnicą jest to, że bramkarz nie może opuścić pola karnego. Tutaj ogromny wpływ na poczynania zespołu ma taktyka i trzymanie się schematów.
– Skąd pochodzą zawodnicy Widzewa?
– To przede wszystkim kibice Widzewa, którzy pochodzą nie tylko z Łodzi. Mamy zawodników, którzy na treningi dojeżdżają z innych województw. Zespół został zebrany przez założycieli sekcji, oczywiście nabór do zespołu trwa nadal i wszystkich chętnych zapraszamy.
– Jako trener musisz mieć licencję?
– Oczywiście, ale tutaj do prowadzenia drużyny wystarcza normalna licencja UEFA, jak w piłce 11-osobowej.
– Jak wygląda wasza współpraca z klubem?
– Moim zadaniem jest opieka sportowa nad zespołem, o kontakt z klubem dbają inicjatorzy pomysłu. Mam jednak wiedzę, że zarówno zarząd, jak i cały sztab ludzi pracujący na dobro tego klubu mocno zaangażowali się w realizację projektu i można na nich liczyć w każdej kwestii. Nie możemy też zapomnieć, że ambasadorem naszej sekcji jest Marcin Robak.
– Jaki macie cel na pierwszy sezon?
– To dla nas przede wszystkim przetarcie i zbieranie doświadczenia. Jesteśmy absolutnym debiutantem w rozgrywkach, a w zespole nie posiadamy zawodników z doświadczeniem w AMP Futbolu. W tym sezonie na pewno chcemy pokazać się z jak najlepszej strony oraz sprawić kilka niespodzianek w rywalizacji z doświadczonymi zespołami.
– Wspierają was sponsorzy?
– W nasz projekt zaangażowało się finansowo trzech sponsorów. Dodatkowo możemy liczyć na dofinansowanie ze Stowarzyszenia AMP Futbol Polska, które pozwala pokryć kilka podstawowych kosztów. Oprócz tego sekcja stara się o drobniejsze granty m.in. od Rzecznika Osób Niepełnosprawnych czy Komitetu Paraolimpijskiego. Nie możemy również zapomnieć o inicjatywach samego klubu, który oprócz wielkiego wsparcia merytorycznego czy organizacyjnego zapewnił drużynie sprzęt treningowy oraz meczowy.
– Gdzie trenujecie?
– Zimowe treningi odbywały się w Zduńskiej Woli ze względu na balon, jaki posiada jeden z tamtejszych orlików. Boisko typu orlik jest bardzo zbliżone do tego, na którym będziemy grali w lidze, dlatego gdy sytuacja związana z pandemią ustabilizuje się, mamy zamiar wrócić do treningów w Łodzi.
– Jak wyglądają treningi takiej drużyny?
– Nie różnią się zbytnio od treningów w 11-osobowej odmianie piłki nożnej. Wszystkich chętnych, którzy chcą zobaczyć naszych zawodników w treningu na żywo, serdecznie zapraszamy na zajęcia, gdy tylko zostaną wznowione.
– Pierwszy turniej ligowy w Warszawie został odwołany, jak to będzie wyglądać dalej?
– Pierwszy odwołany, drugi najprawdopodobniej też. Wszyscy czekamy na rozwój sytuacji. Turnieje się na pewno odbędą, ale w późniejszym terminie. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobny jest termin lipcowy w Białce Tatrzańskiej.
– Miała też odbyć się prezentacja waszej sekcji przy okazji meczu pierwszej drużyny Widzewa w „Sercu Łodzi”.
– Wielka szkoda, bo cały nasz zespół czekał na to wydarzenie. Należy mieć nadzieję, że cała sytuacja jak najszybciej wróci do normy i pierwsza drużyna wróci do rozgrywania meczów, a my będziemy mieli prezentację, na którą czekamy .
– Drużyn jest mało, ale AMP Futbol robi się coraz bardziej popularny.
– Zgadza się, popularność naprawdę rośnie, ale to ze względu na dobrą postawę reprezentacji oraz widowiskowość tej dyscypliny. Drużyn jest mało, ale co roku dochodzą nowe, jak teraz Widzew i Warta Poznań.
– Zawodnicy Widzewa mają szansę wziąć udział w Mistrzostwach Europy w Krakowie?
– Tutaj wszystko zależy od nich, ale na pewno jest kilku chłopaków z potencjałem, więc dlaczego nie. Nasi zawodnicy robią stałe, bardzo duże postępy, więc wszystko jest możliwe. Fajnie, jakby Widzew miał swojego reprezentanta na takiej imprezie.
– Zajmujesz się czymś jeszcze prócz trenowania AMP Futbolu?
– Jasne, na co dzień prowadzę grupy młodzieżowe w klubie Sport Perfect u trenera Kamińskiego oraz normalnie pracuję.
Rozmawiał Bercik
Foto: widzew.com