R. Buchała: „Widzew nie będzie łatwym przeciwnikiem”
21 sierpnia 2018, 17:10 | Autor: BercikJest jednym z najmłodszych trenerów, którzy prowadzą drużynę na szczeblu centralnym. Jako piłkarz i trener związany z regionem rybnickim. Zapowiada walkę o punkty. Co mówił w rozmowie z naszym portalem Roland Buchała?
– Jak to jest być najmłodszym trenerem na szczeblu centralnym?
– Nie jest źle, ale bardziej jesteśmy pazerni na wyniki. A tych ostatnio nie ma, nie tak jak byśmy chcieli. Okres przygotowawczy zapowiadał co innego. Będziemy szukać punktów w środę.
– Środowe spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych.
– Kolejny mecz, z bardzo fajnym rywalem. Tak patrząc z perspektywy tego sezonu, to nie ma łatwych przeciwników. I Widzew również o tym się przekona, że II liga nie jest łatwa do przebrnięcia. My znamy te rozgrywki już z perspektywy kilku lat i do końca musimy walczyć o utrzymanie. Już zapomnieliśmy, jak to jest walczyć o wyższe cele.
– Macie jakiś plan na to spotkanie?
– Wasz zespół nie będzie łatwym przeciwnikiem. Mamy plan na ten mecz, jeżeli go zrealizujemy w stu procentach, tak jak sobie założymy, to wynik będzie sprawą otwartą. Chłopaków specjalnie nie trzeba mobilizować na to spotkanie. Stadion będzie pełen, co najmniej 3-4 tysiące widzów powinno być. Zainteresowanie jest ogromne. Widzew to rywal, jakiego dawno na rybnickim podwórku nie było. Myślę, że będzie to jedno z tych świąt piłkarskich, które będziemy pamiętać. Dobrze, że gramy już w środę, bo możemy się szybko odegrać po meczu z Elaną.
– Kolejny sezon ROW gra w drugiej lidze i faktycznie zawsze jest to druga połowa tabeli.
– Grałem z ROW-em jeszcze w I lidze. Z Rybnikiem, jako zawodnik, zrobiłem kilka awansów, więc znam smak grania o wyższe cele. Dlatego boli mnie to, że będąc jako trener i wcześniej asystent, musimy walczyć o utrzymanie. Miasto i kibice nie zasługują, żeby być w dolnej części tabeli. Tylko boisko nas zweryfikuje, tylko tam pokażemy, że mamy wyższe cele. Walczymy o nie na zielonej murawie. Zobaczymy, co będzie w meczu z Widzewem.
– Jako zawodnik był pan napastnikiem, a tutaj ROW w pięciu meczach strzelił raptem trzy bramki.
– Coś tu jest nie halo. W zeszłym sezonie strzelaliśmy dużo bramek i te punkty przybywały. Mimo tego, że w tym sezonie stwarzamy sytuacje, szczególnie w pierwszych trzech meczach, gdzie nie zdobyliśmy punktu. W drugiej lidze przeważnie jest tak, że ten zespół, który pierwszy strzeli bramkę, kontroluje do końca przebieg meczu. Bardzo lubię grę ofensywną, oparliśmy mocno zespół na taktyce ofensywnej. Wszystko podporządkowane pod atak, a nasze karabiny maszynowe się zacięły. Ale prędzej czy później odblokują się.
– Rozumiem, że transfer Piotrka Okuniewicza był stricte pod taktykę?
– Zdecydowanie. Ja lubię grać napastnikiem o warunkach fizycznych zbliżonych do Piotrka. Przeważnie gramy jedną dziewiątką z przodu, który ma za zadanie przytrzymać piłkę, wziąć grę na siebie i dać się sfaulować. Piotrek odpowiadał naszym wymaganiom. Mamy dodatkowo Przemka Brychlika, a którym Piotrek rywalizuje. W jednym meczu zagrali razem, jak będzie w środę, zobaczymy. Mamy czym straszyć, ale potrzebujemy bramek.
– Żałuje pan, że trzeba było przedwcześnie zakończyć karierę piłkarską?
– Piłka nożna z pozycji zawodnika i trenera sprawia mi olbrzymią przyjemność. Robię, to co lubię, lubiłem grać, trenować też lubię. Z tym wiążę przyszłość i swoje życie. Jestem młodym trenerem, cały czas się rozwijam. Miałem kogo podglądać. Z perspektywy sztabu szkoleniowego, robimy wszystko dobrze, więc liczymy na dobre wyniki w następnych meczach.
Rozmawiał Bercik
fot. nowiny.pl
człowieku ochłoń, mamy plan na ten mecz – wynik będzie sprawą otwartą będzie pełen stadion 3-4 tys. kibiców hahaha gościu przestań bajerować WIDZEW to jest WIDZEW już powinniście prosić o najmniejszy wymiar kary!
Zejdź na ziemię.
i ty jesteś kibicem Wielkiego Widzew hahahahaha miernoto!
szanuj innych to będą szanować i Ciebie, a tak wyszedłeś na idiotę i gbura
NIGDY ku..a nie dogodzisz sorry takich mamy kibiców!
Żeby było jasne dla niezorientowanych. Buchała nie jest żadnym trenerem. Był asystentem wywalonego Piekarczyka, potem dostał pozwolenie na prowadzenie drużyny do końca roku. Od wiosny w Rybniku panuje chory układ – drużynę prowadzi Buchała a zatrudnia się trenera z papierami, który wita się z sędzią i siada na ławeczce. Jako kibic z Rybnika z przykrością stwierdzam, że jutro żaden wynik nie będzie dobry dla ROW. Pozbycie się tego chorego układu to przyznanie się do kompromitacji przez prezesa, więc prezes woli słyszeć to co gada Buchała. Czyli drużyna jest super, gramy wspaniale tylko mamy pecha. W tym sezonie wiosną niewiele się… Czytaj więcej »
oby sługusy kurnika żebrze spadły.