R. Augustyniak: „Zostaję w Widzewie na następny sezon”
22 czerwca 2014, 20:01 | Autor: RyanWidzew czeka kolejna rewolucja kadrowa. Sporo mówi się o budowie drużyny w oparciu o młodych zawodników. Paradoksalnie 20-letni Rafał Augustyniak może okazać się jednym z bardziej ogranych zawodników w zespole Włodzimierza Tylaka i Rafała Pawlaka. Niemal pewne jest już jego pozostanie w Łodzi.
– Rafał, jak spędzasz urlop?
– Na spokojnie, razem z najbliższymi przebywam w rodzinnej Zduńskiej Woli. Nigdzie nie wyjeżdżałem.
– Jest czas, żeby posiedzieć przed TV i obejrzeć Mundial?
– Tak, czasu jest dużo. Także oczywiście Mundial oglądam i staram się obejrzeć jak najwięcej spotkań. Mistrzostwa są bardzo fajne, bo wpada dużo bramek, a mogło być ich jeszcze więcej, ale sędziowie już kilku bramek strzelonych prawidłowo nie uznali.
– Któremu zawodnikowi najbardziej się przyglądasz? Podpatrujesz zachowania czołowych stoperów?
– Zwracam uwagę na zachowania stoperów, przecież to moja pozycja, więc muszę ich podpatrywać. Na Mundialu grają zawodnicy będący na najwyższym światowym poziomie, dwa dobre mecze zagrał Hummels.
– Sporo kibiców uważa, że przy swojej ciągocie w kierunku bramki rywala i niezłej technice, mógłbyś grać na defensywnym pomocniku.
– Nie, akurat nie myślałem o grze na defensywnym pomocniku. Na każdej pozycji gra się inaczej. W tym miejscu boiska jest trochę mniejsza odpowiedzialność, bo ma się świadomość że są za tobą jeszcze obrońcy. Ewentualny błąd może więc skasować kolega.
– Zastanawiałeś się nad tym, skąd bierze się u Ciebie to nagromadzenie czerwonych kartek?
– Tak, analizował to. Te czerwone kartki były w pewnym sensie podobne, były spowodowane błędem ustawienia. Później starałem się to naprawić goniąc rywala i z fauli robiły się kartki i wykluczenia z gry.
– Może jakbyś grał w parze z jakimś rutyniarzem, to miałbyś od kogo zbierać lekcje. A tak, uczycie się z Krystianem Nowakiem jeden od drugiego. To Wam obu nie pomaga.
– Na pewno grając u boku doświadczonego środkowego obrońcy było łatwiej, a i można byłoby się czegoś nauczyć. Sytuacja była jednak taka, że trener postawił na naszą dwójkę i musieliśmy się z tego zadania wywiązać jak najlepiej.
– Trener Skowronek w zrezygnował z prowadzenia zespołu. Zastąpi go nieznany Wam Włodzimierz Tylak.
– Szkoda odejścia trenera Skowronka, bo zbudował naprawdę fajną atmosferę w szatni. Mimo młodego wieku miał solidny warsztat, zna się na swojej robocie. Co do nowego trenera, to na razie niewiele o nim wiem. Słyszałem natomiast o jego dobrej pracy z młodzieżą, więc do naszego zespołu będzie pasował, patrząc po średniej wieku w Widzewie.
– W drużynie też następuje spora migracja. Czeka Was sezon znów z wieloma zmianami w składzie.
– To prawda, praktycznie co pół roku dochodzi do większych zmian w kadrze. Teraz będzie jeszcze trudniej, bo nowy sztab szkoleniowy będzie musiał budować drużynę prawię od podstaw. To nie jest komfortowa sytuacja dla trenerów.
– W mediach pisze się o ofertach niemal dla każdego z Was. Co u Ciebie? Wiem, że upadł już temat z Jagiellonią.
– Tak, temat z Jagiellonią jest już nieaktualny. Kluby nie dogadały się w sprawie odstępnego, także na pewno zostaję w Widzewie na kolejny sezon. Przyda się trochę stabilizacji, moja dziewczyna rozpoczyna wkrótce studia w Łodzi, więc są też plusy takiej sytuacji.
Będę miał też okazję pomóc drużynie w I lidze, jakby nie było przyczyniłem się – jak każdy z nas – do spadku.
– Wracając do Mundialu, kto sięgnie po mistrzowski tytuł, a kto po koronę strzelców?
– Mam nadzieję że Mundial wygra Holandia, a królem strzelców zostanie Robin van Persie.