PZPN nie narzucił klubom piątkowego terminu

Jeżeli w ostatniej chwili nie wydarzy się nic niespodziewanego, spotkanie 18. kolejki II ligi pomiędzy Olimpią a Widzewem odbędzie się zgodnie z pierwotnym założeniem. Zamieszanie pojawiło się po wybuchu generalnego strajku policjantów.

Mundurowi masowo pobierają zwolnienia lekarskie i komendanci poszczególnych województw obawiają się, że nie będą w stanie zabezpieczyć ligowych spotkań w całej Polsce. Stąd wnioski o przełożenie ich na inny termin, gdy obsada funkcjonariuszy będzie na normalnym poziomie. Na szczęście, instytucje piłkarskie i kluby nie zgodziły się na te żądania.

WTM ustalił, że odrzucono pomysł z przełożeniem hurtowo wszystkich meczów na poziomie centralnym, uznając go za abstrakcję. Na zmianę terminów nie zgodziły się zarówno Ekstraklasa S.A, Polski Związek Piłki Nożnej, jak i transmitujące rozgrywki telewizje: Canal Plus oraz Polsat Sport. Roszady zaburzyłyby całkowicie ligowe terminarze oraz ramówki, stąd stanowcze weto.

PZPN nie chce także narzucać klubom swojej decyzji odnośnie spotkań na niższym szczeblu, w tym w II lidze, ze względu na zbyt małą ilość czasu. Do związku trafiło m.in. pismo o przełożenie meczu Olimpia – Widzew na piątek, 9 listopada. Udało nam się ustalić, że wniosek został odrzucony. Dano jedynie zielone światło drużynom. Jeśli obie zgodzą się zagrać dzień wcześniej, dojdzie do zmiany. Ale tylko pod takim warunkiem.

Na to się jednak nie zanosi, ponieważ w Łodzi nie zamierzają uginać się pod presją policji. Sztab Radosława Mroczkowskiego stoi na stanowisku, że mecz może rozegrać wyłącznie w sobotę lub wiosną. Ten drugi pomysł odrzucił PZPN, więc rozstrzygnięcie może być tylko jedne – zagrać zgodnie z planem, czyli w sobotę, 10 listopada.