Pucharowy „trening” przetarciem przed Legią
29 sierpnia 2017, 21:17 | Autor: RyanRozpędzony Widzew złapał tak duży wiatr w żagle, że najchętniej już teraz rozegrałby kolejne ligowe spotkanie. Zanim jednak łódzka drużyna powalczy o punkty, czeka ją rywalizacja w okręgowym Pucharze Polski.
Przy Piłsudskiego nikt nie ukrywa, że najważniejsze jest sobotnie spotkanie z rezerwami Legii Warszawa, czyli głównym kandydatem w walce o awans do II ligi. Dlatego w jutrzejszym meczu z KAS Konstantynów zobaczymy wielu zawodników, którzy na co dzień mają problemy z wywalczeniem miejsca w składzie. Na boisku zameldować powinni się m.in. Maciej Humerski, Damian Kostkowski, Bartłomiej Rakowski, Mateusz Ostaszewski, Bartłomiej Niedziela czy Dawid Kamiński.
Zagrać powinien natomiast Marcin Kozłowski, który na prawej obronie… nie ma zastępcy. Naturalny dubler, Kamil Tlaga, wystąpił bowiem w pucharowych zmaganiach w drugim zespole i drzwi do „jedynki”, w tych rozgrywkach, są dla niego zamknięte. Tak samo jest w przypadku Konrada Reszki, Bartłomieja Gromka, Grzegorza Brochockiego oraz Piotra Okuniewicza.
Co wiemy o środowym przeciwniku? Konstantynowska Akademia Sportu to bardzo młody twór. Jej piłkarze po raz drugi z rzędu próbować będą awansować do Klasy A. Przed rokiem zajęli dopiero siódme miejsce w tabeli, ale teraz zamierzają być pierwsi. W tym celu latem wzmocniono kadrę zespołu, ale nazwiska piłkarzy, których pozyskano łódzkim kibicom nie powiedzą niczego. Ciekawostką jest, że w składzie znajdują się zarówno kibice Widzewa, jak i Akademii Piłkarskiej ŁKS.
W rundzie wstępnej Pucharu Polski KAS nie musiał w ogóle wybiegać na boisko. Podopieczni trenera Jakuba Światłowskiego awansowali dalej walkowerem, ponieważ rywal zrezygnował z przyjazdu do Konstantynowa. Potyczka z widzewiakami będzie więc dla gospodarzy pierwszym tak poważnym egzaminem w swej krótkiej historii. Mecz urasta do rangi miejscowego święta, a kończyć będzie się przy sztucznym świetle!
Piłkarze Franciszka Smudy są murowanym faworytem środowej potyczki. W Widzewie podkreślają, że jutrzejsze spotkanie będzie mieć charakter bardziej zaawansowanej jednostki treningowej. Choć w futbolu nie wolno lekceważyć żadnego rywala, innego wyniku, jak wysokiego zwycięstwa łodzian nawet sobie nie wyobrażamy.
Przewidywana jedenastka:
Humerski – Kozłowski, Zieleniecki, Kostkowski, Rakowski – Kamiński, Kazimierowicz, Ostaszewski, Niedziela – Kwiek – Świderski