Przybylskiego chcieli w Ekstraklasie. Dlaczego do niej nie trafił?
31 stycznia 2018, 12:01 | Autor: KamilPozyskanie przez działaczy Widzewa Michała Przybylskiego może się okazać strzałem w dziesiątkę. Choć gracz do tej pory występował jedynie na Wyspach Owczych, swoją dobrą postawą zwrócił uwagę nie tylko selekcjonera kadry U-20, ale też klubów Ekstraklasy.
Latem młody zawodnik testowany był przez Wisłę Płock. Choć zaprezentował się nieźle, nie zdecydowano się na podpisanie z nim umowy. Jak powiedział w wywiadzie dla „Sportowych Faktów” prezes klubu, Jacek Kruszewski, nie udało się porozumieć w kwestii warunków kontraktu. W Płocku nie widzieli go też jeszcze w pierwszej drużynie. „To jest z pewnością utalentowany młodzieniec, ale trudno powiedzieć, czy by sobie poradził. Nasz plan na niego był taki, żeby go wypożyczyć, najlepiej do klubu zaplecza Ekstraklasy – po to, by w miarę systematycznie grał” – stwierdził Kruszewski.
Czy w Widzewie Przybylski będzie mógł liczyć na regularne występy? Ciężko wyrokować, bo konkurencję ma sporą, a jego umiejętności to wciąż duża niewiadoma. Cieszy natomiast fakt, że włodarzom łódzkiego udało się zakontraktować gracza, z którym do porozumienia dojść nie mógł zespół z Ekstraklasy.
Foto: widzew.com
skoro jest mlodziezowcem to bedzie musial grac ;-), w ekstraklasie takiego wymogu nie ma
będzie, nie będzie. Są jeszcze Pigiel [który raczej będzie grał] Pienkowski, Falon, Stanek, Rakowski, no i Recha grać musi dwóch wiec nie jest powiedziane że dostanie miejsce z urzędu
DLACZEGO NIE MOŻE GRAĆ TRZECH CZTERECH (NAWET LEPIEJ BY TAK BYLO)GDY BĘDĄ LEPSI OD INNYCH ?
Najważniejsze ze będzie walka na treningu kto ma grac