Przepis o młodzieżowcu zostaje, widzewiacy krytykują
22 maja 2024, 12:10 | Autor: RyanChoć wydawało się, że absurdalne przepisy, obligujące kluby Ekstraklasy do korzystania z zawodników młodzieżowych, w końcu znikną, podjęto decyzję o pozostawieniu ich w mocy na kolejny sezon. Nie brakuje krytycznych głosów, a do sprawy odnieśli się też prezes i piłkarz Widzewa.
Obecne rozgrywki są drugimi, w których obowiązuje zmieniony regulamin. Wcześniej zespoły musiały posiadać przez całe zawody na murawie przynajmniej jednego piłkarza ze statusem młodzieżowca (obecnie to gracze urodzeni w roku 2002 lub młodsi), ale od kampanii 2022/2023 zasady zmieniono. Zamiast obowiązku wystawiania młodych graczy co mecz, kluby są zobowiązane do osiągnięcia określonych progów minutowych. W przeciwnym razie muszą płacić kary finansowe, sięgające nawet 3 mln zł! By nie wydać nic, trzeba osiągnąć co najmniej 3000 minut, co w przypadku łodzian udało się wykonać zarówno w poprzednim, jak i bieżącym sezonie.
Ekstraklasowcy mieli nadzieję, że krytykowany przepis w końcu przejdzie do historii. Jakiś czas temu podjęli nawet specjalną uchwałę, która była głosem całego środowiska. Przez kilka miesięcy Polski Związek Piłki Nożnej nie potrafił jednak ustosunkować się do pomysłu klubów. W kuluarach raz mówiło się, że PZPN pójdzie wnioskodawcom na rękę, innym razem sugerowano, że regulamin zostanie zmieniony czy nawet straszono, że wszystko zostanie po staremu. Niestety, wygrała ta trzecia opcja, o czym w poniedziałek nieoficjalnie rozpisywały się media, a później potwierdziła sam centrala.
Przeciwnicy wymogu stawiania na młodzieżowców uważają, że zawodnicy ci otrzymują miejsce w składzie nie z uwagi na ich umiejętności, ale często wyłącznie ze względu na wiek. Ma to być przyzwyczajanie graczy do sytuacji, w której ci dostają coś za darmo lub półdarmo. Regulacje te mają także zaburzać rynek transferowy, powodując, że kwoty wydawane na piłkarzy z omawianym statusem są oderwane od rzeczywistości i nieadekwatne do jakości piłkarskiej. Zwolennicy bronią się przede wszystkim argumentem, że bez odpowiednich przepisów młodzieżowcy nie mieliby tak łatwej drogi do rozwoju.
Po wczorajszej decyzji PZPN, rozgorzała gorąca dyskusja. Większość głosów, pojawiających się w przestrzeni medialnej i społecznościowej, wyraża niezadowolenie. W ten trend wpisał się także m.in. Michał Rydz. „Ciężko to skomentować. Jak widać, jednomyślna rekomendacja klubów okazały się bez znaczenia” – pisał w serwisie X prezes Widzewa. Wtórował mu bramkarz łódzkiej drużyny. „Nie będzie w polskiej piłce normalnie, jak będziemy rozdawać miejsca młodym bez walki” – dodał Rafał Gikiewicz.
Jak widać, jednomyślna rekomendacja 18 klubów @_Ekstraklasa_ oraz ustalenia grupy roboczej złożonej z przedstawicieli ligi oraz PZPN okazały się bez znaczenia.
Stanowisko @RTS_Widzew_Lodz w tej kwestii od początku było jasne – chcemy rozwijać młodych zawodników, ale przepis w… https://t.co/X4tJLQWI6o
— Michał Rydz (@michal_rydz) May 20, 2024
Obecnie w kadrze pierwszej drużyny RTS znajduje się sześciu piłkarzy, którzy w sezonie 2024/2025 posiadać będą status młodzieżowca. To bramkarz Jan Krzywański, obrońca Paweł Kwiatkowski, a także pomocnicy Kamil Cybulski, Dawid Tkacz, Ignacy Dawid oraz Filip Przybułek. Dwaj ostatni najprawdopodobniej odejdą z zespołu po wygaśnięciu kontraktów 30 czerwca, więc do dyspozycji trenera Daniela Myśliwca byłoby ich wówczas czterech.
Ten przepis jest tak bardzo potrzebny klubom, jak lysemu grzebien.
Takim jak Widzew to wiadomo że nie ,jak w rezerwach gdzie powinna grac młodzież prawie pół składu ma sie zawodników 30 plus
Kompromitacja Łodzi będzie mogła nareszcie grać samymi nastolatkami :)))
Kompromitacja Łodzi za to zachwycona i cała w ekstrementach. Będzie se mogła teraz grać kim bądź:))))
Klimek w następnym sezonie już nie ?
Niestety nie
No i to jest właśnie przykład durnego przepisu. Klimek najprawdopodobniej ławka bo będzie grał Cybulski
A niby dlaczego ma być ławka. On ma być na tyle dobry żeby grać w pierwszym składzie i młodzieżowiec nic tu nie ma do tego. A kto nie pozwala nam ściągnąć młodzieżowca na obronę np za Silvę lub Nunes Cyganiksa Milosa konkurencja nie wielka. Niech Wichniarek się wykazuje a nie opowiada bajki że Hansen musiał odejść bo młodzieżowiec musiał grać. To największa bzdura jaką słyszałem na 11 pozycjach możemy mieć młodzieżowca i wiele było gorszych pilkarzy którzy grali ale Wichniarek musiał akurat na Hansena pozycję młodego sprowadzić. Strasznie mnie wkurza i irytuje te jego pier….. Debatują rok do przodu gdzie… Czytaj więcej »
Nikt nie broni klubom szkoli© dobrych møodziezowców a później na nich zarabiać sprzedając do innych klubów,po drugie skąd mają być młodzieżowcy Reprezentacji Polski u-18,u19,u21 jak ich nie będzie w naszej ekstraklasie ??? Z niższych lig maja rywalizować z tymi co grają w swoich państwach w klubach ekstraklasy ??
Nie da się ot tak po prostu „wyszkolić” zawodnika w rok. Bogatsze kluby, jak Lech, Legia czy Zagłębie, maja rozbudowane akademie z nowoczesną infrastrukturą i mają z kogo wybierać, a taki Widzew czy Stal Mielec startuje z przegranej pozycji.
Jakie rok po roku ??? ile lat już Widzew ma swoja akademie ??? z 5 lat czy wiecej
Akurat Legia nie zrobiła limitu i płaci karę. Jak dla mnie szok jedna z lepszych akademii a nie mają kogo wstawić to samo Pogoń
Zacznijmy od tego, że w reprezentacjach U-17,i trochę starszych nie ma zbyt wielu piłkarzy, którzy regularnie grają w klubach z EKS . Tych możemy poszukać dopiero w U-21 z tym, że, są w niej również zawodnicy reprezentujący obecnie kluby zagraniczne. Jaki jest sens obecnego przepisu, który na klubach wymusza udział „młodzieżowca” w meczu pod groźbą nałożenia na klub kary? . W ten sposób klub aby jej uniknąć zmuszony jest wstawić do składu „drewniaka” odstającego poziomem od pozostałych, lub wyłożyć kupę szmalu za lepszego ogranego, choć tych macierzyste kluby wolą sprzedać za granicę. zatem wystawianie w składzie młodzieży nie powinno się… Czytaj więcej »
Ty to jednak jesteś osiołek, wszyscy Ci piłkarze z Reprezentacji od U 18-21 jak tylko zagrają na jakimś turnieju to zaraz wyjeżdżają za granicę i w dupie mają granie w Twojej ekstraklasie. Obudź się bo zostają tylko ludzie którzy nie łapią się za granicą i dla tego jest taki później poziom. Kluby które mają super akademie płacą kary bo taniej wychodzi zająć wyższe miejsce niż grać słabym młodzieżowcem płacić za niego plus kontrakt i być niżej w tabeli. Dla tego zachwycają się jednym Marczukiem czy Kobylakiem na setki pilkarzy grających w ekstraklasie którzy i tak po jednej udanej rundzie odchodzi… Czytaj więcej »
Pelna zgoda, a gdyby nie przepis ,to pewnie nie slyszelbysmy o Klimku,Cybulskim,czy Kwiatkowskim,jak nie dal pograc Grosickiemu, a I Krzywanski moze byc Super
kluby były przeciw PZPN był za
w naszym pięknym kraju to normalka
ludzie są przeciw różnym idiotycznym pomysłom rządy są za
i jest tylko 1 pytanie kto tych ludzi wybiera na te stołki
vide np pan adam co to nie lubi jedynego legendarnego klubu z województwa w którym rządzi (?)
PS Giki dobrze powiedzał o tym prezencie dla młodzieży
Giki to jakiś nowy guru tam na Widzewie ??? Koleś jest nieco ponad 3 miesiące w klubie i wszyscy juz go na rękach chcą nosić ,a zawalił nie jednego gola lub sprokurował szanse bramkową swoimi głupimi podaniami do obrońców lub wychodzeniem za daleko przed bramkę,mówi i robi to co kibic chce usłyszeć i wiedzieć żeby zyskać sobie sympatie kibiców,jak większość piłkarzy
Przepis jest idiotyczny, uprzywilejowuje bogate* kluby, które mają rozbudowaną akademię albo stać je na zapłacanie kary. Poza tym bogatszy klub stać na transfer gotówkowy i zaoferowanie wyższego kontraktu młodemu zawodnikowi. Jeśłi chodzi o Widzew – utrzymanie przepisu utrudni nam życie. Pewne minimum mamy, jest Cybulski, Tkacz, Kwiatkowski, ale to tyle jeśli chodzi o pewniaków. Zespół U19 zleciał z CLJ, a rezerwy grają 30-latkami. Priorytetem jest sprowadzenie bocznego obrońcy-młodzieżowca – Grobel i Grzejszczak wypadli przyzwoicie w sparingu, ale wątpię żeby dali radę w Ekstraklasie, gdzie wystarczy jeden błąd i jest gol. Kiedyś dobrze się zapowiadał Dawid Owczarek, ale na wypożyczeniu w… Czytaj więcej »
Na bocznego obrońcę młodzieżowego bym nie liczył, bo takiego potrzebują Górnik i Radomiak, a z nimi nie mamy szans rywalizować, bo oni zaoferują 100 tys/miesiąc, a my adekwatne 30 koła.
Przepis z jednej strony promuje młodych, a z drugiej wręcz przeciwnie. Zobaczmy w jakiej sytuacji będzie w przyszłym sezonie Klimek, który straci status młodzieżowca – normalnie jako młody gracz dostawałby szanse, albo wchodził przynajmniej jako zmiennik.
Przy obecnych przepisach praktycznie na 100% straci miejsce w składzie. I wielu innych zespołach będzie tak samo – straciłeś status? no to sorry, ale mamy innego na Twoje miejsce.
Czyli dbamy o młodych – ale tylko do 21r, a potem niech spadają na drzewo.
No dokładnie. Są zawodnicy, którzy na przepisie zyskali, ale np. w Widzewie Terpiłowski stracił miejsce w składzie, a Kuba Szymański, mimo świetnego występu w pucharze, nie zadebiutował w Ex (co mogło być decydującym momentem w jego karierze), bo trzeba było nabić minuty dla młodzieżowca i faktycznie, gdyby Janek nie nabił 180 minut to w ostatniej kolejce musielibyśmy ustawiać skład właśnie pod wypełnienie limitu.
W sedno patrz Terpiłowski, grał bo nie ważna była jego dyspozycja , liczył się przepis i zbieranie minut.
Ryan a o Klimku nie pamietasz?
Klimek ma 22 lata, z końcem sezonu traci status młodzieżowca, jak rok temu Terpił.
Klimek stracił status młodziezowca!
https://www.widzew24.pl/antoni-klimek-juz-nie-bedzie-mlodziezowcem/
Jeszcze proponuje że każda drużyna musi w meczu wykonać 300podan lewa nogą oddać 6strzalow za pola karnego a i atak nie może trwać dłużej niż 2min (chodzi o tempo gry)
Menadżerowie odpalają działkę i przepis zostaje.
Skoro nasz prezes jest też oburzony decyzją betonu i baronów z związków wojewódzkich to mam nadzieję że na zjazd nie będzie rekomendacji dla Kaźmierczaka od klubu i tak też powinni postępować inne kluby począwszy od 2 ligi poprzez 1 do extraklapy. Zero poparcia dla leśnych dziadków co chcą doić kluby albo oddasz miejsce młodemu bez walki kosztem wyników sportowych albo zapłacisz kare lub wydasz fortune na pseudo grajka dla menago i macierzystego klubu. Patrząc na lata kiedy obowiązuje ten przepis ilu się pokazało? W tym sezonie Marczuk młodzież od pyrlandii ale tam zawsze mają farta z młodymi bo mając akademię… Czytaj więcej »
Wraz z Kuleszą wrócił stary dobry PZPN leśnych dziadków a la Marian Dziurowicz.
Ogon merda psem. Jeżeli kluby są przeciwne takiemu przepisowi, to PZPN powinien z niego zrezygnować. Ale co tam kluby, i ich opinia, najważniejsze jest zdanie prezesa PZPN, który wie lepiej.
Bo pzpn nie mysli o dobru klubow, tylko reprezentacji. pozatym czy naprawde chcecie żeby w naszych znaczy Polskich klubach grało 90% zagranicznych zawodnikow w wiekszosci po 30 roku zycia? przepis nie jest idealny ale tak przynajmniej młodzi dostaja szanse. Pamietam kilka lat temu mówiło sie czesto o „młodych perspektywicznych” 24 25 latkach, w tym wieku to zawodnik w czołowych ligach jest w kwiecie wieku. A u nas trenerzy boja sie postawic na młodego zawodnika bo trzeba posadzic jakiegos starego wyjadacza co juz prochu nie wymysli.
Jasne, że przepis powinien zostać, argument że ktoś tam ma bardziej rozbudowaną akademię i dlatego ma przewagę… No przecież o to właśnie w tym przepisie chodzi, żeby kluby budowały swoje akademię i stawiały na rozwój własnych piłkarzy, a nie sprowadzanie z innych krajów za setki tysięcy euro. Poza tym, bogate kluby na każdej płaszczyźnie mają przewagę, na rynku transferowym również mają przewagę, bo mogą kupować droższych i lepszych piłkarzy, a akurat słabszym klubom teoretycznie powinno być łatwiej wyszkolić zawodnika na swój poziom niż klubowi typu Lech, który ma mocną kadrę, a jednak to Lech co chwilę wypuszcza zawodników młodych do… Czytaj więcej »