Przegrana koszykarek po zaciętym spotkaniu

20 października 2019, 19:43 | Autor:

Nikt, kto pojawił się dziś w Hali Parkowej, nie może tego żałować! Koszykarki Widzewa i AZS Poznań stworzyły bardzo emocjonujące widowisko, które trzymało w napięciu do ostatniej minuty! Niestety, pomimo fantastycznego występu Julii Drop zawodniczki z Wielkopolski triumfowały 83:75.

Pierwsza kwarta nie zaczęła się zbyt dobrze dla widzewianek. Gospodynie były bardzo nieskuteczne i nie trafiały nawet z łatwych pozycji. Ich błędy bezlitośnie wykorzystywały zawodniczki z Poznania, które po niespełna pięciu minutach prowadziły już 16:4! W tym momencie o czas poprosił Wojciech Szawarski i okazało się to świetnym posunięciem! Koszykarki z Łodzi szybko zaczęły niwelować stratę, a pomogła w tym dobrze dysponowana Katarina VuckovićSerbka zakończyła pierwszą część meczu z ośmioma punktami, Widzew przegrywał zaś tylko 16:21.

W drugiej kwarcie swoje show rozpoczęła Drop! Kapitan widzewianek najpierw dwa razy trafiła za trzy, a po chwili poprawiła jeszcze celnym lay-upem, zmniejszając przewagę poznanianek do zaledwie dwóch punktów! Po tej akcji rozgrywająca usiadła na chwilę na ławkę, ale gdy tylko wróciła, znów popisała się „trójką”!  Niestety, w kolejnych minutach AZS wrócił do swojej skuteczności z początku spotkania, a gospodynie były w stanie odpowiedzieć w zasadzie tylko przy pomocy Drop Vucković. Ostatecznie do przerwy przyjezdne prowadziły 43:36.

Początek trzeciej kwarty był w zasadzie powtórką pierwszej. Zawodniczki Widzewa nie trafiały, oddawały rywalkom zbiórki i nawet celna „trójka” Vucković i kolejne dobre akcje Drop nie były w stanie utrzymać ich w meczu. Prowadzenie AZS wzrosło do piętnastu „oczek”, ale w tym momencie podopieczne trenera Szawarskiego znów zaczęły spisywać się lepiej! Znów za trzy trafiła Vucković, a cztery punkty z rzędu zdobyła Ewelina Gala! W końcówce oba zespoły straciły jednak skuteczność i przed ostatnią kwartą poznanianki prowadziły 61:53.

Decydująca część meczu zaczęła się od akcji 2+1 Ariny Biłocerkiwśkiej! Po chwili to samo zrobiła Drop, a daleką „dwójką” popisała się Gala, zmniejszając stratę do czterech punktów. Przypomnieć o sobie postanowiła też Monika Jasnowska, która dwukrotnie trafiła za trzy! Niestety, skutecznie odpowiadała doskonale znająca tę halę Aleksandra Pawlak i na cztery i pół minuty przed końcem, gdy o czas zdecydował się poprosić trener łodzianek, AZS prowadził 74:67.

Po wznowieniu gry za dwa punkty z faulem trafiła Vucković, a dwoma celnymi rzutami osobistymi poprawiła Gala! Niestety, bezlitosna pod koszem była najlepsza dziś na parkiecie Ginette Mfutila, która odpowiedziała dwoma trafieniami z rzędu. Na minutę przed końcem Amerykanka nie wytrzymała jednak ciśnienia, dwukrotnie pudłując z rzutów wolnych. Po chwili jednak poprawiła się „dwójką” spod kosza i przesądziła losy spotkania.

Ostatecznie Widzew przegrał 75:83, choć naprawdę niewiele brakowało, by rozstrzygnął losy meczu na swoją korzyść. Najskuteczniejsza na parkiecie była Mfutila, która rzuciła aż trzydzieści jeden punktów, z kolei Drop zdobyła ich dwadzieścia siedem. W następnej kolejce łodzianki zmierzą się w najbliższą sobotę z Arką Gdynia na wyjeździe.

Widzew Łódź – AZS Poznań 75:83 (16:21, 20:22, 17:18, 22:22)

Widzew:
Julia Drop 27, Katarina Vucković 21, Ewelina Gala 12, Arina Biłocerkiwśka 6, Monika Jasnowska 6, Klaudia Gertchen 3, Jagoda Bandoch 0, Anna Kudelska 0

AZS:
Ginette Mfutila 31, Aleksandra Pawlak 17, Keondria Calloway 16, Martyna Pyka 9, Lea Miletić 5, Aleksandra Parzeńska 4, Milana Zivadinović 1, Daria Stelmach 0

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Tomek
5 lat temu

Cześć,
Przepraszam, że nie na temat, ale proszę o kod zwalniający miejsce na mecz z Ległą. Potrzebuję 2 kody na D, ale nie przyjmę również na inne trybuny choć jeden.
[email protected]

1
0
Would love your thoughts, please comment.x