Premierowy występ Ravasa
4 kwietnia 2022, 09:38 | Autor: KamilKolejny piłkarz doczekał się wczoraj debiutu w barwach Widzewa Łódź. W spotkaniu z GKS Tychy, pierwszy mecz w barwach wicelidera I ligi rozegrał Henrich Ravas. Bramkarz szybko wpuścił gola, jednak później nie można było mieć do niego większych zarzutów.
Długo nie było wiadome, czy ze względów formalnych golkiper będzie mógł wyjść na boisko, na szczęście w piątek wieczorem udało się go potwierdzić do rozgrywek. 24-latek wyszedł w pierwszym składzie, ale nie zaczął zbyt dobrze – już w czternastej minucie przepuścił strzał Krzysztofa Wołkowicza. Ravas na pewno mógł zachować się w tej sytuacji lepiej, choć wydaje się, że nieco zmylił go ruch do piłki (i być może nawet rykoszet) Marka Hanouska.
Całe szczęście, ta niefortunna interwencja nie wpłynęła niekorzystnie na Słowaka, który do końca meczu był już praktycznie bezbłędny. Co prawda nie miał zbyt dużo pracy, jednak gdy musiał wykazać się umiejętnościami, pokazywał się z dobrej strony – obronił kilka strzałów z dystansu, a czujnie zachowywał się również przy próbach dośrodkowań piłkarzy z Tychów.
Ravas doczekał się już debiutu, a na taki czeka jeszcze trzech kolejnych bramkarzy: zgłoszeni do gry są Marcel Buczkowski i Mateusz Ludwikowski (ten drugi w niedzielę siedział na ławce) – z kolei oficjalnie potwierdzony nie został na razie Wasyl Łytwynenko.
Będzie pociecha z niego, zdecydowany, wychodzi do dośrodkowań, dobrze piastkuje…..a bramka to częściowo zasługa Marka, na szczęście chłopak nie załamał się i później był bardzo pewny.
Jeszcze tylko zobaczyć jak broni setki….chociaż nie wiem czy chce to widzieć hehe
Też uważam że dobry chłopak będzie. Najbardziej przemawia do mnie właśnie to że mimo tak mega niefortunnego początku później do końca był niezwykle pewny.
Musi nabrac pewnosci , zgrac sie z druzyna , warunki ma a jesli bedzie mial i charakter widzewski to jestem spokojny o jego dyspozycje
Najważniejsze zwycięstwo i tutaj można postawić kropkę, ale …
To zwycięstwo było umówmy się dość fartowne i szczęśliwe.
Na prowadzenie to powinniśmy wyjść po bramce Guzdka. Aż niewiarygodne jak można było tego nie trafić. To tak jakby usiąść na muszli i zrobić …obok.
Generalnie gra to się rozkręciła po wyrównaniu, do tego momentu było przeciętnie lub słabo. 30 parę minut niezłej gry to trochę mało jak na mecz na własnym stadionie.
Gratulacje za zwycięstwo, odrobienie strat. Za powiększenie przewagi nad rywalami którzy potracili w tej kolejce punkty.
Ale jakiejś diametralnej poprawy to ja po tych dwóch tygodniach nie widziałem.
Teraz sobie wyobraż co by było jakby to Tomczyk nie strzelił takiej 500 % sytuacji…..
Dlaczego w ogóle nie witamy go jakimś okrzykiem, debiut u nas to jednak wyzwanie :)
Albo pozdrawiamy Konrada a Jakuba nie???
Bo kolesiostwo i kumoterstwo przynajmniej ma się na Widzewie świetnie. Dobrze,że chociaż ci co odpowiadają za transfery patrzą na te sprawy swoimi oczami i rozumem. Brawo dla Słowaka za ten mecz.
Ten gol, który bezwzględnie obciąża konto Ravasa, potraktowałbym jako „frycowe”, które musiał zapłacić w debiucie na naszym stadionie. Niby ma jakieś doświadczenie z Wysp, obycie z pełnymi trybunami – ale Widzew to jest Widzew. Zgadzam się z opinią, że jak się przyzwyczaił, był już znacznie pewniejszy między słupkami. Dobrze się złożyło, że trafił mu się na przetarcie „mecz wysokiego ryzyka”, z wrogo do siebie usposobionymi kibicami – gdy mógł obserwować, że tak powiem, kocioł w pełnym wydaniu. Oby nie zdarzały się już żadne incydenty w naszym sektorze gości, ale dzięki ostrej atmosferze Henrich przekonał się, ile można tak naprawdę poczuć… Czytaj więcej »
Wygląda solidnie. Przy pierwszej interwencji nie popisał się ale to go nie załamało. Każda następna interwencja pewna i widać chłodna głowę. Myślę że, zostanie u nas na długo..
Bramkarz na długie lata , wygryzie Wrabla na 100 procent , popracuje z Woźniakiem i będziemy mieli z niego pożytek.
Po bramce dla GKS aż się zagotowałem, nawet dałem temu (pewnie przedwcześnie) upust na forum. Ale później zrobił na mnie dobre wrażenie. Oby to były złe dobrego początki. Trzeba go wspierać.