Prawnik: „Prędzej czy później syndyk znów zawita do spółki”
6 sierpnia 2015, 11:50 | Autor: RyanGdy wydawało się, że temat „starego” Widzewa środowisko ma już za sobą i może skupić się wyłącznie na odbudowie marki klubu, Sąd Rejonowy zmienił decyzję niższej instancji i spółką znów w pełni zarządza Sylwester Cacek. Jak zwykle przy tego typu zawiłościach prawnych poprosiliśmy o ich rozwiązanie naszego prawnego doradcę. Tradycyjnie prosił o anonimowość.
– Wygląda na to, że Cacek znów pociąga za sznurki. Przynajmniej jeśli chodzi o własną spółkę.
– Odwołując się do naszego poprzedniego wywiadu, okazuje się, że jednak sąd upadłościowy popełnił błąd proceduralny, uchylając układ pomimo cofnięcia wniosku Arki. W chwili obecnej RTS Widzew S.A. nie jest w stanie upadłości, nawet układowej, gdyż ta się zakończyła, a tylko układ należy wykonywać. Nie ma ani syndyka, ani nadzorcy. Pełnię władzy sprawuje Zarząd, czyli Sylwester Cacek.
– Oceniając szanse przetrwania tego podmiotu na chłodno, nadal są one minimalne?
– Widmo uchylenia układu nadal nad RTS Widzew S.A. ciąży. Nadal jest niespłacona rata marcowa, a ponadto spełniona jest – trzeba to jasno powiedzieć – druga podstawa uchylenia układu, czyli oczywista niemożność jego wykonania, skoro spółka nie generuje żadnych przychodów i niewystarczający na pokrycie zobowiązań jest jej majątek. Pytanie brzmi zatem – nie „czy”, ale „kiedy”.
– To „kiedy” będzie więc zależne od tego, kto następny złoży taki wniosek, jak Arka?
– Dla uchylenia układu konieczny jest wniosek któregokolwiek z wierzycieli. Albo samego upadłego, czyli RTS Widzew S.A. Sylwester Cacek, jako Prezes Zarządu, powinien rozważyć, czy jego obowiązkiem nie jest zawiadomić sąd upadłościowy o niemożności wykonania układu, wraz z wnioskiem o jego uchylenie. Pozwoliłoby to chociażby unikać ponoszenia dalszych kosztów funkcjonowania spółki. Po zwolnieniu pracowników są one znacznie mniejsze, ale spółkę obciąża choćby podatek od nieruchomości, za którego spłatę Sylwester Cacek może ponosić osobistą odpowiedzialność na podstawie art. 116 Ordynacji podatkowej.
– Jak bumerang wraca też sprawa herbu. Pojawiły się nawet głosy, że może on być zastawiony w ZUS i US.
– Istotnie, ustanowienie zabezpieczenie na prawie do znaku towarowego stanowi nową okoliczność. Najprawdopodobniej jest to zastaw skarbowy, którego ustanowienia oczekiwały ZUS i Naczelnik Urzędu Skarbowego w zamian za zawarcie ugody odraczającej terminy zobowiązań podatkowych. Przy okazji ustaliłem, że do księgi wieczystej dla nieruchomości przy ul. Brzezińskiej w maju wpisano trzy nowe hipoteki przymusowe na rzecz tych podmiotów, na łączną kwotę ok. 570 tys. zł.
– To kto zarządza teraz tzw. znakiem słowno-graficznym?
– Zastaw skarbowy nie oznacza, że właścicielem znaku stały się organy publicznoprawne. Właścicielem nadal jest RTS Widzew S.A. Co więcej, RTS Widzew S.A. może w tym momencie teoretycznie dokonać sprzedaży znaku towarowego. Zastaw skarbowy nie wyłącza możliwości zbycia, gdyż zastaw obciąża prawo do znaku i jest skuteczny wobec nabywcy, który de facto musiałby i tak spłacić zabezpieczone zobowiązania poprzednika albo narazić się na egzekucję z przedmiotu zastawu. Nabycie prawa do znaku od Zarządu RTS Widzew S.A. jest jednak w tej chwili ryzykowne, gdyż wobec tego, że jest to jeden z dwóch ostatnich cennych składników majątku spółki, sprzedaż za zbyt niską cenę (a wycena dobra niematerialnego nie jest łatwa) mogłaby zostać zakwestionowana przez wierzycieli, jako dokonana z ich pokrzywdzeniem i uznana za bezskuteczną wobec nich. Ryzyko to mogłoby osłabiać przeprowadzenie rzetelnego przetargu, ale musiałby go zorganizować Sylwester Cacek na innych warunkach, niż ostatnio. W innym wypadku, moja sugestia brzmi: lepiej później, ale bezpieczniej.
– Czyli od kogo i kiedy?
– W grę wchodzi sprzedaż znaku w trybie egzekucji administracyjnej, prowadzonej bądź przez Naczelnika Urzędu Skarbowego bądź Dyrektora Oddziału ZUS, albo przez syndyka, który prędzej czy później ponownie zawita do spółki. Pytanie, co będzie wcześniej. Nie wiadomo bowiem, do kiedy odroczono terminy zapłaty podatków i składek ZUS i nie wiadomo, kiedy może zostać ponownie uchylony układ. Istotne jest, że prawomocne uchylenie układu spowoduje umorzenie trwającej ewentualnie egzekucji administracyjnej i sprzedaży dokonywałby i tak syndyk.
– Tak czy siak, kibice muszą się uzbroić w cierpliwość i czekać aż Reaktywacja przebrnie przez machinę prawną?
– Procedura sprzedaży w egzekucji administracyjnej bądź przez syndyka jest dosyć czasochłonna (ta pierwsza bardziej), ale co najważniejsze, po pierwsze, ma charakter publicznoprawny, więc obiektywny i bezpieczny dla nabywcy, jeżeli bowiem będą jakieś zastrzeżenia co do trybu i wartości, to będą rozpoznane przed nabyciem, po drugie, sprzedaż w postępowaniu egzekucyjnym bądź upadłościowym następuje bez obciążeń, czyli m.in. wygasa zastaw.
Rozmawiał Ryan