Prawie 600 przyjezdnych zameldowało się w sektorze gości
11 marca 2019, 17:21 | Autor: KamilSobotni mecz z ROW Rybnik był ciekawy nie tylko od strony piłkarskiej. Bardzo dużo działo się również na trybunach. Spory udział mieli w tym fani przyjezdnych, którzy w dobrej liczbie stawili się przy al. Piłsudskiego.
Do Łodzi wybrało się 589 kibiców, z czego 310 osób to fani ROW, 278 – Górnika Zabrze i 1 – GKS Katowice. Pomimo wysokiej frekwencji, większość bardzo sprawnie weszła do „klatki” i zameldowała się w niej jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Niestety, z uwagi na nałożone zakazy stadionowe, nie wszystkim było to dane.
Tak jak można się było spodziewać, mecz przerodził się w festiwal nienawiści, inicjowany głównie przez przyjezdnych. Kibice Widzewa rzadko reagowali na zaczepki i koncentrowali się na dopingu dla swojej drużyny. W sektorze gości doszło zaś do małej awantury z ochroną, a na płocie spłonęły barwy Ruchu Chorzów.
Starcie z ROW to jedno z dwóch najciekawszych kibicowsko spotkań tej wiosny w Łodzi. Drugie odbędzie się w kwietniu, gdy na al. Piłsudskiego przyjedzie, najprawdopodobniej pociągiem specjalnym, Radomiak Radom. Pozostałe pojedynki to dwa mecze przyjaźni: z Elaną Toruń i Ruchem Chorzów, a także wizyty Pogoni Siedlce oraz Olimpii Grudziądz.
Dobrze, że spadają do 3ligi starej 4. Dla nich to eyjazd życia był
Jak mozna pisac, ze jest to jedno z najciekawszych kibicowsko spotkan gdy pol meczu jeżdżą po nas jak po lysej kobyle a „kibice Widzewa rzadko reagowali ma zaczepki”. Identycznie bylo z Belchatowem. Dla mnie ciekawe to nie jest gdy przyjezdza 500 osob i robi slowna demolke z 16000 ludu, a my „pozdrawiamy” zatorowcow i legla.
po pierwsze primo…z koniem nie ma się co kopać
po drugie primo…jak jest ch..nia na boisku to lepiej dopingować i motywować do walki swoją drużynę, czy urządzać pyskówki z czarną masą?
Pisałem już wcześniej niestety komentarz mój nie został „dopuszczony”. Kto prowadził doping? Dla mnie to był śmiech na sali. Nie rzadko reagowali na zaczepki moim zdaniem reakcji nie było żadnej!!! Nie wiem kto odpowiada za doping na zegarze ale wygląda to bardzo słabo, 3 przyśpiewki na krzyż przez cały mecz?! Gdzie Islandia, 4 trybuny? Wszyscy pisali jak to piłkarze dali dupy, My kibice nie byliśmy lepsi nie ponieśliśmy dopingiem tych chlopakow!!!
Nie bądźmy kibicami sukcesu.
Czy wygrywasz czy nie…
dobrze prawisz… od siebie dodam, że za każdym razem kiedy mamy gości w klatce to na Niciarce prawie nie słychać Zegara oczywiście pod warunkiem,że Zegar akurat łaskawie prowadzi doping a nie jakieś rwane pozdrowienia…
Niestety od dawna to tak wygląda.U nas jest dobry doping tylko wtedy gdy wynik jest pozytywny.Jednym słowem nie ma Stolara nie ma dopingu !
Idź poprowadz.. Z Twoim repertuarem na pewno „kibice sukcesu” by wygrali.. Doping był słaby, ale w dużej mierze właśnie przez takich jak Ty.. Nie ma wyniku to nie śpiewam, łapy w kieszeni albo telefon w ręku i chwalę się, że na meczu byłem.. Fejsik, instagram..?
Chłopie o czym ty piszesz? Z kim by wygrali „kibice sukcesu”? Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Są odpowiednie osoby odpowiedzialne za prowadzenie dopingu nie jakieś z łapanki, ale im to nie idzie i trzeba to głośno powiedzieć! To ma być diabelski młyn bez względu na wynik, zegar za to odpowiada, a reszta ma się dołączać. Ale jakoś to nie funkcjonuje.
Jak masz potrzebę chwalenia się że na meczu byłeś Twoja sprawa! Nie znasz mnie to mnie nie oceniaj pozdrawiam.
Czyt. ze zrozumieniem, tylko głupek może nazwać kibiców Widzewa, kibicami sukcesu.. Uważasz, że śpiewanie na przyjezdnych pomoże drużynie, gdy ta przegrywa? 4 trybuny jak przegrywamy? Islandia, gdzie poza Zegarem (który nie śpiewał tak jak potrafi) inne trybuny nie śpiewały – miałaby sens? Wtedy faktycznie gości, coś by było słychać na Zegarze.. Taka akustyka stadionu, że sektor d z b słabo siebie słyszą.. Kończąc doping był słaby i Zegar powinien śpiewać lepiej.. Za duzo wprowadzamy nowych pieśni, a zapominamy o tych, które się już u Nas przyjęły. PS. I nie interesują mnie wpisy na kibicach net, że nie reagujemy na jakieś… Czytaj więcej »
Faktycznie tak było, z sektora b gdzie dopingowałem, ledwo było słychać zegar. Wpływ duży miała bramka na 0:1, ale nie zmienia to faktu że „repertuar” ubogi. Odpowiedzi na zaczepki nie było gdyż może zegar słyszał gości tak jak niciara zegar ?
Też się tu podpisze bo oczywiście jestem wdzięczny za to że ktoś wkłada w to serce i czas prowadzi dla nas doping stara się jak może ale nie każdy ma do tego dryg. Po stolarze jest ogromna przepaść , było kilka fajnych meczy gdzie cały stadion podpinał się fajna atmosfera ale to zegar i prowadzący powinien tam robić diabelski młyn nie patrząc na wynik spotkania. Jeśli nie ten to może trzeba zacząć szukać nowego stolara bo na tą chwilę wygląda to słabo a mamy duży potencjał.
Po pierwsze: tych zjebów pod zegarem nie było nawet słychać poza okresem przedmeczowym gdzie przez kilka dobrych minut poszła dobra wymiana zdań, po drugie drużyna dostaje w dupe wiec trzeba ich wspierać a nie przejmować się jakimiś Cyganami, po trzecie to wcale nie jest proste zmobilizować tyle ludzi do śpiewania i zapamiętania wszystkich przyśpiewek przy takim natłoku wydarzeń, dziękuje dobranoc a każdy kto jest stałym bywalcem pod zegarem na pewno mnie poprze
zjebow pod zegarem??? Panu juz dziekujemy.
czytaj ze zrozumieniem
Chyba Tomku1 nie tak jak powinieneś zrozumiałeś wypowiedź dpi1910 :) Tych zjebow (ROW) nie było słychać Pod Zegarem.
Akurat repertuar przyspiewek jest delikatnie mowiac ubogi (nie mylic z kiepski), wiec po pierwsze nie pitol, ze ludziom trudno to zapamietac w jakims natloku wydarzen. Troche lat spedzilem pod zegarem i problemu z mobilizacja nie bylo, wiec po drugie nie pitol bzdur. Po trzecie dziekuje dobranoc.
A jak już tak piszecie że zegar nie słyszy co goście tam na nas cisną to nikt nie ma kontaku z b ? aby zdał relacje w przerwie czy nawet podczas pocisku zadzownił na chwile? A nawet po co to? Oni musza zaczynać ? My nie możemy jechać z nimi. Na internetach widziałem jak już się cieszyli że jechali z nami ostro.
Ja się zgadzam ostatnio ekipy gości jeżdżą po nas ostro a my jak te p…y dopingujemy sobie naszych gdzie kiedyś to nie miało prawa bytu. Nie tylko dziewczyny z wiaty i legla to nasze kosy. Ja rozumiem ze cały stadion dzieci itp ale nie idźmy w kierunku teatru. Najbardziej aktywny sektor to rodzinny gdzie tatusiowie tam walczą z przyjezdnymi. Ale przyjedzie kiedyś dobra ekipa gości i nas ośmieszy na cały kraj w stylu Widzew rar albo w jakiś inny sposób.
Zadam po raz kolejny pytanie,może teraz nie skasuje mod tego komentarza.
Czy ROW za zachowanie tego bydła i zniszczenia stadionu będzie pociągnięty do odpowiedzialności finansowej?
Powiem tak, doping nasz był bardzo słaby w tym meczu. Siedząc na innym sektorze również chcemy brać udział poprzez włączanie się do przyśpiewek i ogólnie zabawy na trybunach. Zegar jest po to aby kontrolować i rozpoczynać, intonować aby wszyscy na stadionie brali udział w każdym meczu. A w sobotę wiara spod zegara była słaba. Przecież w tej ilości właśnie jest siła której nam zazdroszczą wszyscy, że właśnie cały stadion robi super atmosferę a nie grupa z jednego sektora jak gdzie indziej.
Wkrótce zapomnimy co to cztery trybuny.
Dawno nie bylo czterech trybun , bo juz 4 ostatnich meczów u siebie nie wygraliśmy.
Z tego 10% było z rowu a reszta przybłędy
Super. Mogliby tylko nie robić wstydu z tym ogniem. To nie Rybnik.
To co wyprawialo sie na tym meczu to dramat organizacyjny. Przyjezdni pluli na dzieci z sektoru rodzinnego, polecialo kilka butelek. Dramat znowu strach z dzieckiem przyjsc na stadion… Ochrona zamiast wpier… sie na sektor na gosci to wpada na rodzinny zal.pl
Bo co za inteligentna osoba wymyśliła żeby sektor rodzinny był obok przyjezdnych??? To jest chore!!!