Pożegnanie Sancheza: „Łódź zawsze będzie w moim sercu”
30 czerwca 2024, 13:35 | Autor: RyanW niedzielny poranek Widzew Łódź już oficjalnie potwierdził to, co przesądzone było od kilku dni. Chodzi oczywiście o transfer Jordiego Sancheza, na który klub dał zielone światło w tym tygodniu. Zaraz po tym swoje pożegnanie opublikował zawodnik.
Sanchez ostatni raz pojawił się przy Piłsudskiego w miniony piątek. Najpierw rozmawiał z kierownictwem klubu, ustalając ostatnie detale w kwestii warunków swojego odejścia. Następnie, zanim drużyna udała się na trening, napastnik pożegnał się jeszcze ze wszystkimi kolegami i członkami sztabu szkoleniowego. Wieczorem był już w Barcelonie, ponieważ właśnie tam spędzi czas oczekiwania na załatwienie formalności związanych z wyjazdem do Japonii, szykując do przeprowadzki na inny kontynent.
Pobyt Hiszpana w Łodzi trwał więc dwa lata. Jak dopatrzyli się dziennikarze i statystycy, w swoich sześćdziesięciu pięciu oficjalnych występach Sanchez zdobył dla czerwono-biało-czerwonych dziewiętnaście goli i zanotował dziesięć asyst. Trudno o bardziej widzewskie liczby. Został trzecim najlepszym strzelcem w historii, biorąc pod uwagę dorobek obcokrajowców (po Darvydasie Sernasie i najlepszym Andrzeju Michalczuku), a do tego symbolicznie uwieńczył ten okres w kariery. W swoim ostatnim występie o punkty, z Radomiakiem Radom, strzelił ważną bramkę, trafienie zaliczając też w sparingu z GKS Katowice. Był to jego ostatni mecz z klubowym herbem na piersi, który ucałował po golu. Zawody kończył z kapitańską opaską.
Po formalnym ogłoszeniu rozstania napastnik umieścił na swoim profilu na Instagramie długie wpisy. Podziękował w nich m.in. trenerom, działaczom, kolegom z szatni oraz kibicom. „Przyjechałem tutaj, żeby osiągać sukcesy. Nie dostałem tego, ale czuję, że przez ten czas zdobyłem wiele serc fanów Widzewa, a to jest cenniejsze niż jakiekolwiek trofeum” – pisał Jordi Sanchez. „Łódź zawsze będzie w moim sercu” – zakończył swój pożegnalny post.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ta na pewno,Robak mial wiecej goli strzelonych
Pomimo zajęcia pierwszej pozycji w tabeli końcowej, Widzew wraz z Robakiem pozostał w I lidze na kolejny rok. Była to kara dla łódzkiej drużyny za udział w aferze korupcyjnej. W nowym sezonie Robaka nie opuściła dobra passa strzelecka, dzięki czemu został powołany do reprezentacji Polski[8]. W narodowej drużynie zadebiutował 17 stycznia 2010 roku w przegranym spotkaniu z Danią w ramach Pucharu Króla Tajlandii[9], a swojego pierwszego i jedynego gola dla Polski strzelił w meczu z Tajlandią[10].
No ta w 2 lidze z karnych, proste
Cos mi się wydaje że Sobol szybko sprawi że o nim zapomnimy.smiesza mnie teraz ciepłe pożegnanie .wielu wylewało pomyje na niego
Kto wylewał ten wylewał, zbyt wielu tutaj wylewa pomyje na niemal każdego
To się okaże..grał w drugiej lidze..może sobie nie poradzić..
Jakie były plusy i minusy Jordiego każdy kto chodził na mecze lub chociażby je regularnie w tv oglądał wie. Miał lepsze i gorsze chwile jak każdy zawodnik, na pewno nie był to „golreator” ale nie można mu było odmówić woli walki i zaangażowania.
A kto w zamian?
19 goli i 10 asyst daje 1910
do 1922 jeszcze trochę brakuje
Fanom ŁKS tutaj dziękujemy. Wracaj do siebie/
Dziękuję Jordi, szczególnie za gole wklepane Legii i ŁKSowi. Powodzenia!
Wklepane to on miał od bramkarza Zagłębia Lubin :)
Zapytaj Imada Rondica kto dostał oklep :)
Odezwał się internetowy fan klubiku z okolic dworca Łódź Kaliska, który więcej czasu poświęca forum Widzewa niż jego ukochanej drużynie. Jesteś tak żałosny jak ten pierwszoligowy klubik, który od dawna pozostaje w cieniu Wielkiego Widzewa! Te wiele, wiele marnych sezonów w ekstraklasie , które niczego nie przyniosły tego nie zmienią. Zapamiętaj beka jedynym reprezentantem Łodzi w ekstraklasie jest Widzew Łódź!!!
Zawsze będziesz tu mile widziany!
Jak było do przewidzenia,motor odrzucił ofertę Widzewa
Informowaliśmy już, że Widzew chciałby u siebie Bartosza Wolskiego. .
Piłkarz ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Motorem. Widzew chce go jednak wykupić i złożył ofertę. Potwierdził to na portalu X Michał Wlaźlik, nowy dyrektor sportowy Motoru. Wlaźlik przed laty pracował w Widzewie.
“Otrzymaliśmy ofertę na Bartka Wolskiego z Widzewa Łódź 19.06. którą odrzuciliśmy dzień później” – napisał.
Ale to nie koniec świata.
Nie wiadomo jakiej kwoty Motor za Wolskiego oczekiwał i nie wiadomo ile Widzew mu zaproponował. Oraz nic nie wiemy jak sam zawodnik zapatrywał się na ewentualne przeniesienie zwłaszcza, że może liczyć na regularne występy w Eks.
Tak kocha klub i tak dobrze się czuje w Łodzi że odchodzi do ostatniej drużyny w Japonii która zaraz będzie w drugiej lidze.
W tych czasach nie ma miłości do klubu tylko do pieniędzy i to się ma do każdego piłkarza.
Czasy, w których piłkarz całe życie grał w jednym klubie, przeminęły wraz z Gerardem Cieślikiem.
Odchodzi do zespołu, w którym zarobi czterokrotnie więcej niż w Widzewie. Dla Sancheza to ostatni moment na podpisanie wysokiego kontraktu i należy go w pełni zrozumieć. Kariera piłkarza nie trwa aż tak długo, a Widzew nie płaci aż tak dobrze, by piłkarz mógł zapewnić sobie i swojej rodzinie spokojną przyszłość. Wierzę w jego sentyment do Widzewa i to, że Widzew będzie w jego sercu, w końcu w swojej karierze grał dla jednych z najlepszych kibiców, przy pełnych trybunach. Mówię o kibicach na trybunach, bo ci na forach internetowych w większości go krytykowali, opluwali i mieli ciągłe pretensje.
Tylko kto będzie grał.. nie liczcie ze kogoś sensownego kupią..z drugiej ligi jak Sobola..
Sanchez mój ulubiony napastnik szkoda ze odchodzisz…
Powodzenia w dalszej karierze, szkoda że odchodzi bo Jordi to bardzo pozytywna postać. Dziękujemy
Zawsze walczył i dawał serducho , miał taką sportowa motywację której w dzisiejszych czasach brakuje piłkarzą a to się ceni , raz lepiej raz gorzej na pewno sportowo i duchowo stracimy na jego odejściu .
Jordi powodzenia w kraju kwitnącej wiśni.
Teraz kibice czekają na konkretne zastępstwo.
„Zwruszyłem się.” Ale serio, ładnie ze strony Jordiego, że tak się kulturalnie pożegnał. Trochę szkoda ,bo jaki był, taki był, narwaniec, ale „parę” bramek zdobył, niektóre w bardzo ważnych meczch. Powodzenia.