Posumowanie 11. kolejki Ekstraklasy

6 października 2024, 22:24 | Autor:

Tylko jeden remis i aż sześć zwycięstw gości. Jedenasta seria gier Ekstraklasy miała niecodzienny układ wyników, w czym niestety swój udział mieli także widzewiacy. Mimo porażki, zdołali jednak utrzymać szóste miejsce w ligowej tabeli.

Weekend zaczął się jak filmy Alfreda Hitchcocka – od trzęsienia ziemi. Za takie należy bowiem uznać bardzo efektowne zwycięstwo GKS Katowice, który w Krakowie rozbił Puszczę Niepołomice aż 6:0! Również w drugim piątkowym spotkaniu górą byli przyjezdni, co nie jest dobrą wiadomością dla kibiców Widzewa. Łodzianie musieli uznać wyższość Korony Kielce, która odniosła pierwszą w tym sezonie wyjazdową wygraną, z kolei dla czerwono-biało-czerwonych była to utrata statusu niepokonanych przed własną widownią.

Jeden z zaledwie trzech domowych triumfów tej kolejki miał miejsce w Mielcu. Wydawało się, że Stal podzieli się punktami z Lechią Gdańsk, ale gola na wagę zwycięstwa, kilkanaście sekund po wejściu na boisko, dał w doliczonym czasie Łukasz Wolsztyński. W kolejnych sobotnich meczach kontynuowano wyjątkową gościnność. O ile wygranej Rakowa Częstochowa z Radomiakiem Radom należało się spodziewać, to porażka Górnika Zabrze z Zagłębiem Lubin była zaskakująca. Do prawdziwej sensacji doszło z kolei w starciu lidera. Lech Poznań co prawda prowadził z Motorem Lublin, ale tylko przez minutę. Na domiar złego, po przerwie dał sobie wbić drugą bramkę, na którą nie potrafił odpowiedzieć i ostatecznie poległ z beniaminkiem!

Bardzo emocjonujący był scenariusz pierwszego niedzielnego pojedynku. Gdy po sześciu minutach Śląsk Wrocław prowadził z Cracovią 2:0, pierwsze w sezonie zwycięstwo wicemistrza wydawało się przesądzone. Tymczasem do pracy zabrali się krakowianie, przed przerwą zdobywając kontaktowego gola, a po zmianie stron dokładając jeszcze trzy! Do ostatnich chwil meczu w Szczecinie wszystko wskazywało na remis Pogoni z Piastem Gliwice. W jednej z ostatnich akcji „Portowcy” wywalczyli jednak rzut karny, który Efthymis Koulouris zmarnował, lecz zdążył z dobitką i tym razem punkty zostały u gospodarzy. To ich szóste zwycięstwo w szóstej potyczce bieżącej kampanii. Jedyny remis padł w ostatnim starciu, kreowanym na hit tej serii. Do przerwy bliżej szczęścia była Jagiellonia Białystok, ale w drugiej połowie Legia Warszawa wzięła się do roboty i zdołała wywalczyć na Podlasiu punkt. 

Wyniki 11. kolejki Ekstraklasy:

piątek, 4 października

Puszcza Niepołomice – GKS Katowice 0:6 (Kowalczyk, Bergier, Repka, Jędrych, Nowak, Antczak)
Widzew Łódź – Korona Kielce 0:1 (Nagamatsu)

sobota, 5 października

Stal Mielec – Lechia Gdańsk 2:1 (Wlazło, Wolsztyński – Piła)
Radomiak Radom – Raków Częstochowa 0:2 (Lopez, Koczerhin)
Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 0:1 (Pieńko)
Lech Poznań – Motor Lublin 1:2 (Ishak – Mraz x2)

niedziela, 6 października

Śląsk Wrocław – Cracovia 2:4 (Petrow, Guercio – Kallman, Jugas, van Buren, Hasić)
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 1:0 (Koulouris)
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (Imaz – Gual)

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ryszard.z
11 godzin temu

Legła niestety nas wyprzedza e tabeli…

Reminiio
10 godzin temu

Niestety obawiam się następnych trzech meczow. Do zdobycia było w trzech ostatnich 6-7 punktow. Mamy dwa na dziewięć. Jeśli nie możemy ograc korony i Lechii to kogo…w najbliższych 3 meczach mogą być też tylko 2-3 punkty. Motor może remis, gornik może remis wygrana, legia raczej porazka. Za chwile możemy być na miejscach 12-15 bo ktoś bawi się w eksperymenty. Bo tak chce i nic mi nie zrobisz…No chyba, że jak mówi wyciągnie wnioski.  Aż się boję,  choc zakłady już przyjęte,  że i tak wyjdzie z przodu trio CRS jak do tej pory, a jedyna zmiana z wyciągniętym wnioskiem będzie szukanie… Czytaj więcej »

Krzysztof
10 godzin temu

Czyli Magiera jest wolny od jutra. Może Myśliwiec też będzie wolny?

Last edited 10 godzin temu by Krzysztof
Rysiek
Odpowiedź do  Krzysztof
3 godzin temu

Zejdź na ziemię i rozpuść włosy. Bo my walczymy o mistrza i będą go zwalniać. Gramy tyle na ile nas stać. Po meczu w Gdańsku większość pisała o Sypku pan piłkarz. A teraz pretensje do trenera że go wstawiał. Jak odejdzie i gdzieś odpali to będą żale jak za Ameyaw

Heniu podrożnik
10 godzin temu

Zagadka…kto po pierwszym celnym strzale wyjmował pikę z siatki?.
.
.
.
Podpowiedź…po drugim celnym strzale i interwencji godnej futbolowych jaj piłka znowu wpadła do siatki…

Łaskotany tygrys
Odpowiedź do  Heniu podrożnik
8 godzin temu

Odpowiadam bez podpowiedzi.Na boisku jak w życiu, ten się śmieje kto się śmieje ostatni…wyciągnął dwie na początku, koledzy później strzelili cztery, a w tabeli na podium.Tyle na ten temat…

Bezimienny
Czeka na zatwerdzenie
Odpowiedź do  Heniu podrożnik
38 minut temu

Co ten Ravas ci zrobił, że masz taką obsesję na jego punkcie? To wygląda jakbyś był jakiś chory. Giki też wali babole i jak na taką markę to trochę za dużo tych sytuacji mu się uzbierało gdzie mógłby zachować się lepiej, ale jemu jakoś nigdy niczego nie wytknąłeś. Heniu ci żonę puknął czy o co chodzi? Chociaż sorry, nie przypuszczam, by taki frustrat w ogóle ją posiadał xD

wampir z Podlasia
Czeka na zatwerdzenie
Odpowiedź do  Heniu podrożnik
33 minut temu

No niesamowite, że po pierwszym celnym strzale piłka wpadła do siatki skoro Ravas był bez żadnych szans w tej sytuacji. Tobie to chyba nie poszczęściło się za bardzo w życiu, co nie?

6
0
Would love your thoughts, please comment.x