Porażka i zwycięstwo rezerw w sobotnich sparingach
4 sierpnia 2019, 13:27 | Autor: KamilKolejne dwa sparingi mają za sobą piłkarze rezerw. W pierwszym, z IV-ligową Andrespolią Wiśniowa Góra, podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego i Macieja Sobocińskiego mimo niezłej gry ulegli rywalom 0:1. W drugim zmierzyli się z zespołem Widzewa do lat 17 i wygrali z nim 7:1.
Podobnie jak przed tygodniem, w pierwszym meczu wystąpił zdecydowanie silniejszy skład rezerw. Od początku przewagę zyskali gospodarze, którzy już w 3. minucie mogli otworzyć wynik spotkania, jednak uderzenie Jakuba Jasińskiego po podaniu Filipa Bechta było niecelne. Później z rzutu wolnego strzelał jeszcze Damian Skrzeczkowski, ale również bez skutku.
W odpowiedzi, futbolówkę w bramce Jakuba Mikołajczaka umieścił doskonale znany w Widzewie Mateusz Miasopust, na szczęście arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. W dalszych fragmentach gry obie drużyny miały swoje dogodne okazje, a najlepszą Kamil Piskorski, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości. Pomocnik został w bezkompromisowy sposób powstrzymany przez rywala, jednak sędzia nie zdecydował się odgwizdać przewinienia.
W samej końcówce pierwszej połowy na prowadzenie wyszli podopieczni Krzysztofa Kamińskiego. W 42. minucie Damian Kopa dokładnie dograł piłkę do Igora Jagodzińskiego, a ten nie dał najmniejszych szans Mikołajczakowi, otwierając tym samym wynik spotkania. Do przerwy więcej bramek już nie oglądaliśmy.
W drugiej części meczu duet trenerski postanowił dokonać kilku zmian, które ożywiły grę łodzian. Nieźle prezentowało się dwóch testowanych graczy, Mateusz Malec z rocznika 2003 a także Filip Mihaljević. To właśnie Chorwat miał najwięcej szans do tego, by doprowadzić do wyrównania. Napastnik dwukrotnie był sam na sam z bramkarzem gości, ale za każdym razem zawodziła go skuteczność.
W 62. minucie Mihaljević został przewrócony w polu karnym zespołu z Wiśniowej Góry, lecz ponownie arbiter nie dopatrzył się faulu. Na kwadrans przed końcem piłkarz z Chorwacji ograł kilku rywali pod bramką Andrespolii, jednak znów nie był w stanie trafić do siatki. W końcówce żadna ze stron nie miała już dogodnych okazji i ostatecznie widzewiacy, pomimo rozegrania niezłego meczu, przegrali 0:1.
Widzew II Łódź – Andrespolia Wiśniowa Góra 0:1 (0:1)
42′ Jagodziński
Widzew II:
Mikołajczak (80′ Kuczborski) – Stopa (65′ Nieśmiałek), Cieślak (46′ Mamełka), Sieroń, Becht (77′ Karpicki) – Skrzeczkowski (65′ Szlaski), Owczarczyk (46′ zawodnik testowany), Piskorski (55′ Wędzonka), Telestak (46′ zawodnik testowany), Drążczyk (55′ Malec) – Jasiński (55′ Mihaljević)
Andrespolia:
Kulpa – K. Skawiński, Badowski, Radzio, W. Skawiński – Miasopust, Staniewski, Ścibiorek, Ryplewicz – D. Kopa, Jagodziński
Rezerwowi: Ketwich, Lauk, M. Kopa, Kosior, Wejman, Szkopiak
Drugi sparing rezerw był już typową grą wewnętrzną. W składzie zespołu gospodarzy znaleźli się głównie zawodnicy z roczników 2001 i 2002, ale ich przewaga nad nieco młodszymi kolegami była bardzo widoczna.
Już w 20. minucie wynik otworzył Damian Pokorski, dla którego był to dopiero drugi występ w zespole rezerw. Formalni gospodarze przeważali i jeszcze w pierwszej połowie trafili do siatki dwukrotnie. Najpierw zrobił to Patryk Glicner, a po chwili wynik do przerwy ustalił Jakub Szlaski.
W drugiej części meczu jako pierwsi gola zdobyli zespół Widzewa do lat 17, ale druga drużyna odpowiedziała na niego aż cztery razy. W 67. minucie Macieja Schmidta pokonał Ernest Ławniczak, a w ostatnich fragmentach gry na listę strzelców ponownie wpisali się Szlaski i Pokorski, swojego gola dołożył też jeden z testowanych zawodników.
Za tydzień rezerwy czeka ostatni sparing przed rozpoczęciem ligi. W sobotę, 10 sierpnia, o godzinie 10:00, widzewiacy zmierzą się na Łodziance z IV-ligowym Nerem Poddębice.
Widzew II Łódź – Widzew Łódź U-17 7:1 (3:0)
20′ Pokorski, 90′, 37′ Glicner, 39′, 82′ Szlaski, 67′ Ławniczak, 85′ zawodnik testowany – 60′ zawodnik testowany
Widzew II:
Kuczborski (46′ Wojda) – Malinowski, Nikodemski, zawodnik testowany, Pokorski – Szlaski, Glicner, Ławniczak, Rzepecki (46′ Merecz), Chądzyński – zawodnik testowany
Widzew U-17:
Schmidt – zawodnik testowany, Lenart, zawodnik testowany, zawodnik testowany, zawodnik testowany – Mroczek, Pergal, zawodnik testowany, Daroch – zawodnik testowany
Rezerwowi: zawodnik testowany, zawodnik testowany, Bosy, Zommer, Strumpf
Podziękowania za pomoc dla kierownika Jacka Skupienia.
Dać spróbować może Zielenieckimu zagrać na prawej obronie, choć on też popełnia często gafy.
Może warto poprawnie napisać nazwidko wychowanka, już kolejny raz z blędem … Glicner, nie Glincer
Dzięki, mój błąd.
Nazwidko??
Każdy jest tylko człowiekiem. Napiszesz jeden komentarz na tydzień i też sadzisz błędy ortograficzne. I nie mów mi,że literówka albo telefon poprawił,bo o to samo się czepiasz Redaktor pisze dziennie kilka artykułów. Czysta statystyka.
Tylko redaktor powtarza swój błąd już przy kolejnym opisie występów rezerw, więc o jakiej statystyce piszesz ? Poza tym, literówka w nadwisku, a w nazwisku piłkarza to jednak inny „kaliber” błędu moim zdaniem.
Literówka to literówka. Śmieszne jest akurat to,że popełniasz ją sam we wpisie w którym wytykasz błąd komuś innemu. Statystycznie ten się myli więcej, co więcej pisze tak jak większe szanse na wypadek ma ten co więcej kilometrów zalicza rocznie.
Widzę że Mihajlevica tak łatwo się nie wykopie z klubu duży kontrakt ma to co tam w rezerwach nawet z ławki można wchodzić. Zero ambicji Mihajlevica masz!
Dodji u Hrvatsku na ljetovanje
To jest aż niewytłumaczalne jak ten Michailević spietdolił sobie karierę
Panie Grzeszczakowski ! Wczoraj w meczu Lecha wystąpiło 6 młodzieżowców. Sześciu ! A gdzie w pierwszej drużynie są pana piłkarze? W innych klubach, bo na Widzew za słabi. Ile czasu pan potrzebuje, aby wzmocnić I drużynę dobrym zawodnikiem ? Do roboty !