Ponad setka osób na klubowej wigilii!
22 grudnia 2018, 10:19 | Autor: RyanW piątkowy wieczór, na stadionie przy Piłsudskiego odbyła się klubowa wigilia. To już któreś z kolei opłatkowe spotkanie widzewskiego środowiska. Wcześniej imprezy organizowano dla Akademii Widzewa, kibiców czy byłych piłkarzy.
Piątkowa impreza gościła ok. 120 osób. Co ważne, przyjechali prawie wszyscy piłkarze, którzy są przecież w środku urlopów. Nie zabrakło m.in. Macieja Humerskiego czy Marcina Kozłowskiego, mieszkających na stałe w Łodzi, a także choćby Przemysława Banaszaka, który musiał pokonać ładny kawałek drogi. W sumie zawodników było około dwudziestu. Nieobecni byli ci, którzy wypoczywają za granicą.
W wigilii brali udział także inni pracownicy klubu, od sztabu szkoleniowego (z wyjątkiem trenera Radosława Mroczkowskiego), przez magazynierów aż po ludzi odpowiedzialnych za klubową telewizję czy marketing. Zaproszono też gości: kibiców, byłych widzewiaków, sponsorów czy inne postaci sympatyzujące z Widzewem. Nie mogło zabraknąć także księdza Pawła Miziołka, kapelana łódzkiego sportu.
Składane życzenia, pomiędzy uczestnikami, koncentrowały się oczywiście przede wszystkim wokół awansu do I ligi. Życzono sobie także bardziej prywatnie, rodzinnych i ciepłych świąt Bożego Narodzenia. W imieniu klubu robił to Przemysław Klementowski, który zastrzegał jednak pół żartem, pół serio, że jego przemowa nie była pożegnalną.
Na oficjalnej stronie możecie zobaczyć galerię zdjęciową z Wigilii Widzewa. Znajdziecie ją TUTAJ.
Foto: widzew.com
Mroczek gwiazda wieczoru … haha
Na oficjalnej stronie Widzewa jest duża galeria zdjęć z wigilii ale nie ma tam ani jednego zdjęcia trenera Mroczkowskiego czyżby szykował się już do Wrocławia ?
ponoć wyszedł z imprezy, bo nie pasowała mu osoba, z którą miał siedzieć przy stole…jednak artykuł z weszło o Mroczkowskim i Sandecji nie był kłamstwem i Mroczkowskiemu trochę w głowie się namieszało.
Widzew OŚWIADCZENIA Łódź S.A
Radek gdzie jestś :) gwiazdor taki nasz Łódzki Mourinho
Świderski chyba jednak nie pokonał kawałka drogi bo prawie codziennie widuje go w galerii łódzkiej wiec nie pojechał na urlop do domu.
Martwię się nieobecnością Mroczkowskiego. Żeby nie był to szokujący prezent pod choinkę dla kibiców i całego WIDZEWA.
poczytajcie sobie o naszym trenerze i zastanówcie się czy daleko z nim zajedziemy!
http://weszlo.com/2018/05/21/spadek-poczatek-problemow-sandecji-brudy-wychodza-wierzch/
No i czar pryska, a jego zachowanie podczas Wigilii tylko ten tekst uwiarygadnia.
Ciekawe czy odejście Płuski to też jego zasługa?
Klementowski Płuskę przywrócił?