Pomocnicy wiodą prym… w obronie! Coraz lepszy „Kostek”!
11 lutego 2018, 17:14 | Autor: RyanDrużyna Widzewa znajduje się w najbardziej wymagającej fizycznie części przygotowań do rundy wiosennej. Dlatego sztab szkoleniowy chce, aby w meczach sparingowych w tym okresie wszyscy piłkarze zaliczali 45-minutowe występy. Błyszczą m.in. obrońcy!
Tak drobiazgowe rotowanie składem oznacza budowanie na każde spotkanie dwóch różnych jedenastek, a nie na wszystkich pozycjach Franciszek Smuda może dokonywać roszad jeden do jednego. Przekonał się o tym choćby Michał Miller, który z powodu braku czwartego środkowego obrońcy, wylądował właśnie w tej strefie boiska. Trzeba jednak podkreślić, że spisuję się tam wyjątkowo dobrze, co dostrzegają również trenerzy.
Z pomocnika na obrońcę został również przekwalifikowany Bartłomiej Niedziela. Po odejściu Kamila Tlagi został on nominalnym rywalem dla Marcina Kozłowskiego i póki co radzi sobie na prawej stronie defensywy lepiej od „Cinka”! Ma na koncie już dwie asysty w zimowych potyczkach i mocno walczy o miejsce w składzie.
W drugiej połowie sobotniego sparingu ze Stomilem Olsztyn linia obrony Widzewa była jeszcze bardziej przebudowana, ponieważ z konieczności na lewej flance wystąpił Marek Zuziak. Ofensywnie usposobiony Słowak zastępował kontuzjowanego Bartłomieja Rakowskiego i także pokazał się z niezłej strony. Jedynym klasycznym defensorem w tej formacji był wtedy Sebastian Zieleniecki.
Eksperymentalne zestawienie bloku defensywnego nie przeszkodziło łodzianom w zachowaniu czystego konta. Równie dobrze radzili sobie oni w pierwszej połowie, gdy na boisku mieliśmy „normalną” obronę. Jej liderem był w sobotę bez dwóch zdań Damian Kostkowski. Stoper był w zasadzie bezbłędny i jego rywalizacja o miejsce w ligowej jedenastce z Radosławem Sylwestrzakiem nabiera rumieńców!
Muszę to napisać. Jestem pod ogromnym wrażeniem bardzo dobrej gry w obronie Michała Milera. Dla mnie transfer nr 1 tego sezonu (wiosny) jak na razie, gdzie nie zagra tam gra dobrze…