Polska U-20 – Japonia U-20 4:1 (1:1)
21 marca 2019, 18:52 | Autor: KamilŚwietny powrót na stadion Widzewa zaliczyli dziś piłkarze reprezentacji Polski do lat 20. Podopieczni Jacka Magiery zmierzyli w towarzyskim meczu ze swoimi rówieśnikami z Japonii. Biało-czerwoni pewnie zwyciężyli 4:1.
Spotkanie rozpoczęło się od kilku dobrych akcji gospodarzy. Groźnie było już w 2. minucie, gdy dobrym rajdem prawą stroną popisał się Tymoteusz Puchacz, ale uderzył minimalnie obok słupka. Pierwszego gola strzelić mogła jednak Japonia. Świetny strzał zza pola karnego oddał Hiroki Ito, na szczęście dla Miłosza Mleczki piłka musnęła słupek i wyszła poza boisko. Później szczęścia próbowali jeszcze Mateusz Bogusz i Solomon Sakuragawa.
W 25. minucie ponownie pokazał się Puchacz. Piłkarz GKS Katowice zwiódł rywala i huknął na bramkę gości, sprawiając sporo problemów Keisuke Osako. Po chwili Polacy wyszli na prowadzenie. Rzut wolny z prawej strony boiska wykonywał bardzo aktywny Puchacz, a w zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Serafin Szota i pokonał bramkarza Japończyków. Niestety, przyjezdni bardzo szybko zdołali wyrównać. Efektowną przewrotką z bliskiej odległości gola na 1:1 zdobył Koki Saito. Taki wynik utrzymał się do przerwy.
Tuż po powrocie na plac gry fantastyczną okazję mieli goście. Uderzenie Tasiei Miyashiro trafiło jednak w poprzeczkę. W odpowiedzi niecelnie uderzał Puchacz. Później zarysowała się przewaga reprezentacja Japonii, która miała kilka groźnych okazji do pokonania Mleczki. Gościom nie udało się na szczęście zmienić wyniku, zaś w 65. minucie mógł to zrobić Jan Sobociński. Główka obrońcy wylądowała niestety tylko na poprzeczce.
Po chwili gospodarze wyszli jednak na prowadzenie. Dobrą dwójkową akcję przeprowadzili Jakub Bednarczyk i Tomasz Makowski, a ten drugi uderzeniem po ziemi, które odbiło się jeszcze od słupka, pokonał bramkarza Japończyków. Na kolejną zmianę rezultatu czekać musieliśmy zaledwie pięć minut. Bednarczyk zabrał się z futbolówką w środku pola i huknął z dystansu. Uderzenie trafiło w samo okienko bramki, nie dając żadnych szans Shu Mogi.
Podopieczni Jacka Magiery mieli tego dnia świetnie nastawione celowniki. W 82. minucie na strzał z dalekiej odległości zdecydował się Adrian Łyszczarz i zdobył czwartego gola dla Polaków. Zawodnik ten spróbował jeszcze raz pokonać bramkarza, tym razem z rzutu wolnego. Minimalnie jednak chybił i ostatecznie biało-czerwoni zwyciężyli 4:1.
Jeszcze przed meczem trenerzy zdecydowali, że niezależnie od wyniku po końcowym gwizdku odbędzie się konkurs jedenastek. Pierwszych pięć rzutów karnych zostało pewnie wykonanych przez piłkarzy obu drużyn, ale przy stanie 3:2 uderzenie Miyashiro obronił Mleczko. Niestety, po chwili chybił też Sobociński. Ostatecznie Polacy wygrali 5:4, gdy w siódmej serii strzelił Kacper Kostorz, a Taichi Hara trafił w słupek.
Polska U-20 – Japonia U-20 4:1 (1:1)
27′ Szota, 67′ Makowski, 72′ Bednarczyk, 82′ Łyszczarz – 35′ Saito
Polska U-20:
Mleczko – Szota, Sobociński, Walukiewicz, Stanilewicz – Makowski (71′ Benedyczak), Slisz – Skóraś (59′ Bednarczyk), Bogusz (59′ Łyszczarz), Puchacz (84′ Kostorz) – Steczyk (84′ Sokół)
Rezerwowi: Niemczycki – Ozga, Sopoćko
Japonia U-20:
Osako (46′ Mogi) – Sugawara, Seko (32′ Kobayashi), Tsunoda (46′ Taki), Suzuki (46′ Nakamura) – Kida (62′ Ogiwara), Hirakawa (46′ Fujimoto), Ito, Abe (32′ Miyashiro) – Saito (46′ Hara), Sakuragawa (46′ Nishikawa)
Żółte kartki: Makowski – Abe, Ito
Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Polska)
Hary strzelił w słupek
A ilu było widzów?