Pogoda nie przeszkodzi w inauguracji. Co z boiskiem?

Po raz pierwszy od dawna kibice nie muszą zastanawiać się, czy do inauguracji rundy wiosennej dojdzie w zaplanowanym terminie. Zima była w tym roku wyjątkowo łagodna i najbliższy weekend zapowiada się jako pełen ligowych emocji.

Przed rokiem pierwszy mecz Widzew rozgrywał na własnym stadionie, ale tydzień później, przy okazji wyjazdu do Nowego Dworu Mazowieckiego, losy rozegrania spotkania ważyły się w zasadzie do ostatniej chwili. Na zmrożonym boisku Świtu, przy mocno ujemnej temperaturze, podopieczni Franciszka Smudy przegrali wówczas 1:2.

Teraz na pogodę nie można narzekać. „Boisko położone jest na wzgórzu, więc Bozia czuwała” – śmieją się w Wejherowie. Działacze Gryfa zapewnili nas, że płyta jest przygotowana właściwie, w czym pomogła pogoda. W ostatnich dniach, a także w tych najbliższych, termometry na Pomorzu cały czas pokazują i pokazywać będę temperaturę powyżej zera. Co prawda, raptem dwie kreski spodziewane są w sobotę, ale już w dniu meczu stopni ma być sześć. Martwić może jedynie bardzo możliwy deszcz.

Boisko na obiekcie Gryfa nie należy do najlepszych w lidze, co zespołom chcącym grać w piłkę z pewnością nie pomoże. Dobrze, że drużyna oszczędzała je w trakcie przygotowań – trenowała gdzie indziej. „Mamy tylko jedną płytę, więc nie było na to szans. Musiałaby przez dwa tygodnie utrzymywać się tak dobra pogoda, żeby ono nie było w całości wilgotne. Dlatego musieliśmy przygotowywać się na innych obiektach, m.in. w Rumi. Sparingi rozgrywaliśmy głównie w Cetniewie” – mówił nam trener Zbigniew Szymkowicz.

Miejmy nadzieję, że bez względu na warunki, trzy punkty „podniosą” w niedzielę z boiska zawodnicy Radosława Mroczkowskiego. Początek meczu o godz. 13:00.

Foto: stadiony.net