Podusmowanie wiosny 2015 – obrońcy
13 czerwca 2015, 15:46 | Autor: RyanDefensywa Widzewa w minionej rundzie nieco poprawiła się w stosunku do dyspozycji z jesieni. Co prawda ilość straconych goli była statystycznie taka sama, ale pamiętać trzeba o dwóch walkowerach i blamażu w Legnicy. Poniżej prezentujemy podsumowanie dokonań wszystkich zawodników, którzy przez ostatnie miesiące bronili dostępu do łódzkiej bramki.
Wiosną w obronie Widzewa występowało dziesięciu piłkarzy, ale w naszym zestawieniu, podsumowującym defensorów, uwzględniliśmy tylko ośmiu. Szymon Zgarda i Piotr Mroziński, rzadziej biegający w trzeciej linii, zostaną przez nas opisani w podsumowaniu dotyczącym pomocników.
7. TOMASZ LISOWSKI
Jego przyjście do zespołu miało podnieść poziom doświadczenia w bloku obronnym, a także rozruszać lewą flankę, tak niefunkcjonalną za czasów Cristiana del Toro. Lisowski faktycznie wiele wniósł do gry zespołu, choć zaczął najgorzej, jak mógł. O ile w Jaworznie wypadł nieźle, to w kolejnym starciu z Arką wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Stawowy przez pewien czas pomijał go przy ustalaniu składu, ale gdy „Lisu” już wrócił, dawał jakość i napędzał ataki swoją stroną. WTM dwukrotne wybierało go zawodnikiem meczu. Nie wiadomo, czy zostanie w Widzewie. Jeśli otrzyma ciekawą ofertę, ciężko będzie go zatrzymać.
Lisowski w liczbach:
Mecze: 9
Minuty: 712
Gole: 0
Asysty: 2
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 1
Ocena WTM: 6,11
18. KRYSTIAN NOWAK
Nieco obniżył loty w stosunku do jesieni, ale też jako jeden z nielicznych trzymał w miarę przyzwoity poziom. Krystian Nowak tworzył parę środkowych obrońców z niedoświadczonym na tej pozycji Arkadiusz Kasperkiewiczem, ale z każdym tygodniem różnica w jakości gry między nimi zacierała się. Końcówka sezonu, to już przeciętne występy. Choć Nowak całą rundę nosił opaskę kapitana, od dłuższego czasu był myślami gdzie indziej. Już przed spotkaniem z Chrobrym ogłosił, że odchodzi, dlatego nie zagrał ani przeciwko głogowianom, ani tydzień później w Grudziądzu. Strzelił honorowego gola w Legnicy.
Nowak w liczbach:
Mecze: 10
Minuty: 900
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 5,45
28. MARCIN KOZŁOWSKI
Największy przegrany minionej rundy i największa ofiara zmiany trenera. Stawowy od początku swoich rządów zdecydował, że Marcin Kozłowski trafi na wypożyczenie, nie widząc dla niego miejsca w składzie. Gdy wychowankowi nie udało się znaleźć klubu, siłą rzeczy został w Widzewie, ale grać nie mógł. Tylko trzy razy znalazł się w meczowej 18-stce, ale na boisko został wpuszczony dopiero w ostatnim meczu, na końcowy kwadrans spotkania z Olimpią. Miejmy nadzieję, że te kilka miesięcy bez ligowego grania nie odbije się na umiejętnościach jednego z najlepiej rokujących widzewiaków.
Kozłowski w liczbach:
Mecze: 1
Minuty: 12
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: brak
26. ARKADIUSZ KASPERKIEWICZ
Od dłuższego czasu mówiło się o nim, że posiada spory talent, ale Włodzimierz Tylak i Rafał Pawlak nie dawali mu szansy na grę. Sytuacja zmieniła się dopiero z przyjściem Stawowego, który zaufał młodemu piłkarzowi. Arkadiusz Kasperkiewicz został jednak przesunięty ze swojego „środowiska naturalnego” (środek pomocy) do tyłu. Współtworzył duet stoperów z Nowakiem i choć początki miał kiepskie, z czasem nabrał nowych nawyków i pod koniec rundy był jednym z lepszych piłkarzy w drużynie. Jest kolejnym przykładem widzewiaka, który po spadku nie rozgląda się za zmianą pracodawcy i zapewne zostanie na kolejny sezon. Jeśli będzie czynił dalsze postępy, będzie z niego pociecha. Przynajmniej w II lidze…
Kasperkiewicz w liczbach:
Mecze: 12
Minuty: 1050
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 1
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 5,41
16. KONRAD WRZESIŃSKI
Kolejny zawodników, któremu Wojciech Stawowy znalazł nowe miejsce na boisku. Konrad Wrzesiński dostał od trenera dużo więcej obowiązków w defensywie, często występował właśnie na jednym lub drugim boku obrony. Do ataku ruszał dopiero wtedy, kiedy trzeba było gonić wynik lub też wówczas, gdy wykorzystując swoją szybkość włączał się do kontrataków. Śmiało można uznać wychowanka Sokoła Serock za jednego z największych wygranych tej rundy. Asysta, dwa gole i sporo wiatru na skrzydłach – to jego dokonania w ostatnich miesiącach.
Wrzesiński w liczbach:
Mecze: 13
Minuty: 1032
Gole: 2
Asysty: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 5,75
27. KOSUKE KIMURA
Jego transfer wywołał spore poruszenie w ogólnopolskich mediach. Dziennikarze zachodzili w głowę, jakim cudem do ostatniej drużyny I ligi polskiej może przyjść zawodnik, mający tak imponujące CV. Mistrzostwo MLS, regularna gra w Nowym Jorku u boku takich gwiazd, jak Thiery Henry czy Tim Cahil rozbudzały nadzieje kibiców. Boisko jednak zweryfikowało Kosuke Kimurę brutalnie. Japończyk grał, jakby był przestraszony każdego kolejnego kroku na murawie. Kto wie, może przyjechał do Polski z jakąś dobrze skrywaną wadą zdrowotną i nie chciał ryzykować poważnej kontuzji. Grał często, ale był moment, że usiadł na ławce rezerwowych. Imponował spokojem i kulturą gry, jednak nie pokazał nic, co dałoby wymierną korzyść drużynie. Zaliczy jedną asystę.
Kimura w liczbach:
Mecze: 12
Minuty: 954
Gole: 0
Asysty: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 4,91
31. BARTOSZ BRODZIŃSKI
Kolejny przegrany rundy, który został sprowadzony z Ruchu nie wiadomo po co. Stawowy dał zielone światło na wypożyczenie go, po czym regularnie pomijał przy ustalaniu meczowej kadry. Bartosz Brodziński dopiero pod koniec sezonu zaczął siadać na ławce, wszedł nawet na końcówkę spotkania z Chrobrym. Nie miał więc okazji pokazać się kibicom, a szkoda, bo w zimowych sparingach nieźle prezentował się na lewej obronie. Nie wiadomo, czy jego wypożyczenie, kończące się 31 grudnia, nie zostanie skrócone.
Brodziński w liczbach:
Mecze: 1
Minuty: 1
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: brak
19. JULIEN TADROWSKI
Przeszedł identyczną drogę, jak opisywany powyżej Brodziński. Wypożyczony do końca roku z Pogoni Szczecin miał tworzyć duet stoperów z Nowakiem, ale już na początku rundy przegrał rywalizację z Kasperkiewiczem i prawie wcale nie pojawiał na boisku. Szansę dostał dopiero w Bytowie, gdzie zastępował pauzującego za kartki Nowaka, ale zwiódł na całej linii. Mimo, iż grał nieźle, przy stanie 0:0 wyleciał z boiska z czerwoną kartką, a chwilę później drużyna już przegrywała. Więcej szans Julien Tadrowski nie dostał. Czy zostanie na kolejne pół roku, nie wiadomo.
Tadrowski w liczbach:
Mecze: 1
Minuty: 64
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 1
Ocena WTM: 4